Ropuszki – Aneta Jadowska audiobook – Magiczna mieszanka humoru i przygód w Thornie
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj świat Thornu, gdzie każdy dzień to nowa, szalona przygoda! Aneta Jadowska, mistrzyni polskiej fantastyki, zabiera Cię w podróż pełną błyskotliwego humoru, nieoczekiwanych zwrotów akcji i niezapomnianych bohaterów. Poznaj historię nastoletniej Dory i Leona, stwórz muzyczny pojedynek nekromantów i przekonaj się, co się stanie, gdy anioł zagłady bierze urlop w mieście. Marcin Popczyński, narrator o hipnotyzującym głosie, tchnie życie w tę magiczną opowieść, sprawiając, że poczujesz się jak część tej niezwykłej kompanii. Idealne dla tych, którzy kochają zabawne, klimatyczne fantasy z nutą absurdalnego uroku. Odkryj “Ropuszki” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Cześć, moi drodzy miłośnicy fantastyki i dobrych historii!
Dzisiaj chciałbym podzielić się z Wami moimi wrażeniami z audiobooka „Ropuszki” autorstwa Anety Jadowskiej, który ukazał się nakładem wydawnictwa SQN, a w wersji audio został genialnie zinterpretowany przez Marcina Popczyńskiego. Jeśli śledzicie mojego bloga o kulturze popularnej albo słuchacie mojego podcastu, wiecie, że fantastyka miejska to jeden z tych gatunków, które zawsze mnie fascynują – zwłaszcza gdy jest osadzona w swojskich, polskich realiach, a jednocześnie serwuje solidną dawkę magii i humoru. „Ropuszki” to zbiór opowiadań z uniwersum Thorn, które znamy z serii o Dorze Wilk, i powiem Wam od razu – to prawdziwa gratka dla fanów, ale i niezły punkt wejścia dla tych, którzy jeszcze nie zanurzyli się w ten świat. Gotowi na podróż do Thornu? No to jedziemy!
Zacznę od tego, co mnie osobiście najbardziej ujęło w tej książce, a mianowicie od powrotu do świata, który znam i kocham. Thorn to miejsce, gdzie magia miesza się z codziennością, gdzie anioły zagłady wpadają na urlop, a wilkołaki organizują huczne wesela. Pamiętam, jak kilka lat temu, pisząc na blogu serię artykułów o polskiej fantastyce po transformacji ustrojowej, zauważyłem, że młodzi czytelnicy szukają historii, które łączą swojskość z odrobiną niezwykłości. Aneta Jadowska robi to mistrzowsko – jej uniwersum jest tak barwne i pełne detali, że słuchając „Ropuszek”, czułem się, jakbym wracał do starego, dobrego kumpla, z którym zawsze jest o czym pogadać. To uczucie swojskości, ale i niekończącej się przygody, to coś, co sprawia, że audiobook experience jest tak wyjątkowy.
Przejdźmy do samego contentu. „Ropuszki” to zbiór opowiadań, które rozbudowują świat Thorn, pokazując nam zarówno dobrze znane postacie, jak Dora Wilk czy Leon, jak i zupełnie nowe perspektywy. Mamy tu wszystko – od wizyty w egipskich zaświatach po muzyczne pojedynki nekromantów. Każda historia to inna przygoda, ale wszystkie łączy lekki, humorystyczny ton, który jest znakiem rozpoznawczym Jadowskiej. Jeśli lubicie urban fantasy, to poczujecie się jak w domu – autorka zgrabnie miesza elementy magii, kryminału i romansu, tworząc historie, które wciągają jak diabli. Szczególnie zapadła mi w pamięć opowieść o tym, jak nastoletnia Dora poznała Leona – to takie ciepłe, pełne emocji spojrzenie na początki ich relacji, które pokazuje, jak bardzo te postacie się rozwinęły na przestrzeni całej serii.
Nie można też nie wspomnieć o tym, jak świetnie „Ropuszki” oddają codzienne życie w świecie magii. Jadowska pokazuje, że magia to nie tylko wielkie bitwy i epickie questy, ale też drobne problemy i zabawne sytuacje. To takie nasze polskie „co by było, gdyby” – magia jest tu trochę jak sąsiad, który czasem pomaga, a czasem wkurza. I powiem Wam, że słuchając tego audiobooka, przypomniałem sobie, jak kiedyś na jednym z odcinków mojego podcastu analizowałem adaptację „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej. Tam też było to zderzenie codzienności z czymś niezwykłym, choć w zupełnie innym kontekście. W „Ropuszkach” Jadowska robi to w bardziej przystępny, rozrywkowy sposób, co sprawia, że listening experience jest po prostu czystą przyjemnością.
