Płonący bóg – Rebecca F. Kuang audiobook – Ostatnia bitwa między bogami a ludźmi

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w mrocznym świecie “Płonącego boga”, gdzie Rin, okaleczona wojowniczka, staje przed największym wyzwaniem – walką o przetrwanie zarówno ludzkiego, jak i boskiego świata. Rebecca F. Kuang, mistrzyni epickiej fantastyki, kreśli poruszającą opowieść o winie, zemście i odkupieniu, którą w polskiej wersji audiobooka z pasją interpretuje Paulina Holtz. Rin, opętana przez boga ognia, musi wybrać między zniszczeniem a ocaleniem, a jej decyzje wstrząsną fundamentami rzeczywistości. Idealne dla tych, którzy kochają mroczne, wciągające historie z bogatą mitologią i nieprzewidywalnymi zwrotami akcji. Odkryj “Płonący bóg” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 1334785

Opis

Drodzy miłośnicy literatury i magicznych światów,

Z wielką przyjemnością zasiadłam do odsłuchania audiobooka „Płonący bóg” autorstwa Rebecci F. Kuang, trzeciej części serii „Wojna makowa”, wydanej przez Fabrykę Słów. Jako krytyczka literacka, która od lat zgłębia meandry współczesnej prozy, a zwłaszcza fantastyki, nie mogłam przejść obojętnie obok tego dzieła, które w Polsce zyskało spore grono admiratorów. Do tego narracja w wykonaniu Pauliny Holtz obiecywała wyjątkowe “doświadczenie słuchowe” – i nie zawiodłam się, choć, jak to w życiu bywa, nie obyło się bez pewnych zgrzytów. Pozwólcie, że podzielę się z Wami moimi refleksjami, które, jak zawsze, będą przeplatać się z osobistymi wspomnieniami i literackimi skojarzeniami.

Pierwsze wrażenie po włączeniu audiobooka było jak wejście do dobrze znanego, choć nieco mroczniejszego pokoju. „Płonący bóg” zamyka trylogię „Wojna makowa”, a więc wracamy do świata Rin – postaci równie fascynującej, co tragicznej. Rebecca F. Kuang po raz kolejny udowadnia, że potrafi tkać opowieść pełną bólu, walki i moralnych dylematów. Rin, główna bohaterka, jest rozbita – zarówno fizycznie, jak i duchowo. Autorka z precyzją chirurga odsłania jej blizny, zarówno te widoczne, jak i te ukryte w czarnych odmętach duszy. Ten motyw głęboko mnie poruszył, bo przypomina mi o rozmowie, jaką kiedyś odbyłam z pewnym znanym polskim pisarzem. Dyskutowaliśmy o tym, jak współczesna literatura odzwierciedla wewnętrzne konflikty człowieka – i właśnie w „Płonącym bogu” widzę tę walkę, tę nieustanną szarpaninę między pragnieniem zemsty a tęsknotą za odkupieniem.

Osobiście, słuchając tej historii, wróciłam myślami do czasów, gdy pisałam artykuł o współczesnej literaturze polskiej, analizując techniki narracyjne i strukturę języka. W fantastyce, podobnie jak w prozie realistycznej, często spotykam się z metodą strumienia świadomości, która pozwala czytelnikowi – czy w tym przypadku słuchaczowi – zanurzyć się w psychice postaci. Kuang stosuje tę technikę z subtelnością, choć nie zawsze wprost. W „Płonącym bogu” czujemy chaos w głowie Rin, jej obsesje i lęki, a to sprawia, że “doświadczenie audiobookowe” staje się niezwykle intymne. Słuchając, miałam wrażenie, jakbym siedziała przy ognisku w jakiejś zapomnianej wiosce Nikan, słuchając opowieści starej szamanki o bogach i demonach.

Przechodząc do analizy treści, muszę przyznać, że Kuang nie boi się stawiać trudnych pytań. W tej części Rin staje przed największym wyzwaniem – walką nie tylko o Cesarstwo czy życie przyjaciół, ale o cały znany jej świat, zarówno ludzki, jak i boski. To, co sprawia, że dzieło to jest naprawdę wyjątkowe, to sposób, w jaki autorka łączy elementy epickiej fantastyki z głęboką refleksją nad naturą władzy, ofiary i moralności. Widać tu inspiracje chińską historią i mitologią, co nadaje historii unikalnego kolorytu. Jako krytyczka nie mogę nie zauważyć, że Kuang wpisuje się w nurt współczesnej fantastyki, który odchodzi od czarno-białych podziałów na dobro i zło, a zamiast tego maluje świat w odcieniach szarości. Porównałabym to do twórczości Andrzeja Sapkowskiego, którego „Wiedźmin” również zmusza nas do kwestionowania moralnych pewników.

