Nigdy za ciebie nie wyjdę – Magdalena Krauze audiobook – Miłość, która rozpala jak ognista rumba

Opis

Drodzy miłośnicy literatury i subtelnych emocji,

Gdy po raz pierwszy sięgnęłam po audiobook “Nigdy za ciebie nie wyjdę” Magdaleny Krauze, miałam mieszane uczucia. Z jednej strony – współczesny romans, gatunek, który bywa zarówno uwielbiany, jak i krytykowany za swoją schematyczność. Z drugiej – narratorka Agnieszka Czekańska, której głos kojarzy mi się z letnimi wieczorami spędzonymi na słuchaniu powieści obyczajowych przy otwartym oknie. I muszę przyznać, że już po pierwszych minutach nagrania poczułam tę charakterystyczną ciepłą aurę, która sprawia, że chce się słuchać dalej.

Historia Liwii i Mateusza, choć osadzona w dobrze znanych realiach współczesnej Polski, ma w sobie pewien urok codzienności, który potrafi zaskoczyć. Liwia, młoda studentka fizjoterapii, pracująca na stacji benzynowej, to postać, z którą wiele kobiet może się utożsamić. Jej upór, niezależność i jednocześnie wrażliwość przypominają mi bohaterki z moich ulubionych powieści młodzieżowych, które czytałam jako nastolatka. To właśnie te wspomnienia sprawiły, że z nostalgią wróciłam do czasów, gdy sama wierzyłam, że życie może być jak powieść – pełne niespodzianek i szczęśliwych zakończeń.

Magdalena Krauze buduje narrację w sposób lekki, ale nie pozbawiony głębi. Jej styl pisania przypomina mi rozmowę przy kawie z dobrą przyjaciółką – swobodną, pełną emocji, ale i refleksji. W warstwie językowej autorka stosuje wiele potocznych wyrażeń i zwrotów, co nadaje powieści autentyczności. Jednocześnie nie brakuje tu bardziej literackich fragmentów, szczególnie w opisach uczuć bohaterów. To połączenie sprawia, że książka jest przystępna, ale nie banalna.

Agnieszka Czekańska jako narratorka doskonale oddaje charakter postaci. Jej głos potrafi być zarówno pełen ironii, gdy interpretuje myśli Liwii, jak i ciepły, gdy opisuje relacje rodzinne. Szczególnie urzekło mnie, jak oddała ekscentryczność ciotki-bylej zakonnicy – tu Czekańska pokazała prawdziwy kunszt aktorski. Drobne zmiany tonu, tempo mówienia dostosowane do sytuacji – to wszystko składa się na naprawdę przyjemne wrażenia słuchowe. Jedynie w niektórych momentach dialogów męskich głosów brakowało mi większego zróżnicowania, ale to drobiazg w porównaniu z całością wykonania.

Tematyka powieści – od niechęci do miłości, pokonywanie uprzedzeń, rola rodziny – nie jest oczywiście nowa w literaturze. Ale Krauze przedstawia ją w sposób, który może przemówić szczególnie do młodych czytelniczek. Porównałabym tę książkę do lekkiego deseru – smacznego, nieobciążającego, ale czasem właśnie takiego potrzeba. W kontekście innych polskich romansów, “Nigdy za ciebie nie wyjdę” plasuje się gdzieś między powieściami Katarzyny Michalak a Agnieszki Lingas-Łoniewskiej – ma podobną mieszankę humoru i emocji, choć może nieco mniej dramatyzmu niż u pierwszej z wymienionych autorek.

Co do konstrukcji fabuły – rzeczywiście, wiele zwrotów akcji można przewidzieć. Ale czy w romansie zawsze chodzi o zaskoczenie? Czasem ważniejsze jest to, jak opowiedziana jest historia, a nie co się w niej dzieje. I tu Magdalena Krauze radzi sobie dobrze, szczególnie w scenach dialogowych, które są żywe i naturalne. Moim zdaniem największą siłą tej powieści jest właśnie owo poczucie autentyczności w relacjach między postaciami.

Dla kogo będzie to dobra lektura? Myślę, że dla osób szukających lekkiej, ale nie płytkiej opowieści na wieczór. Dla tych, którzy cenią sobie polskie realia i rodzime poczucie humoru. I dla wszystkich, którzy wierzą, że czasem warto dać szansę historii, nawet jeśli początkowo wydaje się schematyczna. Bo jak pokazuje “Nigdy za ciebie nie wyjdę”, pod powierzchnią pozornie zwyczajnych zdarzeń mogą kryć się całkiem niezwyczajne emocje.

Po osiem godzin i czterdzieści sześć minut słuchania mogę powiedzieć, że to czas dobrze spędzony. Audiobook idealnie sprawdzi się podczas podróży, wieczornego relaksu czy sprzątania – w tych wszystkich momentach, gdy chcemy, by ktoś opowiedział nam dobrą historię. A Agnieszka Czekańska opowiada ją z prawdziwą klasą.

Z literackim pozdrowieniem,
Zofia Kowalska