Odyssey One – Król wojowników – Evan Currie audiobook – Kosmiczna bitwa o przetrwanie ludzkości

Opis

Cześć, miłośnicy kosmicznych przygód i dobrych historii!

Dziś chcę się z Wami podzielić moimi wrażeniami z audiobooka „Odyssey One – Król wojowników” autorstwa Evana Currie, który wciągnął mnie w galaktyczną podróż pełną akcji i emocji. Jako bloger kultury popularnej i fan science fiction, nie mogłem przejść obojętnie obok tej pozycji, zwłaszcza że jest to już piąta część serii „Odyssey One”, a ja od dawna śledzę losy kapitana Erica Westona i jego załogi. Wydany przez Storybox w 2017 roku, w znakomitej narracji Rocha Siemianowskiego, ten audiobook to prawdziwa gratka dla fanów space opery. Jeśli lubicie epickie historie w stylu „Honor Harrington” Davida Webera, to z pewnością będziecie zachwyceni tym, co oferuje Currie. Przygotujcie się na prawie 10 godzin kosmicznej przygody, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty!

Pierwsze, co mnie uderzyło, to sposób, w jaki Evan Currie buduje napięcie. Fabuła koncentruje się na kapitanie Westonie, który po uratowaniu Ziemi przed drasińską rzezią, musi stawić czoła kolejnemu wyzwaniu – odkryciu, kto stoi za atakami na ludzkość i Priminae. To nie jest zwykła space opera, gdzie chodzi tylko o strzelanie z laserów i eksplozje (choć tego też nie brakuje!). Tutaj mamy do czynienia z głębszym pytaniem o odpowiedzialność, dowodzenie i przetrwanie ludzkości w obliczu nieznanego zagrożenia. Przyznam, że słuchając tej historii, przypomniały mi się moje własne analizy bestsellerów na blogu, gdzie próbowałem zrozumieć, co sprawia, że pewne opowieści tak mocno rezonują z odbiorcami. Pamiętam, jak pisałem o powieściach osadzonych w Polsce po transformacji ustrojowej – młodzi czytelnicy szukali wtedy historii, które łączyły przeszłość z nowoczesnym stylem narracji. „Odyssey One” robi coś podobnego w ramach science fiction – łączy klasyczne motywy eksploracji kosmosu z dynamicznym, współczesnym podejściem do akcji i postaci.

Przejdźmy do kluczowych tematów, które wyróżniają tę część serii. Walka o przetrwanie ludzkości jest tu osią fabuły – Weston i załoga „Odyseusza” muszą zmierzyć się z tajemniczym Imperium, które steruje Drasinami. To nie tylko wojna w kosmosie, ale także gra o odkrycie motywacji wroga. Currie świetnie buduje atmosferę zagrożenia, pokazując, jak potężne i nieprzewidywalne są siły, z którymi mierzy się ludzkość. Galaktyczny konflikt jest tu ukazany z rozmachem, a relacje między rasami – Ziemianami, Priminae i tajemniczymi władcami Drasinów – są pełne napięcia i niejednoznaczności. Co więcej, autor nie boi się poruszać tematu odpowiedzialności za decyzje, które mogą zaważyć na losach całych cywilizacji. Słuchając tych fragmentów, zastanawiałem się, jak bardzo takie historie odzwierciedlają nasze współczesne lęki – o technologię, o nieznane, o to, czy jako ludzkość jesteśmy gotowi na kontakt z czymś większym od nas.

Nie można pominąć kwestii narracji, bo to ona w dużej mierze kształtuje całe doświadczenie słuchania audiobooka. Roch Siemianowski, który użyczył głosu tej historii, to prawdziwy mistrz w swoim fachu. Jego głęboki, wyrazisty ton doskonale oddaje powagę sytuacji, w których znajduje się Weston, a jednocześnie potrafi dodać lekkości w momentach, gdy dialogi między członkami załogi wprowadzają odrobinę humoru. Modulacja głosu Siemianowskiego sprawia, że każda postać ma swój indywidualny charakter – od zdecydowanego tonu kapitana po bardziej emocjonalne wypowiedzi innych bohaterów. Jako były DJ radiowy, zwracam szczególną uwagę na to, jak głos buduje atmosferę, i tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń. Audio quality jest na najwyższym poziomie – dźwięk jest czysty, bez zakłóceń, co pozwala w pełni zanurzyć się w kosmicznym świecie Currie. To naprawdę wzbogaca całe doświadczenie słuchania audiobooka, sprawiając, że czujesz się, jakbyś sam był na pokładzie „Odyseusza”.

