Pierwsza faza zaćmienia – Agata Polte audiobook – Mroczna magia, wampirza namiętność i walka o przetrwanie
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj mroczny świat “Pierwszej fazy zaćmienia” Agaty Polte, w mistrzowskiej interpretacji Moniki Wrońskiej. Aislinn Carmody, młoda obrończyni królowej czarownic, staje w obliczu śmiertelnego zagrożenia – tajemniczych morderstw i nadciągającego zaćmienia, które gasi nie tylko słońce, ale i życie magicznych istot. Gdy władca wampirów, Renan Ward, składa jej niebezpieczną propozycję, Aislinn musi wybrać między lojalnością a przetrwaniem. Zanurz się w tę elektryzującą mieszankę fantasy i romansu, gdzie każda decyzja może być ostatnią. Idealne dla tych, którzy kochają wciągające historie z nutą grozy i namiętności. Odkryj “Pierwszą fazę zaćmienia” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Drodzy miłośnicy literackich podróży, zwłaszcza ci, którzy tak jak ja, odnajdują magię w słowie mówionym i pisanym,
Gdy tylko usłyszałam o premierze “Pierwszej fazy zaćmienia” Agaty Polte w wersji audio, od razu poczułam to charakterystyczne mrowienie ekscytacji, które towarzyszy mi zawsze, gdy spotykam się z nową propozycją z pogranicza fantasy i romansu. Jako krytyczka zafascynowana współczesną literaturą kobiecą w Polsce, z niecierpliwością sięgnęłam po tę pozycję, szczególnie że seria o rodzinie Carmody zapowiadała się jako świeże spojrzenie na popularny ostatnio nurt romantasy.
Pierwsze minuty z audiobookiem natychmiast przeniosły mnie w świat Aislinn Carmody, najmłodszej z czarowniczej rodziny, której głosu użyczyła Monika Wrońska. I tu od razu muszę podkreślić – wybór narratorki okazał się strzałem w dziesiątkę! Wrońska prowadzi nas przez tę historię z niezwykłą wrażliwością, potrafiąc zarówno oddać twardy charakter bohaterki, jak i jej bardziej intymne, kobiece oblicze. Jej głos potrafi być jednocześnie mocny i delikatny, co idealnie współgra z dualizmem postaci Aislinn – wojowniczki i kobiety targanej uczuciami.
Sama konstrukcja świata przedstawionego przypomniała mi dyskusje, które prowadziłam kilka lat temu z koleżankami z wydziału o współczesnych tendencjach w polskiej fantastyce. Agata Polte, podobnie jak inni autorzy pokroju Anety Jadowskiej czy Katarzyny Bereniki Miszczuk, sięga po dobrze znane motywy, ale nadaje im świeżego, lokalnego kolorytu. Wampiry, czarownice, zaćmienie słońca jako metafora przemiany – to wszystko brzmi znajomo, ale sposób, w jaki autorka splata te elementy z wątkami rodzinnymi i romantycznymi, nadaje historii unikalny charakter.
Szczególnie urzekł mnie sposób, w jaki Polte buduje relację między Aislinn a Renanem Wardem. To nie jest typowe “przeznaczenie od pierwszego wejrzenia”, ale powolny, pełen napięcia taniec dwóch silnych osobowości. Sceny ich interakcji, zwłaszcza te czytane przez Wrońską, mają w sobie tę szczególną chemię, która sprawia, że mimowolnie przysuwa się bliżej słuchawek. Pamiętam, jak podczas jednego z wieczornych spacerów nad Wisłą (bo audiobooków najlepiej słucha się w ruchu, prawda?) tak wciągnęłam się w ich dialog, że niemal przeszłam na czerwonym świetle!
Jednak, jak to w recenzjach bywa, nie mogę pominąć kilku zastrzeżeń. Niektóre sceny erotyczne, choć wykonane przez Wrońską z dużą klasą, wydają się nieco przegadane i powtarzalne. To trochę tak, jakby autorka, mając świetny przepis na literackie danie, przesadziła z jedną przyprawą. Jako wieloletnia czytelniczka i krytyczka mam mieszane uczucia co do proporcji między wątkiem kryminalno-magicznej intrygi a romantycznymi uniesieniami. To jednak kwestia gustu – fani bardziej “gorących” romantasy z pewnością będą zachwyceni.
Technicznie audiobook stoi na wysokim poziomie. Wydawnictwo Nowe Strony zadbało o czystość dźwięku i odpowiednie tempo narracji. 13 godzin słuchania mija niepostrzeżenie, a różnorodność głosów, jakie Wrońska zastosowała dla poszczególnych postaci, pozwala łatwo odróżnić bohaterów nawet w najbardziej zagmatwanych dialogach. Szczególnie udany jest głos Renana Warda – niski, pełen mrocznej charyzmy, ale pozbawiony sztucznego przerysowania, które czasem spotyka się w interpretacjach wampirzych postaci.
Dla mnie, jako badaczki współczesnej literatury, szczególnie ciekawy jest sposób, w jaki Polte gra konwencjami. Z jednej strony mamy typowe dla romantasy elementy (silna kobieta, tajemniczy mężczyzna, niebezpieczna przygoda), z drugiej – autorka umiejętnie wplata wątki rodzinne i społeczne, które nadają historii głębi. Relacje między rodzeństwem Carmody, zwłaszcza między Aislinn a Caitrią, to jeden z najmocniejszych punktów książki. Te sceny, czytane przez Wrońską z wyczuciem dla emocjonalnych niuansów, często brzmią bardziej autentycznie niż niejeden “poważny” dramat rodzinny.
Czy polecam? Zdecydowanie tak, choć z pewnymi zastrzeżeniami. To idealna propozycja dla tych, którzy szukają dobrze napisanej, emocjonującej rozrywki z elementami fantasy i gorącego romansu. Dla purystów gatunku może być zbyt “romantyczna”, dla miłośników lekkich romansów – zbyt “fantastyczna”. Ale właśnie w tym balansie tkwi jej siła. I choć czasem miałam ochotę, żeby autorka bardziej rozwinęła wątek tajemniczych zaginięć czarownic (który momentami schodzi na drugi plan), to całość pozostawia satysfakcjonujące wrażenie.
Osobiste refleksje? “Pierwsza faza zaćmienia” to dla mnie przypomnienie, jak polska fantastyka kobieta ewoluowała przez ostatnie lata. Gdy zaczynałam swoją przygodę z krytyką literacką, takie książki były rzadkością. Dziś cieszy mnie ich różnorodność i coraz wyższy poziom literacki. A wersja audio w wykonaniu Moniki Wrońskiej to prawdziwa uczta dla zmysłów – idealna na długie jesienne wieczory lub, jak w moim przypadku, wieczorne spacery po Warszawie, gdy światło latarni miesza się z pierwszymi gwiazdami, a w uszach rozbrzmiewa głos narratorki prowadzącej przez magiczny świat wykreowany przez Agatę Polte.
Z literackim pozdrowieniem, Zofia Kowalska
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 13H 3min |