Rozdziobią nas Loki, wrony – Kevin Hearne audiobook – Ostatni rozdział epickiej walki z chaosem!
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Zanurz się w porywającym finale “Kronik Żelaznego Druida”, gdzie Kevin Hearne rzuca Atticusa O’Sullivana w wir ostatecznej bitwy z nordyckimi bogami. Loki i Hel uwolnili Ragnarök, a świat stoi na krawędzi zagłady. Czy druid zdoła ocalić Gaję, zanim wrony losu rozszarpią nadzieję? Wysłuchaj mistrzowskiej interpretacji Marcina Popczyńskiego, który tchnie życie w magiczne starcia, sprytne intrygi i wzruszające pożegnania. Idealne dla tych, którzy kochają mroczne fantasy z nutą humoru i bogami w roli głównej. Odkryj “Rozdziobią nas Loki, wrony” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Drodzy miłośnicy literackich podróży przez światy realne i wyobrażone,
Gdy po raz pierwszy sięgnęłam po audiobook „Rozdziobią nas Loki, wrony” – finałowy tom „Kronik Żelaznego Druida” Kevina Hearne’a – nie spodziewałam się, że ta słuchowiskowa przygoda wywoła we mnie tak burzliwą mieszankę zachwytu i melancholii. Jako krytyczka zafascynowana współczesnymi reinterpretacjami mitologii, od lat śledzę, jak fantasy przeplata się z filozoficzną głębią, a „Żelazny Druid” zawsze stał w moim osobistym rankingu jako seria, która potrafiła pogodzić błyskotliwy humor z poważnymi pytaniami o naturę sacrum. Tym bardziej ostatni tom stał się dla mnie literackim rozrachunkiem – zarówno z bohaterami, jak i z własnymi oczekiwaniami wobec końców epickich sag.
Przyznaję, że zaczęłam słuchać z mieszanką ekscytacji i niepokoju – jakże często ostatnie tomy wieloletnich serii rozczarowują, próbując zbyt gwałtownie zawiązać wszystkie wątki. Hearne jednak od pierwszych minut udowadnia, że jego Ragnarök to nie tylko efektowna katastrofa, ale przede wszystkim psychologiczny portret bohaterów postawionych przed ostatecznym wyborem. Atticus O’Sullivan, druid który przez osiem tomów uczył nas, że nawet nieśmiertelność ma swoje ograniczenia, tutaj staje się postacią tragiczną w antycznym sensie – jego walka z Lokim i Hel toczy się nie tylko na polach bitew, ale przede wszystkim w przestrzeni etycznych dylematów. Czy warto ratować świat, który ciągle zawodzi? To pytanie, które po latach studiów nad literaturą apokaliptyczną, wracało do mnie jak echo podczas słuchania.
Marcin Popczyński jako lektor to prawdziwa mistrzowska kreacja – jego głos nie tylko oddaje ironiczny humor Atticusa (ten specyficzny, suchy ton, gdy druid komentuje absurdy walki z bogami!), ale potrafi też w jednej chwili stać się łamiącym się szeptem Granuaile albo basowym pomrukiem Thora. Szczególnie zapadł mi w pamięć fragment, w którym Popczyński czyta monolog Oberona o „smakołykach na końcu świata” – ta scena, teoretycznie komiczna, w jego interpretacji zyskała nieoczekiwaną głębię. Pamiętam, jak podczas słuchania tej sceny w warszawskim tramwaju, mimowolnie się uśmiechnęłam, by po chwili zastygnąć w zadumie – to właśnie magia dobrego audiobooka, gdy aktorstwo czytającego wydobywa z tekstu emocje, które przy zwykłej lekturze mogłyby umknąć.
Mitologiczna warstwa powieści to osobny majstersztyk. Hearne, niczym współczesny Snorri Sturluson, przetapia nordyckie mity na opowieść o odpowiedzialności. Loki nie jest tu jednowymiarowym antagonistą – jego bunt przeciw „przeznaczeniu” staje się zwierciadłem dla Atticusa, który przez wieki też uciekał przed swoją rolą w historii. Ta paralela przypomniała mi dyskusje, które prowadziłam na uniwersyteckich seminariach o tym, jak współczesna fantasy dekonstruuje pojęcie fatum. Szkoda tylko, że wątki hinduskie (mimo obecności wiedźmy) zostały nieco zepchnięte na margines – po mistrzowskim wykorzystaniu hinduizmu w poprzednich tomach, spodziewałam się głębszej eksploracji tej mitologii w finale.
Największe kontrowersje – i tu muszę odnieść się do wielu głosów w recenzjach – budzi zakończenie. Osobiście uważam, że Hearne świadomie wybrał trudną drogę: jego finał to przeciwieństwo lukrowanego „happy endu”, celowo pozostawiający uczucie niedosytu. Czy to zabieg udany? Jako krytyczka doceniam odwagę w wystawieniu bohaterów na próbę, która nie daje prostych rozwiązań. Jako wieloletnia fanka serii – przyznaję, że kilka razy pauzowałam audiobook, by ochłonąć z emocji. Scena pożegnania Atticusa z Oberonem (nie będę spoilerować!) w wykonaniu Popczyńskiego to jedna z najbardziej poruszających chwil w mojej historii słuchania audiobooków – jego głos łamiący się na słowie „przyjacielu” sprawił, że musiałam wyłączyć słuchawki i spojrzeć przez okno na wiślański brzeg, by odzyskać równowagę.
Porównując „Rozdziobią nas Loki, wrony” do innych współczesnych reinterpretacji mitów – „Amerykańskich bogów” Gaimana czy „Pieśni Achillesa” Miller – Hearne pozostaje wierny swojej unikalnej formule: głębia ukryta pod warstwą humoru. To nie jest może literatura tak poetycka jak u Gaimana, ale za to bardziej bezpośrednia w stawianiu pytań o cenę, jaką płacimy za ingerencję w porządek świata. Ciekawym zabiegiem jest też przeniesienie akcji do Polski w kluczowych momentach – gdy słyszałam nazwy rodzimych miejscowości w ustach Popczyńskiego, miałam wrażenie, że ta globalna opowieść nagle stała się jakoś bliższa, niemal dotykalna.
Dla kogo jest ten audiobook? Z pewnością dla tych, którzy towarzyszyli Atticusowi przez poprzednie tomy – bez znajomości serii wiele niuansów umknie. Dla miłośników mitologii, którzy lubią ją widzieć w nowoczesnych dekoracjach. I wreszcie – dla słuchaczy ceniących aktorstwo lektorskie: Popczyński nie czyta, on ożywia każdą postać, od sarkastycznego druida po rozkapryszonego boga-thunfiska. Jeśli jednak ktoś szuka lekkiej rozrywki, niech się przygotuje – to finał, który pozostawia ślad, jak dobra literatura powinna.
Z literackim pozdrowieniem, pozostając w oczekiwaniu na kolejne opowieści, które poruszą struny wyobraźni tak, jak „Kroniki Żelaznego Druida” – Zofia Kowalska
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 9H 4min |