Okra – Konrad Modrzejewski audiobook – Mroczna zagadka czeka na rozwiązanie
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Zanurz się w mroczny świat komisarza Filipa Schillera w audiobooku “Okra” autorstwa Konrada Modrzejewskiego, ożywionym przez hipnotyzujący głos Filipa Kosiora. Na malowniczej wyspie Okra dochodzi do potrójnego morderstwa – zmasakrowane ciała licealistów kryją przerażającą tajemnicę, a sprawca bawi się w kotka i myszkę. Schiller staje przed śledztwem jak labirynt pełen cieni, gdzie każdy trop może być pułapką. Słuchając, poczujesz dreszcz emocji, jakbyś sam przemierzał drewniane domki skąpane w grozie. Idealne dla tych, którzy lubią wciągające kryminały z pazurem. Odkryj “Okra” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Drodzy miłośnicy mrocznych zakamarków ludzkiej psychiki i literackich zagadek, które nie dają spać po nocach,
Gdy tylko zanurzyłem się w mroczny świat „Okry” Konrada Modrzejewskiego, od razu poczułem to znajome mrowienie na karku – to uczucie, gdy literatura kryminalna przeplata się z elementami tak makabrycznymi, że aż zahaczającymi o horror. Jako badacz zarówno psychologii zbrodni, jak i słowiańskich legend o mrocznej stronie natury ludzkiej, muszę przyznać, że ta pozycja stanowiła dla mnie szczególnie interesujące pole do analizy.
„Okra” to drugi tom przygód komisarza Filipa Schillera, którego poznaliśmy w „Kasztanowie”. Tym razem śledztwo prowadzi nas na odizolowaną wyspę, gdzie w letniskowym domku znaleziono zwłoki trojga uczniów miejscowego liceum – okaleczone w sposób, który nawet mnie, habitué literatury grozy, zmroził krew w żyłach. Modrzejewski, prawnik z wykształcenia, wykorzystuje swoją wiedzę do budowania realistycznej ramy proceduralnej, ale to właśnie jego wycieczki w rejony psychologicznej głębi i niemalże ludowej symboliki okaleczeń nadają tej historii wyjątkowy charakter.
Słuchając audiobooka w interpretacji Filipa Kosiora, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że oto uczestniczę w czymś na pograniczu współczesnego kryminału i słowiańskiej ballady o morderstwie. Kosior, którego głos idealnie balansuje między policyjną rzeczowością a ledwo skrywanym napięciem, wydobywa z tekstu to, co najciekawsze – owo niepokojące poczucie, że za racjonalną fasadą śledztwa czai się coś starszego, bardziej pierwotnego. Jego interpretacja przypomniała mi pewną noc w Bieszczadach, gdy lokalny gawędziarz opowiadał mi historię o „nieczystym miejscu” – Kosior ma tę samą umiejętność stopniowego budowania atmosfery, gdy każde słowo dokłada kolejną cegiełkę do wieży napięcia.
Analizując konstrukcję fabuły, muszę jednak przyznać, że „Okra” to dzieło niejednoznaczne. Z jednej strony zachwyca mnie sposób, w jaki Modrzejewski gra konwencjami – jego makabryczne opisy okaleczeń ewidentnie czerpią z tradycji ludowych, gdzie szczegółowość obrazowania miała funkcję inicjacyjną, wprowadzać słuchacza w krąg tajemnicy. Z drugiej strony, jak zauważyło wielu recenzentów, nagromadzenie postaci i ich pokrętnych nazwisk (nawet dla mnie, miłośnika słowiańskiej onomastyki!) bywa momentami frustrujące. To tak, jakby autor, mający ewidentny talent do tworzenia klimatu, czasem gubił się w swoim własnym labiryncie tropów.
Porównując „Okrę” do pierwszego tomu serii, „Kasztanowa”, widzę wyraźną ewolucję – Modrzejewski odważniej sięga po środki typowe dla literatury grozy, co dla jednych będzie zaletą, dla innych wadą. Dla mnie, badacza przeplatania się gatunków, to fascynujący eksperyment, choć rozumiem, że miłośnicy czystego kryminału proceduralnego mogą czuć się nieco zdezorientowani. To trochę jak z moimi badaniami nad ludowymi opowieściami – czasem trudno określić, gdzie kończy się realizm, a zaczyna magiczne myślenie.
Jeśli chodzi o wykonanie audiobookowe, Filip Kosior zasługuje na szczególne uznanie. Jego umiejętność różnicowania głosów licznych bohaterów jest imponująca, choć przyznaję, że w najbardziej zatłoczonych scenach dialogowych sam czasem gubiłem wątki. Szczególnie udana jest jego interpretacja komisarza Schillera – słychać w niej zmęczenie, determinację i tę szczególną nutę obsesji, która odróżnia dobrych bohaterów kryminalnych. Jego tempo narracji idealnie współgra z rytmem powieści, zwalniając w momentach refleksji i przyspieszając w scenach akcji, co przypomina mi najlepsze tradycje polskiego radia teatralnego.
Dla kogo będzie ten audiobook? Z pewnością dla słuchaczy, którzy cenią sobie kryminały z mrocznym klimatem i nie boją się, gdy granice gatunków stają się płynne. Dla tych, którzy – podobnie jak ja – znajdują szczególną przyjemność w analizowaniu psychologicznych portretów zarówno ofiar, jak i oprawców. Ale ostrzegam – to nie jest łatwa lektura na słoneczne popołudnie. „Okra” wymaga skupienia, zaangażowania i pewnej tolerancji dla literackiego chaosu, który, jak podejrzewam, jest częścią zamierzonej gry autora z czytelnikiem.
Po ostatnim rozdziale, gdy już opadły emocje, zadałem sobie pytanie: czy ta historia zostanie ze mną na dłużej? I muszę przyznać, że kilka obrazów – szczególnie tych związanych z symboliką okaleczeń – rzeczywiście zapadło mi w pamięć. To nie jest doskonałe dzieło, ale z pewnością odważne i, w swoich najlepszych momentach, głęboko niepokojące. Jak mawiał mój profesor od antropologii kultury: „Prawdziwa zbrodnia zawsze ma korzenie w mitologii” – i „Okra” zdaje się to potwierdzać.
Z mrocznymi pozdrowieniami z krainy, gdzie kryminał spotyka się z ludową grozą,
Piotr Czarny
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 7H 16min |