Mówiąc o mocnych stronach, nie sposób nie docenić dynamiki fabuły. „Król wojowników” to audiobook, który wciąga od pierwszych minut – akcja jest szybka, a zwroty fabularne trzymają w napięciu. Tagi takie jak „przyjemny” czy „wciągający”, które pojawiają się w recenzjach słuchaczy na platformach streamingowych, są w pełni uzasadnione. Dla fanów science fiction i space opery to pozycja obowiązkowa, bo Currie potrafi połączyć militarystyczne podejście do konfliktu z bardziej osobistymi dylematami bohaterów. Jednak, żeby nie było zbyt słodko, muszę przyznać, że fabuła bywa momentami przewidywalna. Jeden ze słuchaczy w swojej opinii również to zauważył, i zgadzam się, że niektóre rozwiązania są dość schematyczne dla tego gatunku. Nie jest to jednak coś, co psuje ogólne wrażenie – po prostu czasem wiesz, czego się spodziewać, zanim akcja się rozwinie.

Porównując „Odyssey One” do innych dzieł z gatunku space opery, od razu przychodzą mi na myśl serie takie jak „Honor Harrington” Davida Webera czy „The Lost Fleet” Jacka Campbella. Wszystkie te historie mają wspólny mianownik – militarystyczne science fiction, silne postacie dowódców i epickie bitwy w kosmosie. Jednak Currie wyróżnia się większym naciskiem na akcję i przygodę, podczas gdy Weber czy Campbell często zagłębiają się w polityczne intrygi. Jeśli lubicie takie klimaty, to „Król wojowników” będzie dla Was idealnym wyborem na długie wieczory czy podróże – zwłaszcza że audiobook experience w wykonaniu Siemianowskiego jest po prostu bezbłędne.

Komu mogę polecić ten audiobook? Zdecydowanie fanom science fiction i space opery, którzy szukają historii pełnej akcji, ale z nutą refleksji nad tym, co oznacza być człowiekiem w obliczu ogromnych wyzwań. Jeśli jesteście fanami dynamicznych narracji i lubicie, gdy historia wciąga Was bez reszty, to „Odyssey One – Król wojowników” jest dla Was. Warto też zwrócić uwagę na to, że cała seria jest dostępna na platformach streamingowych, więc jeśli jeszcze nie znacie wcześniejszych części, możecie zacząć od początku – a nuż znajdziecie tam darmowy audiobook do przetestowania serii! Dla mnie osobiście listening experience było tak angażujące, że nie mogłem się oderwać – słuchałem podczas wieczornych spacerów, a czasem nawet w nocy, bo musiałem wiedzieć, co będzie dalej.

Na koniec chciałbym się podzielić osobistą refleksją. Słuchanie tej historii przypomniało mi, dlaczego tak bardzo kocham science fiction – ten gatunek pozwala nam marzyć o przyszłości, ale jednocześnie zmusza do myślenia o tym, kim jesteśmy tu i teraz. Pamiętam, jak na jednym z odcinków mojego podcastu analizowałem adaptację „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej i dyskutowałem o tym, jak ważne jest, by historie zachowywały ducha oryginału. W przypadku audiobooka „Odyssey One” mam wrażenie, że duch serii – pełen przygód i niepewności – został znakomicie oddany dzięki tłumaczeniu Pawła Dembowskiego i interpretacji Rocha Siemianowskiego. To połączenie sprawia, że chce się wracać do tego świata, nawet jeśli niektóre elementy fabuły są przewidywalne. Dla mnie to była podróż, która na długo zostanie w pamięci – trochę jak te wieczory, gdy jako nastolatek zarywałem noce, czytając pod kołdrą z latarką opowieści o odległych galaktykach.

Do usłyszenia przy kolejnej kosmicznej przygodzie, Tomasz Wiśniewski