Nieszczęścia chodzą stadami – Agata Przybyłek audiobook – Śmiech to najlepsze lekarstwo na codzienne troski!

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj przezabawną kontynuację losów rudowłosej Agaty Przybyłek w audiobooku “Nieszczęścia chodzą stadami”, mistrzowsko czytanym przez Aleksandrę Justę. Halina, zrzędliwa matka Iwonki, wpada w popłoch, gdy jej chrześnica Martusia przyjeżdża z Anglii z dwójką dzieci, w tym czarnoskórym Krzysiem – a to dopiero początek kłopotów! Między cowieczornym wyłączaniem prądu a “zdrowym” jedzeniem rodzą się sytuacje jak z najlepszej komedii. Słuchając, zanurzysz się w ciepłą, wiejską atmosferę Sosenek, śmiejąc się do łez i czując bicie serca na myśl o rodzących się uczuciach. Idealne dla tych, którzy lubią lekkie, wzruszające historie z pazurem. Odkryj “Nieszczęścia chodzą stadami” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

Opis

Cześć wszystkim miłośnikom dobrej literatury i jeszcze lepszych audiobooków! Tomasz Wiśniewski znowu na tropie kulturowych perełek!

Gdy tylko usłyszałem, że Aleksandra Justa czyta kolejną część serii Agaty Przybyłek, od razu przypomniałem sobie moje pierwsze spotkanie z „Nie zmienił się tylko blond”. To było w zeszłym roku, podczas długiej podróży pociągiem do Krakowa. Pamiętam, jak sąsiadka z przedziału co chwilę wybuchała śmiechem, słuchając właśnie tej powieści. Wtedy pomyślałem: „Muszę to sprawdzić!”. I tak oto wpadłem w świat Przybyłek – pełen ciepła, humoru i typowo polskich rodzinnych perypetii.

„Nieszczęścia chodzą stadami” to jak spotkanie ze starą znajomą – trochę się zmieniła, ale wciąż ta sama dusza. Kontynuacja losów Iwonki i jej rodziny to przede wszystkim historia Haliny, która nie może pogodzić się z wyprowadzką córki. Tu autorka pokazuje swój kunszt w portretowaniu polskich matek – troskliwych, ale i potrafiących zrobić niezłą scenę. Wszystko zmienia się, gdy na horyzoncie pojawia się Martusia z… niespodzianką w postaci czarnoskórego synka. I tu zaczyna się prawdziwa zabawa!

Aleksandra Justa jako narratorka to strzał w dziesiątkę. Jej głos ma tę szczególną właściwość – potrafi być jednocześnie pełen ciepła i ironii, idealnie oddając ducha powieści. Sceny, w których Halina wpada w panikę na widok małego Krzyśka, są przez nią podane z taką ekspresją, że aż chce się słuchać ich po kilka razy. Choć muszę przyznać, że zdrabnianie imion („Martusia”, „Iwonka”) faktycznie może irytować – sam miałem momenty, gdy chciałem krzyknąć: „Dość już z tymi zdrobnieniami!”.

Porównując „Nieszczęścia…” do innych współczesnych polskich powieści obyczajowych, Przybyłek zdecydowanie trzyma poziom. To nie jest może literatura wysokich lotów jak u Tokarczuk czy Bator, ale za to jaka smakowita! Jak domowy obiad u babci – może nie wykwintny, ale za to z duszą. Jeśli lubicie „Ranczo” albo „Ulańskie dziady”, to ta seria będzie dla was idealna.

Co mnie szczególnie urzekło? Temat rasizmu potraktowany z przymrużeniem oka. W Polsce wciąż jest to temat tabu, a Przybyłek pokazuje, jak śmieszne mogą być nasze uprzedzenia. Scena, w której Halina każe Martusi „nie wychodzić z dzieckiem na słońce, żeby nie ściemniał jeszcze bardziej”, to mistrzostwo świata w pokazywaniu absurdów naszego myślenia.

Dla kogo będzie ten audiobook? Dla każdego, kto potrzebuje lekkiej rozrywki z polskim charakterem. 10 godzin i 14 minut słucha się naprawdę przyjemnie, choć – ostrzegam – niektóre wątki są dość przewidywalne. Ale może właśnie o to chodzi? Czasem potrzebujemy historii, gdzie wiemy, że wszystko skończy się dobrze, a po drodze będzie dużo śmiechu.

Podsumowując – to solidna, dobra rozrywka. Nie szukajcie tu wielkiej literatury, ale jeśli chcecie się odstresować i pośmiać z typowo polskich sytuacji, to „Nieszczęścia chodzą stadami” będą idealnym wyborem. A interpretacja Justy to wisienka na torcie!

Trzymajcie się ciepło i nie dajcie się nabrać na babcine sztuczki – do usłyszenia w kolejnych recenzjach! Wasz Tomasz.
Tomasz Wiśniewski

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

10H 14min