Nie można pominąć kwestii narracji, bo przecież “doświadczenie słuchowe” to nie tylko treść, ale i forma. Paulina Holtz, która użyczyła głosu tej opowieści, wykonała kawał dobrej roboty. Jej interpretacja jest pełna emocji – potrafi oddać zarówno wściekłość Rin, jak i jej chwile zwątpienia. Szczególnie zapadły mi w pamięć momenty, gdy Holtz moduluje głos, by podkreślić dramatyczne zwroty akcji. Jakość dźwięku jest bez zarzutu, co w przypadku tak długiego audiobooka – ponad 23 godziny! – ma ogromne znaczenie. Słuchanie było czystą przyjemnością, choć przyznam, że w niektórych fragmentach, zwłaszcza tych bardziej introspektywnych, narracja mogłaby być nieco bardziej dynamiczna. Czasem miałam wrażenie, że Holtz zbyt mocno podkreśla smutek, co miejscami spowalniało tempo opowieści. Niemniej, jej zaangażowanie w rolę jest godne podziwu, a “audiobookowe doświadczenie” zyskuje dzięki temu na autentyczności.

Mówiąc o mocnych stronach „Płonącego boga”, nie sposób nie wspomnieć o tym, jak Kuang buduje napięcie. Finał trylogii jest niczym burza, która zbiera się przez cały czas trwania opowieści, by w końcu uderzyć z całą mocą. To książka – i audiobook – który wciąga, co potwierdzają zresztą liczne opinie słuchaczy, określające ją jako „zaskakującą” czy „emocjonującą”. Zgadzam się z tymi ocenami, choć muszę dodać, że nie jest to dzieło bez wad. Niektórzy słuchacze, jak widzę w recenzjach, uznali fabułę za przewidywalną, a nawet nudną. Ja osobiście nie podzielam tej opinii w pełni, ale przyznam, że niektóre wątki mogłyby być bardziej zaskakujące. Kuang momentami zbyt mocno opiera się na schematach typowych dla epickiej fantastyki, co może rozczarować bardziej wymagających odbiorców.

Porównując „Płonącego boga” do innych dzieł w gatunku “fantastyka i SciFi”, widzę zarówno podobieństwa, jak i różnice. Na myśl przychodzi mi seria „Ziemiomorze” Ursuli K. Le Guin, która również eksploruje temat władzy i odpowiedzialności, choć w bardziej poetycki sposób. Kuang jest bardziej surowa, bardziej brutalna – jej świat jest pełen krwi i popiołu, co czyni tę opowieść bliższą współczesnym czytelnikom, którzy szukają w fantastyce odbicia realnych konfliktów. Myślę, że polscy fani Sapkowskiego czy Brandona Sandersona znajdą tu coś dla siebie, zwłaszcza jeśli lubią historie o bohaterach zmagających się z własnym przeznaczeniem.

Komu poleciłabym ten audiobook? Z pewnością wszystkim miłośnikom epickiej fantastyki, którzy cenią sobie złożone postaci i moralne dylematy. To także gratka dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż tylko rozrywki – „Płonący bóg” zmusza do myślenia, do zadawania pytań o granice poświęcenia. Jeśli ktoś szuka “darmowego audiobooka”, niestety muszę rozczarować – ten tytuł nie jest dostępny za darmo, ale w mojej opinii warto zainwestować w to “doświadczenie słuchowe”. Długość nagrania – ponad 23 godziny – sprawia, że jest to idealna propozycja na długie wieczory czy podróże. Osobiście słuchałam go podczas spacerów po krakowskich Plantach, co dodało magii tej historii – jakby duchy dawnych wojowników Nikan szły obok mnie.

Na koniec chciałabym podzielić się osobistą refleksją. Słuchanie „Płonącego boga” przypomniało mi, dlaczego kocham literaturę – za jej zdolność do przenoszenia nas w inne światy, ale także za to, że pozwala nam lepiej zrozumieć samych siebie. Rin, ze wszystkimi swoimi wadami i ranami, jest jak lustro, w którym każdy z nas może zobaczyć kawałek swojej własnej walki. To, co w tej książce – i audiobooku – poruszyło mnie najbardziej, to pytanie o cenę, jaką płacimy za nasze wybory. Jako krytyczka często analizuję strukturę i język, ale tym razem dałam się porwać emocjom. I za to jestem wdzięczna zarówno Rebecce F. Kuang, jak i Paulinie Holtz, która swoją narracją tchnęła życie w tę opowieść.

Z literackim zachwytem i zaproszeniem do dyskusji,
Zofia Kowalska

Z literackim zachwytem i zaproszeniem do dyskusji,
Zofia Kowalska

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

23H 11min