Przyrodni brat – Penelope Ward audiobook – Zakazana namiętność, która wstrząśnie Twoim sercem

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj elektryzującą historię miłosną, która rozpali Twoje zmysły i pozostawi Cię bez tchu. Penelope Ward, mistrzyni gorących romansów, zabierze Cię w świat Gretki i Eleca – dwojga ludzi połączonych przez los, a rozdartych przez zakazane uczucie. Gdy pewnej burzliwej nocy przekraczają granicę, ich życie zmienia się na zawsze. Lata później, gdy los znów ich łączy, muszą zmierzyć się z przeszłością, która wciąż płonie między nimi. Zanurz się w tę pełną namiętności i bólu opowieść, mistrzowsko przeczytaną przez Agnieszkę Postrzygacza. Idealne dla tych, którzy kochają emocjonujące romanse z nutą zakazanego owocu. Odkryj “Przyrodni brat” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 1526202
Gatunek:

Opis

Cześć, kochani miłośnicy książek i dobrych historii!

Dziś chcę podzielić się z Wami moimi wrażeniami z audiobooka „Przyrodni brat” autorstwa Penelope Ward, w polskiej wersji narracyjnej Agnieszki Postrzygacz. Jeśli śledzicie mojego bloga o kulturze popularnej albo słuchacie mojego podcastu, wiecie, że uwielbiam zanurzać się w historie, które łączą emocje z odrobiną kontrowersji, a ten romans zdecydowanie wpisuje się w ten schemat. Przygotujcie się na dłuższą opowieść, bo jest o czym mówić – zarówno o samym „Przyrodnim bracie”, jak i o tym, jak to dzieło wpisuje się w szerszy kontekst literatury romantycznej, a także o tym, jak brzmi w formie audiobooka. Gotowi? No to zaczynamy!

Na początek kilka słów o fabule, żebyście wiedzieli, z czym mamy do czynienia. „Przyrodni brat” to historia Grety, cichej nastolatki, której życie toczy się w spokojnym rytmie – szkoła, nauka, dorywcza praca. Wszystko się zmienia, gdy w jej domu pojawia się Elec, jej przyrodni brat. Elec to typ buntownika – arogancki, irytujący, a jednocześnie magnetyzujący. Ich relacja od początku jest pełna napięcia: nienawiść miesza się z fascynacją, a zakazane uczucie zaczyna kiełkować wbrew wszelkim zasadom. Historia śledzi ich losy od nastoletnich lat aż po dorosłość, rzucając światło na dynamikę rodziny patchworkowej, utratę i ponowne spotkanie po latach. Brzmi jak klasyczny romans z motywem zakazanej miłości, prawda? Ale czy naprawdę jest tak schematyczny, jak się wydaje? O tym za chwilę.

Muszę przyznać, że słuchając tego audiobooka, wróciły do mnie wspomnienia z czasów, gdy pisałem na blogu serię artykułów o bestsellerach w Polsce. Pamiętam, jak analizowałem, co sprawia, że niektóre historie – zwłaszcza te romantyczne – trafiają do serc czytelników. Często chodzi o emocje, o to uczucie „nie mogę się oderwać”. „Przyrodni brat” ma w sobie ten pierwiastek. Słuchając o burzliwej relacji Grety i Eleca, przypomniałem sobie, jak młodzi ludzie szukają w książkach nie tylko rozrywki, ale też zrozumienia skomplikowanych uczuć. To trochę jak z moimi czytelnikami, którzy w zeszłym roku pisali do mnie po serii o powieściach osadzonych w Polsce czasów transformacji – chcieli historii, które pomogą im zrozumieć nie tylko przeszłość, ale i własne emocje. „Przyrodni brat” może nie jest osadzony w polskim kontekście, ale dotyka uniwersalnych tematów – miłości, nienawiści, dorastania – które trafiają do każdego, niezależnie od szerokości geograficznej.

Przejdźmy do analizy treści. Centralnym motywem książki jest oczywiście zakazana miłość. Relacja między Gretą a Elecem to klasyczny konflikt między tym, czego pragniemy, a tym, co społecznie akceptowalne. Penelope Ward świetnie buduje napięcie, pokazując, jak nienawiść stopniowo przechodzi w pożądanie. To nie jest nowa sztuczka w literaturze romantycznej, ale autorka potrafi nadać jej świeżości, szczególnie w momentach, gdy tragedia rodzinna staje się katalizatorem dla rozwoju ich relacji. Podobało mi się też, jak Ward portretuje dorastanie bohaterów – od nastolatków pełnych złości i niezrozumienia do dorosłych, którzy muszą zmierzyć się z przeszłością. To historia o transformacji, o tym, jak czas zmienia nasze spojrzenie na innych i na nas samych.

Nie można też pominąć tematu rodzinnych relacji. „Przyrodni brat” to nie tylko romans, ale i opowieść o rodzinie patchworkowej, o tym, jak trudne może być zaakceptowanie nowej rzeczywistości. Myślę, że dla wielu polskich słuchaczy ten wątek może być szczególnie bliski – przecież u nas też wiele rodzin zmaga się z podobnymi wyzwaniami, zwłaszcza po rozwodach czy ponownych małżeństwach. Ward pokazuje, że miłość – nawet ta zakazana – może zrodzić się z chaosu, a nienawiść często maskuje głębsze uczucia. To trochę jak w przysłowiu „od nienawiści do miłości jeden krok” – i w tej historii ten krok jest naprawdę dobrze opisany.

