Sługa krwi – Adam Przechrzta audiobook – Wojna bogów, alchemik w niewoli, świat na krawędzi!

Opis

Drodzy miłośnicy mrocznych zakamarków wyobraźni,

Gdy po raz pierwszy zanurzyłem się w świat ‘Sługi krwi’ Adama Przechrzty, od razu poczułem ten charakterystyczny dreszcz, który towarzyszy tylko najlepszym opowieściom fantasy. To nie jest zwykła historia o bogach i ludziach – to głęboka eksploracja relacji władzy, wolności i poświęcenia, podszyta słowiańskim duchem, który tak dobrze znam z moich badań nad polską kulturą ludową.

Olaf Rudnicki, dumny alchemik zmuszony do niewolniczej służby, od razu przypomniał mi postacie z naszych rodzimych podań – tych, którzy zawierali pakt z diabłem dla ratowania bliskich. Pamiętam, jak podczas moich badań nad wierzeniami ludowymi natknąłem się na historię o chłopie, który oddał duszę, by uratować wieś przed zarazą. Przechrzta w ‘Słudze krwi’ wydobywa z tego motywu nowe, fascynujące pokłady znaczeń.

Świat przedstawiony w książce to mistrzowskie połączenie elementów fantasy z subtelnymi nawiązaniami do słowiańskiej mitologii. Wojna bogów, która stanowi tło dla ludzkich dramatów, przywodzi na myśl nasze rodzime wierzenia o walce między siłami światła i ciemności. Autor nie kopiuje jednak gotowych schematów – tworzy własną, oryginalną wizję, gdzie alchemia splata się z polityką, a każda decyzja bohaterów niesie ze sobą nieprzewidziane konsekwencje.

Jeśli chodzi o warstwę audio, muszę przyznać, że interpretacja Krzysztofa Plewako-Szczerbińskiego początkowo wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Jego szybkie tempo narracji faktycznie może być wyzwaniem, szczególnie w bardziej złożonych fragmentach. Jednak po kilku rozdziałach odkryłem pewien rodzaj hipnotycznej rytmiki w jego wykonaniu – jakby sam tekst wymuszał tę nerwową, pełną napięcia manierę. Szczególnie udane są sceny dialogowe, gdzie lektor znakomicie oddaje charakter naburmuszonego Rudnickiego i innych postaci.

Porównując ‘Sługę krwi’ do innych dzieł polskiej fantastyki, widzę wyraźne podobieństwa do twórczości Sapkowskiego czy Grzędowicza, choć Przechrzta idzie własną drogą. Jego bogowie są bardziej bezpośrednio zaangażowani w ludzkie sprawy, a magia ma bardziej systematyczny, niemal naukowy charakter. To fantasy, które nie boi się stawiać trudnych pytań o naturę władzy i koszt wolności.

Dla kogo jest ta książka? Z pewnością dla miłośników dojrzałej fantastyki, którzy szukają czegoś więcej niż prostej rozrywki. Dla tych, którzy doceniają złożone światy i moralne dylematy. Jeśli zaś chodzi o formę audiobooka – radzę dać szansę lektorowi, choć przyznam, że początki mogą wymagać pewnego przyzwyczajenia. Moja rada? Spróbujcie słuchać w skupieniu, najlepiej wieczorem, gdy mrok za oknem współgra z mrocznym klimatem opowieści.

Jako badacz ludzkich lęków i fascynacji muszę przyznać, że ‘Sługa krwi’ trafia w czuły punkt naszej psychiki – tę część, która wciąż wierzy, że za zasłoną rzeczywistości kryją się starsze i potężniejsze siły. Przechrzta bawi się tym przekonaniem, jednocześnie je wzmacniając i podważając. To rzadka umiejętność wśród współczesnych autorów fantasy.

Z mrocznymi pozdrowieniami z krainy słowiańskich demonów i ludowych strachów,
Piotr Czarny