Napij się i zadzwoń do mnie – Penelope Ward audiobook – Rozpalające zmysły sekrety dawnej miłości
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Zanurz się w gorącą opowieść Penelope Ward, mistrzyni współczesnego romansu, w wykonaniu Hanki Tyszkiewicz. Rana, piękna tancerka brzucha, po winie dzwoni do Landona – dawnej miłości, która nigdy nie zgasła. Tajemnice, niedopowiedzenia i buzujące pożądanie wciągają ich w emocjonalną grę – czy zaufanie zwycięży? Słuchając, poczujesz dreszcz wspomnień, jakbyś sam trzymał telefon w drżącej dłoni. Idealne dla tych, którzy lubią namiętne historie z nutą zagadki. Odkryj “Napij się i zadzwoń do mnie” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Szanowni Miłośnicy Literatury Współczesnej,
Gdy po raz pierwszy zetknąłem się z audiobookiem „Napij się i zadzwoń do mnie” Penelope Ward, moje doświadczenie badacza literatury kazało mi podejść do tej pozycji z pewną rezerwą. Romans erotyczny? Gatunek, który często bywa marginalizowany w akademickich dyskusjach. Jednak już po pierwszych minutach słuchania, gdy głos Hanki Tyszkiewicz zaczął snuć opowieść o Ranie i Landonie, zrozumiałem, że ta historia zasługuje na głębszą analizę niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Z perspektywy badacza literatury współczesnej szczególnie interesujący wydał mi się sposób, w jaki autorka konstruuje narrację. Ward wykorzystuje klasyczny motyw „utraconej miłości”, znany choćby z twórczości Nicholasa Sparksa, ale nadaje mu współczesny, bardziej zmysłowy wymiar. Akcja osadzona jest w realiach, które wielu słuchaczy może rozpoznać jako bliskie – świat, w którym przeszłość ciągle powraca przez media społecznościowe i możliwość natychmiastowego kontaktu, nawet po latach.
Pamiętam, jak podczas prowadzenia seminarium o współczesnej prozie amerykańskiej dyskutowaliśmy ze studentami o przemianach gatunku romansu. „Napij się i zadzwoń do mnie” idealnie wpisuje się w ten nurt – to historia, która balansuje między lekką rozrywką a próbą zgłębienia ludzkich emocji. Alkohol, tytułowy katalizator wydarzeń, staje się tu metaforą uwolnienia tłumionych uczuć – motyw znany choćby z „Wielkiego Gatsby’ego”, choć oczywiście przedstawiony w zupełnie innej konwencji.
Hanka Tyszkiewicz jako narratorka dokonała rzeczy niezwykłej – jej głos, pełen subtelnych niuansów, doskonale oddaje emocjonalną huśtawkę bohaterki. Szczególnie udane są sceny, gdy Rana dzwoni do Landona po latach – słychać w głosie lektorki zarówno podniecenie, niepewność, jak i tęsknotę. Jako badacz zajmujący się również zagadnieniami performatywności w literaturze muszę przyznać, że interpretacja Tyszkiewicz dodaje tekstowi nowych warstw znaczeniowych.
Analizując konstrukcję postaci, warto zwrócić uwagę na Ranę – to postać znacznie bardziej złożona niż typowa bohaterka romansów erotycznych. Jej pochodzenie (tancerka brzucha z mieszanego kulturowo środowiska), trudna przeszłość i wewnętrzne rozterki czynią z niej figurę interesującą także z antropologicznego punktu widzenia. W pewnym momencie przypomniałem sobie podobieństwa do bohaterek powieści Elif Şafak – choć oczywiście Ward operuje w zupełnie innej konwencji literackiej.
Krytycznym okiem należy jednak spojrzeć na niektóre rozwiązania fabularne. Konflikt między bohaterami, oparty na niedomówieniach i tajemnicach z przeszłości, momentami wydaje się nieco sztucznie podtrzymywany. W literaturze polskiej mamy do czynienia z podobnymi zabiegami – pamiętam, jak podczas analizy „Nocy i dni” Dąbrowskiej dyskutowaliśmy o tym, jak trudno jest utrzymać napięcie oparte wyłącznie na niedopowiedzeniach.
Porównując „Napij się i zadzwoń do mnie” z innymi pozycjami gatunku, warto zauważyć, że Ward unika niektórych pułapek współczesnego romansu erotycznego. Sceny intymne, choć wyraźnie obecne, nie dominują nad rozwojem relacji między bohaterami. To ważne, bo – jak często powtarzam studentom – w dobrym romansie erotycznym chemia między postaciami powinna wynikać z ich osobowości, a nie być li tylko narzucona przez konwencję gatunku.
Dla kogo będzie to idealna pozycja? Z pewnością dla słuchaczy szukających lekkiej, ale nie pozbawionej głębi rozrywki. Dla tych, którzy lubią gdy emocje są przedstawione w sposób bezpośredni, ale nie prymitywny. I wreszcie – dla wszystkich, którzy chcą doświadczyć, jak doskonała interpretacja może wzbogacić tekst literacki. Bo choć jako naukowiec zwykle pracuję z tekstem pisanym, to muszę przyznać, że w tym przypadku audiobook wydaje się formą niemal idealną.
Reflektując nad tą pozycją, przypominam sobie dyskusje z kolegami z wydziału o tym, czy literatura popularna zasługuje na akademicką analizę. „Napij się i zadzwoń do mnie” to dowód, że nawet w ramach gatunków uważanych za „lekkie” można znaleźć wartościowe elementy wartych uwagi – pod warunkiem, że podejdzie się do nich z odpowiednią uwagą i otwartością.
Z literackim pozdrowieniem,
Adam Nowak
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 8H 17min |