A teraz przejdźmy do tego, co w audiobookach najważniejsze, czyli do samego „doświadczenia słuchania”. Audiobook „Przyrodni brat” został nagrany przez Agnieszkę Postrzygacz, i muszę powiedzieć, że jej narracja to mieszanka plusów i minusów. Z jednej strony, Postrzygacz ma przyjemny, ciepły głos, który dobrze oddaje emocje Grety – szczególnie w momentach pełnych tęsknoty czy wewnętrznego rozdarcia. Potrafi też zbudować napięcie w kluczowych scenach, co sprawia, że słuchanie jest naprawdę wciągające. Jakość dźwięku jest na wysokim poziomie, bez irytujących szumów czy nierówności, co w przypadku audiobooków jest kluczowe – przecież nikt nie chce, żeby techniczne niedociągnięcia psuły immersję.

Z drugiej strony, mam wrażenie, że narracja momentami traci trochę na dynamice, szczególnie w dialogach Eleca. Jego postać jest pełna sprzeczności – to buntownik, ale z głębią – a w głosie Postrzygacz czasem brakowało mi tej ostrości, tej zadziorności, którą powinien mieć. Nie jest to wielki problem, ale dla kogoś, kto słucha audiobooków z uwagą na detale (tak jak ja), może to być zauważalne. Ogólnie jednak „audiobook experience” jest pozytywne – to dobra opcja dla tych, którzy chcą zanurzyć się w historii podczas jazdy samochodem czy wieczornego relaksu. A jeśli szukacie opcji „audiobook free” albo „free audiobook”, warto sprawdzić platformy streamingowe, bo czasem takie tytuły pojawiają się w promocjach na Storytel czy Empik Go.

Porównując „Przyrodniego brata” do innych romansów, od razu przychodzą mi na myśl takie tytuły jak „After” Anny Todd czy powieści Colleen Hoover. Jeśli lubicie „After”, to z pewnością będziecie zachwyceni historią Grety i Eleca – obie książki mają w sobie ten sam rodzaj burzliwej namiętności i młodych bohaterów zmagających się z trudnymi uczuciami. Z kolei fani Hoover mogą docenić emocjonalną głębię i motyw ponownego spotkania po latach, który jest tu kluczowy. „Przyrodni brat” wyróżnia się jednak specyficznym napięciem wynikającym z relacji przyrodniego rodzeństwa – to temat, który budzi kontrowersje, ale Ward radzi sobie z nim z wyczuciem, nie przekraczając granic dobrego smaku.

Mówiąc o mocnych stronach, na pewno trzeba pochwalić książkę za wciągającą fabułę i dobrze zbudowane napięcie emocjonalne. To idealna lektura (czy raczej słuchowisko) dla fanów gatunku romansowego, którzy szukają czegoś lekkiego, ale jednocześnie pełnego emocji. Tagi takie jak „wciągające” czy „przyjemne”, które pojawiają się w recenzjach na Storytel, są w pełni uzasadnione. Historia ma też swoje zaskakujące momenty, co docenią ci, którzy lubią zwroty akcji w romansach.

Nie jest to jednak książka bez wad. Niektórzy słuchacze, co widać w opiniach, uważają fabułę za przewidywalną, a czasem nawet nudną. I choć osobiście nie zgadzam się z tym w pełni, to rozumiem, skąd takie opinie. Jeśli czytaliście już wiele romansów z motywem „forbidden love”, możecie odnieść wrażenie, że „Przyrodni brat” nie wnosi nic nowego do gatunku. Dla mnie jednak siła tej historii tkwi w szczegółach – w drobnych gestach, w sposobie, w jaki Ward opisuje wewnętrzne konflikty bohaterów. Ale to kwestia gustu, więc warto samemu się przekonać.

Komu poleciłbym ten audiobook? Na pewno fanom literatury romantycznej, którzy lubią historie o zakazanej miłości i skomplikowanych relacjach rodzinnych. Jeśli lubicie słuchać książek podczas codziennych obowiązków, to „Przyrodni brat” będzie świetnym towarzyszem – jego długość (8 godzin 45 minut) sprawia, że starczy na kilka wieczorów albo dłuższych tras. Myślę też, że to dobra pozycja dla młodszych słuchaczy, którzy dopiero odkrywają romanse – historia jest emocjonująca, ale nie przytłaczająca.

Na koniec jeszcze kilka osobistych refleksji. Słuchanie „Przyrodniego brata” przypomniało mi, dlaczego tak lubię literaturę popularną – to nie tylko rozrywka, ale i sposób na zrozumienie ludzkich emocji. Pamiętam, jak w jednym z odcinków mojego podcastu analizowałem adaptację „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej i mówiłem o tym, jak ważne jest, by historie – niezależnie od medium – oddawały ducha emocji. „Przyrodni brat” robi to dobrze, choć nie jest dziełem wybitnym. To po prostu solidny romans, który ma swoje miejsce w biblioteczce (czy raczej na liście odtwarzania) każdego fana gatunku. I choć narracja Agnieszki Postrzygacz nie zawsze była idealna, to całe „listening experience” zostawiło we mnie pozytywne wrażenie.

To już wszystko na dziś, drodzy słuchacze i czytelnicy! Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o „Przyrodnim bracie” – słuchaliście, czytaliście, a może macie inne romanse do polecenia? Do zobaczenia w kolejnym wpisie lub odcinku podcastu! Trzymajcie się ciepło, Tomasz.

To już wszystko na dziś, drodzy słuchacze i czytelnicy! Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o „Przyrodnim bracie” – słuchaliście, czytaliście, a może macie inne romanse do polecenia? Do zobaczenia w kolejnym wpisie lub odcinku podcastu! Trzymajcie się ciepło, Tomasz.
Tomasz Wiśniewski

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

8H 45min