A skoro już o listening experience mowa, to muszę poświęcić kilka słów Marcinowi Popczyńskiemu, który narracją w „Ropuszkach” po prostu rozwala system. Jego głos jest jak dobra kawa – ciepły, wyrazisty, a jednocześnie potrafi zaskoczyć nutką zadziorności, kiedy trzeba. Świetnie oddaje charaktery postaci – Dora w jego wykonaniu to twarda babka z ciętym językiem, a Leon ma w sobie tę nutkę tajemniczości, która sprawia, że chcesz słuchać dalej. Audio quality też jest na najwyższym poziomie – dźwięk jest czysty, bez żadnych zakłóceń, co przy tak długim audiobooku (prawie 17,5 godziny!) jest kluczowe. Powiem Wam, że słuchanie tego w samochodzie, podczas długich tras, to czysta przyjemność. Popczyński ma talent do budowania napięcia w odpowiednich momentach i rozładowywania go humorem tam, gdzie historia tego wymaga. Jeśli szukacie audiobooka, który Was wciągnie na długie godziny, to „Ropuszki” są idealnym wyborem. A jeśli gdzieś traficie na audiobook free, to bierzcie w ciemno – warto!
Oczywiście, jak każdy krytyk, muszę też spojrzeć na całość z odrobiną dystansu i wskazać, co nie do końca mi zagrało. „Ropuszki” są świetne, ale mam wrażenie, że dla kogoś, kto nie zna wcześniejszych tomów serii o Dorze Wilk, mogą być nieco chaotyczne. To zbiór opowiadań, które pełnią funkcję uzupełnienia, więc brak znajomości głównej sagi może sprawić, że niektóre wątki czy relacje między bohaterami będą mniej zrozumiałe. To nie jest wielki minus, ale warto mieć to na uwadze, zanim sięgniecie po ten audiobook. Druga rzecz to brak ilustracji Magdaleny Babińskiej, które są ponoć świetnym dodatkiem w wersji papierowej. Rozumiem, że w formacie audio nie da się ich uwzględnić, ale czasem brakowało mi tego wizualnego wsparcia, które mogłoby jeszcze bardziej pogłębić immersję.
Porównując „Ropuszki” do innych dzieł, od razu nasuwa mi się reszta serii o Dorze Wilk – to oczywiste, bo mamy tu bezpośrednią kontynuację tego świata. Ale jeśli lubicie polską fantastykę miejską, to polecam też rzucić okiem na „Kroniki Archeo” Agnieszki Stelmaszyk, choć to bardziej dla młodszych czytelników. Z kolei fani zagranicznego urban fantasy mogą znaleźć w „Ropuszkach” coś, co przypomina serię o Mercy Thompson Patricii Briggs – tam też mamy silną bohaterkę i świat, gdzie ludzie i istoty nadnaturalne żyją obok siebie. Jednak Jadowska ma ten unikalny, polski vibe, który sprawia, że jej historie są bliższe naszemu sercu – trochę jak pierogi z kapustą i grzybami w porównaniu do hamburgera. Dobre, ale swojskie.
Komu polecam ten audiobook? Zdecydowanie fanom serii o Dorze Wilk – dla Was to pozycja obowiązkowa, która pozwoli spędzić więcej czasu z ulubionymi bohaterami. Ale myślę, że nawet jeśli dopiero zaczynacie przygodę z Thornem, możecie się dobrze bawić, o ile lubicie lekkie, humorystyczne fantasy z nutką przygody. To idealny wybór na długie wieczory, podróże czy relaks po ciężkim dniu. Jeśli szukacie czegoś, co Was rozbawi, wzruszy i wciągnie, to „Ropuszki” są strzałem w dziesiątkę.
Na koniec chciałbym jeszcze podzielić się osobistą refleksją. Słuchanie tego audiobooka przypomniało mi, dlaczego tak bardzo kocham fantastykę – to gatunek, który pozwala uciec od codzienności, ale jednocześnie pokazuje, że nawet w najbardziej magicznym świecie liczą się relacje, emocje i drobne radości. Thorn Jadowskiej to miejsce, do którego zawsze chętnie wracam, i cieszę się, że dzięki „Ropuszkach” mogłem znów zanurzyć się w ten świat. To trochę jak powrót do domu po długiej podróży – niby znasz każdy kąt, ale za każdym razem odkrywasz coś nowego. I za to właśnie cenię twórczość Anety Jadowskiej – za umiejętność zaskakiwania, bawienia i wzruszania, nawet w krótkich formach, jakimi są opowiadania.
Do usłyszenia wkrótce, trzymajcie się i dajcie znać, co sądzicie o „Ropuszkach”! Wasz Tomek Wiśniewski
Do usłyszenia wkrótce, trzymajcie się i dajcie znać, co sądzicie o „Ropuszkach”! Wasz Tomek Wiśniewski
Tomasz Wiśniewski
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 17H 26min |