Pakt z diabłem – Meghan March audiobook – Gorący romans z nutą niebezpieczeństwa

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w mroczny świat pożądania z audiobookiem “Pakt z diabłem” Meghan March, mistrzowsko czytanym przez Sebastiana Misiuka. Drapieżny miliarder Jericho Forge i bezwzględna pokerzystka India Baptiste stają naprzeciw siebie w grze o wszystko – władzę, namiętność i przetrwanie. Przegrana Indii oddaje ją w ręce tyrana, którego brutalna męskość budzi w niej płomienne instynkty. Słuchając, poczujesz dreszcz emocji, jakbyś sam stąpał po linie nad przepaścią ich szalonego przyciągania. Idealne dla tych, którzy lubią współczesny romans z pazurem i erotycznym napięciem. Odkryj “Pakt z diabłem” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 944073
Gatunek:
Seria:

Opis

Drodzy miłośnicy literackich podróży, zwłaszcza tych z dreszczykiem emocji i namiętności,

Gdy po raz pierwszy zetknęłam się z audiobookiem „Pakt z diabłem” Meghan March, przyznam, że miałam mieszane uczucia. Jako krytyczka przyzwyczajona do analizowania wielowarstwowych narracji w polskiej prozie współczesnej, podchodziłam do tego tytułu z pewną rezerwą. Ale cóż – nawet wytrawny smakosz czasem ma ochotę na literacki fast food, prawda? I tak oto, popijając wieczorną herbatę z sokiem malinowym (ulubiony napój mojej babci, która uwielbiała romanse), oddałam się tej sześciogodzinnej podróży przez świat Jericho Forge i Indii Baptiste.

Pierwsze, co rzuca się w uszy – dosłownie – to głos Sebastiana Misiuka. Muszę przyznać, że jego interpretacja budzi skrajne emocje. Z jednej strony, doskonale oddaje zimną, niemal metaliczną barwą głosu charakter tytułowego „diabła” – Jericho. Słuchając scen, w których Forge demonstruje swoją władzę nad Indią, miałam wrażenie, że lektor celowo schładza ton, by oddać bezwzględność bohatera. Z drugiej jednak strony, jak zauważyła w recenzji BejbiM, brakuje tu pewnej gamy emocjonalnej w momentach, które wymagałyby większej ekspresji. To tak, jakbyśmy słuchali radiowej audycji o pogodzie, a nie namiętnego romansu. Momentami miałam ochotę krzyknąć: „Sebastianie, obudź się! Przecież oni tam się niemal pożerają!”

Fabuła, jak na gatunek romansu erotycznego, jest dość przewidywalna, co zauważyło kilku recenzentów. Motyw bogatego, władczego mężczyzny i hardej, ale w głębi duszy wrażliwej kobiety to klasyka gatunku. Przyznam jednak, że March potrafiła zaskoczyć mnie pewnymi zwrotami akcji – szczególnie w drugiej połowie książki. Scena, w której India odkrywa prawdziwe intencje Jericho, przypomniała mi nagle dyskusję, którą prowadziłam na warsztatach literackich w Krakowie – o tym, jak współczesna literatura erotyczna często gra z czytelnikiem, prowadząc go na manowce oczekiwań.

Jeśli chodzi o warstwę językową… Cóż, tu muszę się zgodzić z recenzentką Kat. Tłumaczenie momentami razi infantylnością. Gdy po raz pierwszy usłyszałam określenie „tylna komnata”, niemal zakrztusiłam się herbatą! To tak, jakby tłumacz zapomniał, że pisze dla dorosłych, a nie dla nastolatków z internatu. Szkoda, bo przecież polszczyzna ma tak bogate słownictwo erotyczne – od subtelnego „Słownika wyrazów obcych” PWN po śmiałe eksperymenty językowe współczesnych pisarzy.

Co ciekawe, pomimo tych mankamentów, audiobook ma swój magnetyzm. Może to kwestia dobrze zbudowanego napięcia między bohaterami? Albo tego, że March – podobnie jak w innych swoich seriach – potrafi stworzyć postacie, które, choć schematyczne, mają w sobie coś urzekającego. India, mimo że wpisuje się w modny ostatnio wzorzec „silnej kobiety”, ma momenty autentycznej wrażliwości. A Jericho… Cóż, nawet ja, stateczna doktor literaturoznawstwa, musiałam przyznać, że ma w sobie ten rodzaj surowej męskości, który działa na wyobraźnię.

W kontekście polskiego rynku wydawniczego „Pakt z diabłem” wpisuje się w trend importowanych romansów erotycznych, które od czasu sukcesu „Pięćdziesięciu twarzy Greya” zalewają nasze księgarnie. Czy to dobrze? Jako krytyczka mam wątpliwości. Z jednej strony, cieszę się, że polscy czytelnicy mają dostęp do różnorodnych form literackich. Z drugiej – szkoda, że rodzime autorki erotyków wciąż mają pod górkę. Przecież mamy w Polsce pisarki, które potrafią tworzyć namiętne sceny bez uciekania się do określeń rodem z podwórkowej gry w „cztery litery”.

Czy warto sięgnąć po ten audiobook? Jeśli szukacie lekkiej rozrywki na długie jesienne wieczory – tak. Ale jeśli oczekujecie literackiego kunsztu na poziomie Olgi Tokarczuk czy Manueli Gretkowskiej – możecie się rozczarować. To typowy przykład gatunkowej literatury, która ma bawić, ekscytować, a niekoniecznie skłaniać do głębokich refleksji. Chociaż… Przyznam, że scena, w której India analizuje swoje uczucia do Jericho, nieoczekiwanie przypomniała mi fragmenty „Granicy” Nałkowskiej – też przecież o władzy i podporządkowaniu, tylko podanych w bardziej wyrafinowanej formie.

Podsumowując: „Pakt z diabłem” to audiobook, który – jak przystało na tytułowego diabła – kusi, drażni, ale nie do końca spełnia obietnice. Lektor momentami zawodzi, tłumaczenie razi, ale sama historia ma w sobie tyle energii, że trudno się od niej oderwać. Jak mawiała moja babcia: „Czasem i diabeł może być miły… przynajmniej na chwilę”.

Z literackim pozdrowieniem, Wasza Zofia Kowalska

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

6H 38min