Nic piękniejszego od miłości – Agata Przybyłek audiobook – Wzruszająca opowieść o miłości, która leczy rany

Opis

Drodzy miłośnicy literatury i opowieści dźwiękowych,

Z ogromną przyjemnością siadam dziś, by podzielić się z Wami moimi refleksjami na temat audiobooka “Nic piękniejszego od miłości” autorstwa Agaty Przybyłek, w interpretacji Zuzanny Galii. Jako krytyczka literacka, która od lat zgłębia meandry współczesnej prozy polskiej, zawsze z ciekawością sięgam po powieści obyczajowe, które – choć czasem niedoceniane w akademickich kręgach – mają niezwykłą moc dotykania serc i umysłów. Ta historia, wydana przez Storyside 19 września 2023 roku, wpisuje się w nurt literatury, która opowiada o ludzkich tęsknotach, ranach i poszukiwaniu szczęścia. Ale zanim zagłębimy się w treść, pozwólcie, że opowiem, dlaczego ta opowieść szczególnie mnie poruszyła.

Pierwsze wrażenie po włączeniu tego audiobooka było jak otwarcie okna w letni dzień – ciepłe, pełne obietnicy, a zarazem niosące nutę melancholii. Historia Oresta, Leny i Emilii, trzech postaci o tak różnych życiowych drogach, a jednak połączonych niewidzialną nicią samotności i pragnienia bliskości, od razu wciągnęła mnie w swój świat. Słuchając, nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że Agata Przybyłek z niezwykłą subtelnością maluje portrety swoich bohaterów, ukazując ich słabości i siłę jednocześnie. Jako osoba, która w swojej pracy krytycznej często analizuje, jak literatura współczesna odzwierciedla wewnętrzne konflikty człowieka, odnalazłam w tej opowieści coś bardzo osobistego. Przypomniała mi się rozmowa, którą kiedyś odbyłam z jednym z polskich autorów podczas wywiadu. Dyskutowaliśmy wtedy o tym, jak współczesne powieści obyczajowe stają się lustrem dla naszych emocji i społecznych dylematów. “Nic piękniejszego od miłości” jest właśnie takim lustrem – odbija w sobie zarówno piękno, jak i ból codzienności.

Tematyka powieści jest uniwersalna, a zarazem głęboko zakorzeniona w polskiej rzeczywistości. Agata Przybyłek porusza kwestie poszukiwania miłości i akceptacji, wpływu przeszłości na teraźniejszość, a także samotności, która – jak mawiamy – „ciężarem leży na sercu”. Orest, żyjący w przyczepie kempingowej, z mroczną historią za sobą, przypomina mi postacie z powieści Bolesława Prusa – ludzi naznaczonych losem, ale wciąż szukających odkupienia. Lena, nastoletnia dziewczyna marząca o lepszym życiu dla siebie i młodszego brata, to symbol walki o godność wbrew przeciwnościom. Z kolei Emilia, z pozoru mająca wszystko, a jednak pusta w środku, uosabia współczesny problem alienacji w świecie pełnym materialnego dostatku. W ich historiach odnalazłam echo własnych refleksji nad tym, jak bardzo drugi człowiek jest nam potrzebny, by poczuć się całością. To, co sprawia, że ta powieść jest naprawdę wyjątkowa, to sposób, w jaki autorka splata losy bohaterów, pokazując, że nawet w najciemniejszych chwilach można znaleźć światło w drugim człowieku.

