Siła złego na jednego – Alek Rogoziński audiobook – Morderstwo z humorem, którego nie zapomnisz!
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Zanurz się w zwariowanej komedii kryminalnej, gdzie Alek Rogoziński, mistrz czarnego humoru, wciela się w autora i narratora, ożywiając każdy zakręt fabuły. Jeden telefon wywraca życie dziennikarki Ilony Kruk do góry nogami: kochanek niewiernej żony ginie, a podejrzanych przybywa jak grzybów po deszczu – od mafiozów po ekscentryczną mamusię. Śledztwo pełne absurdów i ciętych ripost wciąga jak letnia burza, serwując dreszczyk emocji i salwy śmiechu. Idealne dla tych, którzy lubią zagadki z przymrużeniem oka i wakacyjny luz. Odkryj “Siła złego na jednego” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Cześć, miłośnicy dobrej zabawy i kryminalnych zagadek! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po świecie literackich szaleństw i audio-przygód.
Gdy tylko usłyszałem, że Alek Rogoziński wypuszcza nową książkę, od razu wiedziałem, że będzie to mieszanka wybuchowa – i nie pomyliłem się. „Siła złego na jednego” to jak spotkanie starego kumpla w knajpie, który opowiada ci tak absurdalną historię, że nie wiesz, czy się śmiać, czy płakać. A ponieważ Rogoziński sam podjął się narratorskiego wyzwania, miałem wrażenie, że siedzę z nim przy tym samym stoliku, popijając mojito i słuchając jego barwnych opowieści.
Pamiętam, jak kilka lat temu analizowałem dla mojego bloga fenomen polskich kryminałów z przymrużeniem oka. Wtedy to Joanna Chmielewska królowała niepodzielnie. Dziś Rogoziński zdaje się przejmować tę pałeczkę, choć dodaje do niej solidną dawkę współczesnego pazura. Ta książka to jak „Policjanci” w wersji literackiej – tyle że zamiast Majaka mamy tu Ilonę Kruk, dziennikarkę, która wpada w wir zdarzeń po telefonie od zdradzonego przyjaciela. I tu zaczyna się jazda bez trzymanki!
Co mnie urzekło? Przede wszystkim tempo – akcja wiruje jak bączek na stole podczas rodzinnej awantury. Każdy rozdział to nowe zwroty akcji, które sprawiają, że trudno się oderwać. Rogoziński mistrzowsko balansuje na granicy absurdu i logiki, tworząc świat, w którym morderstwo „niziołka” (tak, takiego przydomek ma ofiara) staje się pretekstem do popisów językowych i sytuacyjnych fajerwerków.
Jeśli chodzi o wykonanie audiobooka – tu zdania są podzielone, ale ja należę do teamu „Rogoziński jako lektor to strzał w dziesiątkę”. Jego sposób narracji przypomina mi moje ulubione podcasty: bezpośredni, z odpowiednim dystansem i wyczuciem czasu. W końcu kto lepiej od autora zrozumie intencje stojące za każdym żartem czy ironicznym zwrotem akcji? Choć przyznaję, że jego sposób mówienia może nie wszystkim przypaść do gustu – to trochę jak z bigosem, jedni wolą bardziej kwaskowy, inni łagodniejszy.
Porównując „Siłę złego…” do innych współczesnych polskich kryminałów komediowych, widzę wyraźnie, że Rogoziński idzie własną drogą. Gdzie Michał Śmielak stawia na gagową komedię, a Katarzyna Bonda na psychologiczne niuanse, tam nasz autor tworzy coś pomiędzy – jak dobry serial komediowy z wątkiem kryminalnym w tle. To trochę jak porównywać „Ranczo” do „Ojca Mateusza” – oba dobre, ale każde na swój sposób.
Czy są wady? Jak w każdym dziele – znajdą się. Początek może nieco przytłaczać nagromadzeniem postaci (choć szybko się w nich odnajdujemy), a niektóre żarty mogą wydawać się nieco naciągane. Ale to jak narzekanie, że w wesołym miasteczku jest za głośno – przecież po to tam idziemy!
Dla kogo będzie to idealna pozycja? Dla wszystkich, którzy:
– szukają lekkiej, ale nie głupiej rozrywki
– cenią sobie polski humor z nutką absurdu
– lubią kryminały, ale bez nadmiernej dawki przemocy
– potrzebują audiobooka, który umili podróż czy sprzątanie
Kończąc tę opowieść, muszę przyznać, że „Siła złego na jednego” to jak lato nad polskim morzem – czasem bywa przewidywalne, ale zawsze przynosi masę radości. I tak jak po urlopie wracamy opaleni i pełni energii, tak po tej lekturze zostajemy z uśmiechem i ochotą na więcej. A że Rogoziński sam czyta swoją książkę? To jak wisienka na torcie – czasem nieco krzywa, ale dodająca całości uroku.
Wasz zawsze uśmiechnięty przewodnik po literackich (i audio) szaleństwach,
Tomasz Wiśniewski
PS. Jeśli macie ochotę na więcej takich recenzji, zajrzyjcie na mojego bloga – tam zawsze znajdziecie coś, co rozbawi was do łez lub skłoni do refleksji. Albo i jedno, i drugie!
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 7H 14min |