Pudełko z marzeniami – Magdalena Witkiewicz audiobook – Miłość, skarb i żabie udka w małym miasteczku!

Opis

Cześć, miłośnicy dobrych historii i audiobookowych przygód! Tu Tomasz Wiśniewski, wasz przewodnik po świecie literackich perełek i kulturalnych trendów.

Gdy tylko usłyszałem, że Magdalena Witkiewicz wypuszcza nową pozycję – „Pudełko z marzeniami” – od razu wiedziałem, że to musi być coś specjalnego. Ta autorka ma bowiem niesamowity dar łączenia lekkiej formy z mądrym przesłaniem, a jej książki zawsze trafiają w samo sedno współczesnych polskich realiów. I muszę przyznać, że tym razem również mnie nie zawiodła!

Historia Michała, który po serii życiowych wpadek wyrusza na północ Polski w poszukiwaniu rodzinnego skarbu, od pierwszych minut wciąga jak najlepszy serial na Netfliksie. To opowieść, która przypomina mi moje własne wyprawy do rodzinnego Białegostoku – te małe miasteczka mają w sobie coś magicznego, prawda? Witkiewicz mistrzowsko oddaje ten klimat prowincjonalnej Polski, gdzie każdy zna każdego, a plotki roznoszą się szybciej niż internetowe memy.

Co mnie szczególnie urzekło w tej historii? Przede wszystkim genialne połączenie wątku przygodowego (bo przecież mamy tu prawdziwe poszukiwania skarbu!) z subtelną komedią romantyczną. Sceny, w których Michał próbuje zdobyć względy Malwiny i jej ekscentrycznej babci, są po prostu przezabawne. A te dwie wścibskie staruszki? Czyste złoto! Przypomniały mi moje własne ciocie, które zawsze wiedzą wszystko najlepiej.

Jeśli chodzi o warstwę audio, Joanna Gajór stworzyła prawdziwą ucztę dla uszu. Jej głos idealnie pasuje do lekkiego, zabawnego tonu powieści. Szczególnie podobało mi się, jak różnicuje postaci – od zadziornej Malwiny po francusko mówiącą babcię (te akcenty – brawo!). Jedyny drobny zarzut? Momentami miałem wrażenie, że tempo czytania jest nieco zbyt szybkie, ale może to tylko moje odczucie.

Porównując „Pudełko z marzeniami” do innych współczesnych polskich powieści obyczajowych, widzę wyraźne podobieństwa do twórczości Katarzyny Michalak czy Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Ale Witkiewicz ma swój unikalny styl – bardziej współczesny, bardziej „na czasie”. To tak jakby porównać dobrą polską komedię romantyczną z lat 90. z najnowszymi produkcjami platform streamingowych. Ta druga opcja po prostu lepiej rozumie współczesnego widza… czy w tym przypadku słuchacza.

Dla kogo jest ten audiobook? Myślę, że szczególnie spodoba się:
– fanom lekkich, ale mądrych opowieści obyczajowych
– osobom szukającym odprężenia po ciężkim dniu (to lepsze niż kolejny odcinek „Przyjaciół”!)
– wszystkim, którzy kochają polski humor i klimat małych miasteczek

Czy są jakieś wady? Cóż, jeśli szukasz głębokiej literatury psychologicznej, możesz być nieco rozczarowany. Ale „Pudełko z marzeniami” nie pretenduje do miana arcydzieła – to po prostu świetnie opowiedziana, wciągająca historia, która poprawia humor i zostawia ciepły uśmiech na twarzy. A czasem właśnie tego potrzebujemy, prawda?

Podsumowując – to jedna z przyjemniejszych audiobookowych podróży, jakie odbyłem w ostatnich miesiącach. I choć trwa prawie 8 godzin, czas płynie tu nieubłaganie szybko. Aż żal, gdy się kończy!

Wasz zawsze pełen entuzjazmu przewodnik po świecie literackich przygód,
Tomasz Wiśniewski

PS. Jeśli już przesłuchacie „Pudełko z marzeniami”, koniecznie dajcie znać, czy też mieliście ochotę odwiedzić to urocze miasteczko z książki. Ja akurat planuję wycieczkę na północ Polski – kto wie, może i ja znajdę jakiś rodzinny skarb?