Przejdźmy teraz do samego doświadczenia słuchania, bo przecież audiobook to nie tylko treść, ale i forma. “Nic piękniejszego od miłości” w interpretacji Zuzanny Galii to prawdziwa uczta dla uszu. Jej głos, pełen ciepła, ale i subtelnej zadumy, idealnie oddaje emocjonalny ton powieści. Słuchając, czułam, jakby narratorka opowiadała mi tę historię przy filiżance herbaty, z troską i zrozumieniem. Szczególnie poruszyły mnie momenty, w których Zuzanna Galia oddaje ból Leny – w jej głosie słychać było autentyczną kruchość, jakby sama przeżywała cierpienie tej młodej dziewczyny. Jakość dźwięku jest bez zarzutu, co w przypadku audiobooków jest niezwykle ważne, bo pozwala w pełni zanurzyć się w historii. To “audiobook experience”, które pozostaje w pamięci na długo, a dla tych, którzy szukają darmowych audiobooków (“audiobook free”), warto zaznaczyć, że takie perełki często można znaleźć na platformach streamingowych w okresach promocyjnych. Jeśli lubicie literaturę obyczajową, to doświadczenie słuchania tej powieści z pewnością Was nie rozczaruje.

Nie mogę jednak pominąć pewnych ograniczeń tej historii. Choć fabuła jest wciągająca – co potwierdzają liczne opinie słuchaczy, dające audiobookowi ocenę 4.4 na podstawie 170 recenzji – niektórzy mogą uznać ją za przewidywalną. W pewnych momentach miałam wrażenie, że autorka idzie utartymi ścieżkami literatury obyczajowej, co może być zarówno zaletą, jak i wadą. Dla mnie, jako krytyczki, która ceni innowacyjność, brakowało czasem zaskakujących zwrotów akcji. Niemniej, siła tej powieści tkwi w emocjach, a nie w fabularnych fajerwerkach. To książka smutna, ale i pokrzepiająca, jak ciepła kołdra w zimowy wieczór – nie zawsze zaskakuje, ale zawsze otula.

Porównując “Nic piękniejszego od miłości” do innych powieści Agaty Przybyłek, takich jak “Dziewczyna z sąsiedztwa”, czy do twórczości Katarzyny Michalak czy Magdaleny Witkiewicz, widzę, że autorka pozostaje wierna swojej misji – opowiadaniu o trudnych relacjach, traumach i poszukiwaniu miłości. Jednak w tej historii jest coś bardziej refleksyjnego, może nawet bliższego prozie Ałbeny Grabowskiej, gdzie przeszłość bohaterów odgrywa kluczową rolę w ich teraźniejszości. Myślę, że fani polskiej literatury obyczajowej, ale także ci, którzy lubią uniwersalne historie o ludzkich zmaganiach, znajdą w tej powieści coś dla siebie.

Komu poleciłabym ten audiobook? Z pewnością osobom, które szukają opowieści pełnej emocji, które poruszają serce i skłaniają do zadumy. To idealna propozycja na długie jesienne wieczory, kiedy chcemy się zanurzyć w historii, która – jak mawiamy w Polsce – „chwyta za gardło”. Polecam ją także tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z audiobookami, bo “listening experience” z Zuzanną Galią jest naprawdę wyjątkowe. Jeśli interesują Was tematy samotności, przyjaźni i miłości, a do tego cenicie dobrze opowiedziane historie, to audiobook “Nic piękniejszego od miłości” jest dla Was.

Na koniec chciałabym podzielić się osobistą refleksją. Słuchając tej powieści, przypomniałam sobie, jak kiedyś, pisząc artykuł o polskiej prozie współczesnej, analizowałam, jak autorzy używają języka, by oddać złożoność ludzkich emocji. W “Nic piękniejszego od miłości” znalazłam tę samą subtelność w warstwie narracyjnej, która sprawia, że historia staje się nie tylko opowieścią, ale i doświadczeniem. To przypomniało mi, dlaczego kocham literaturę – za jej zdolność do budowania mostów między ludźmi, nawet jeśli dzieli nas czas czy przestrzeń. Agata Przybyłek, za sprawą tej historii, zbudowała taki most, a Zuzanna Galia poprowadziła nas po nim swoim głosem.

Z literacką pasją i ciepłymi myślami, Zofia Kowalska