Prywatne śledztwo Agaty Brok. Tom 4. Katastrofalny błąd – Iwona Wilmowska audiobook – Mroczna zagadka, której nie odłożysz na półkę

Opis

Cześć, miłośnicy kryminałów i słuchacze audiobooków! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po świecie literackich zagadek i dźwiękowych przygód.

Gdy tylko Storybox zapowiedział czwarty tom serii „Prywatne śledztwo Agaty Brok”, wiedziałem, że to musi być coś specjalnego. Iwona Wilmowska już wcześniej udowodniła, że potrafi połączyć wciągającą fabułę z autentycznym portretem współczesnej Polski. „Katastrofalny błąd” nie tylko potwierdza jej talent, ale wnosi nową jakość do serii – zarówno przez rozwój postaci, jak i przez mistrzowską interpretację Ilony Chojnowskiej.

Pamiętam, jak rok temu analizowałem na blogu fenomen polskich kryminałów osadzonych w realiach blokowisk. To właśnie wtedy po raz pierwszy zetknąłem się z Agatą Brok – trzydziestolatką, która łączy codzienność pracującej matki z pasją detektywistyczną. Wilmowska stworzyła postać, w której wielu z nas może się przejrzeć jak w lustrze. W „Katastrofalnym błędzie” Agata staje przed wyzwaniem godzenia opieki nad ośmiomiesięczną Marysią z prowadzeniem śledztwa w sprawie zniknięcia swojej lokatorki. Ten motyw rodzicielstwa w kryminale przypomniał mi dyskusję z moimi słuchaczami podcastu o tym, jak rzadko w polskiej literaturze kryminalnej widzimy bohaterów z bagażem codziennych obowiązków.

Co wyróżnia ten tom? Przede wszystkim genialne połączenie suspensu z socjologiczną obserwacją. Wilmowska jak zwykle punktuje polskie realia – od problemów z wynajmem mieszkań po wyzwania samotnego rodzicielstwa. Scena, w której Agata analizuje ślady w mieszkaniu znikniętej kobiety, trzymając jednocześnie dziecko na ręku, to majstersztyk pisarski. Słuchając tego fragmentu, miałem przed oczami własne doświadczenia z prowadzeniem podcastu przy niemowlaku siostry, który nieoczekiwanie został pod moją opieką. Ilona Chojnowska gra tymi emocjami perfekcyjnie – jej głos w momentach napięcia staje się tak wyrazisty, że niemal widzimy Agatę rozkminiającą zagadkę przy przewijaku.

Jeśli chodzi o warstwę dźwiękową, Storybox jak zwykle nie zawiódł. Produkcja jest czysta, bez zbędnych efektów dźwiękowych, które mogłyby przesłonić narrację. Chojnowska, którą znamy m.in. z interpretacji powieści Olgi Tokarczuk, tym razem pokazuje pełnię swojego warsztatu. Je sposób prowadzenia dialogów nastoletniego Kuby (syna zaginionej) to prawdziwa lekcja aktorstwa głosowego – słychać w nim i bunt, i ukryty lęk. Szczególnie urzekła mnie scena, w której Agata odkrywa mroczny sekret zaginionej kobiety. Chojnowska stopniuje napięcie tak, że mimo iż jechałem wtedy zatłoczonym tramwajem, całkowicie zapomniałem o otoczeniu.

Porównując „Katastrofalny błąd” do innych polskich serii kryminalnych, Wilmowska bliżej jej do współczesnej Joanny Chmielewskiej niż do mrocznych wizji Marka Krajewskiego. To kryminał, który bawi się konwencją, ale nie traci z oczu ludzkiego wymiaru historii. W pewnym momencie, gdy Agata tłumaczy Kubie, dlaczego musi kontynuować śledztwo, miałem flashback z moich studiów – wykładu o tym, jak najlepsze kryminały są zawsze opowieścią o społeczeństwie. Wilmowska udowadnia tę tezę bez nadęcia, w sposób, który trafi zarówno do wielbicieli gatunku, jak i do słuchaczy szukających po prostu dobrej historii.

Czy są jakieś słabe strony? Może tylko jedna – dla osób nieznających poprzednich tomów niektóre wątki (np. relacja Agaty z Kermitem) mogą być początkowo niejasne. Ale to drobiazg w obliczu tego, jak sprawnie Wilmowska wprowadza nowych słuchaczy w świat serii. Po sześciu godzinach z „Katastrofalnym błędem” miałem ochotę natychmiast sięgnąć po poprzednie części – i to chyba najlepsza rekomendacja.

Dla kogo jest ten audiobook? Dla rodziców, którzy marzą o chwili escapismu między karmieniami. Dla wielbicieli kryminałów, którzy cenią sobie realizm. Dla wszystkich, którzy – jak ja – wierzą, że najlepsze historie kryminalne rozgrywają się nie w egzotycznych lokacjach, ale w naszych własnych blokach i na osiedlowych skwerkach. „Katastrofalny błąd” to dowód, że polska szkoła kryminału ma się świetnie, a Iwona Wilmowska jest jednym z jej najzdolniejszych reprezentantów.

No to lecimy z kolejnymi literackimi odkryciami! Do usłyszenia na blogu i w socialach. Wasz Tomasz Wiśniewski, tropiciel dobrych historii.