Niezdobyta. Tom 1 i 2 – Melissa Darwood audiobook – Gorąca komedia romantyczna, która podbije twoje serce

Opis

Drodzy miłośnicy literackich podróży, zwłaszcza tych z dreszczykiem emocji i górskimi widokami w tle,

Gdy tylko usłyszałam pierwsze zdania „Niezdobytej” w interpretacji Magdy Karel, poczułam się jakbym wróciła do czasów, gdy jako studentka literatury odkrywałam magię narracji, która potrafi jednocześnie bawić i wzruszać. Melissa Darwood stworzyła świat, w którym góry są nie tylko scenerią, ale i metaforą ludzkich zmagań – dokładnie tak, jak opisywałam to w swojej pracy magisterskiej o współczesnych powieściach inicjacyjnych.

Julka Kabat to postać, która od pierwszych zdań wdziera się do świadomości czytelnika (a w tym przypadku słuchacza) z energią porównywalną do wichury w Tatrach. Jej wewnętrzne monologi, pełne ciętego humoru i samoironii, przypominają mi dyskusje, które prowadziłam z koleżankami po filologii podczas naszych wyjazdów w Karkonosze – niby o literaturze, a tak naprawdę o życiu. Darwood mistrzowsko balansuje między komizmem a powagą, a Magda Karel wydobywa z tej narracji wszystkie odcienie – od rozpaczliwego jęczenia po triumfalne „a jednak!”.

Słuchając o przygotowaniach Julki do wyprawy himalajskiej, nie mogłam oprzeć się wspomnieniom z mojej własnej przygody z alpinizmem (która skończyła się na półce z książkami o himalaistach). Sceny treningów z JJ-em to prawdziwy majstersztyk narracyjny – Karel oddaje zarówno fizyczne cierpienie bohaterki, jak i jej rosnącą determinację, przy czym nigdy nie popada w przesadny patos. To właśnie w tych momentach audiobook pokazuje swoją przewagę nad tradycyjną lekturą: słyszymy sapanie, jęki, a nawet… brzęk lodu w szklance whisky, co tworzy niezwykle immersyjne wrażenie.

Krytycznym okiem badaczki literatury dostrzegam jednak pewne nierówności konstrukcyjne. Wątek dziennikarski, który początkowo zapowiadał się jako interesujące tło (pamiętam podobne zabiegi w „Górskich losach” Ewy Nowackiej), czasem ginie pod lawiną scen erotycznych. Choć trzeba przyznać, że Darwood pisze je z klasą, daleką od tandety „50 twarzy Greya” – są raczej jak współczesne wersje poezji miłosnej, gdzie ciało mówi więcej niż słowa.

Magda Karel jako narratorka zasługuje na osobny akapit. Jej głos ma tę samą jakość co najlepsze single malt whisky – jest głęboki, wielowarstwowy i pozostawia przyjemne ciepło. Szczególnie urzekło mnie, jak odtwarza męskie postaci (a zwłaszcza szorstkiego JJ-a) bez sztucznego obniżania głosu. To właśnie dzięki takim interpretacjom audiobooki stają się autonomicznym dziełem sztuki, a nie tylko „książką do słuchania”.

Dla mnie, jako krytyczki przyzwyczajonej do analizowania każdego zdania, „Niezdobyta” była jak wyprawa w góry bez przewodnika – czasem potykałam się o zbyt łatwe rozwiązania fabularne, by za chwilę zachwycić się widokiem genialnej metafory. To powieść, która nie boi się być jednocześnie mądra i lekka, co w dzisiejszych czasach jest rzadkością wartą odnotowania.

Jeśli szukacie audiobooka, który:
1) sprawi, że będziecie śmiać się w autobusie jak wariaci
2) przemyci więcej wiedzy o himalaizmie, niż się spodziewacie
3) udowodni, że polska proza popularna może konkurować ze światową
– to „Niezdobyta” jest jak namiot na Mount Evereście: trzeba ją po prostu mieć. A najlepiej w wersji audio, bo Magda Karel dodaje tej historii trzeciego wymiaru.

Z literackim pozdrowieniem znad stosu książek (i słuchawek), Wasza Zofia Kowalska