Święte Zło – Tomasz Wandzel audiobook – Wciągający kryminał pełen zwrotów akcji

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj mroczny świat intryg i zbrodni w audiobooku “Święte Zło” Tomasza Wandzela, mistrzowsko czytanym przez Filipa Kosiora. Zanurz się w historię Róży Wielopolskiej, błyskotliwej detektyw, która przypadkowo wpada w wir śledztwa o morderstwo młodego księdza. Wrocław staje się areną tajemniczych wydarzeń, a każdy krok przybliża Różę do niebezpiecznej prawdy. Idealne dla tych, którzy kochają wciągające kryminały z kobietą detektyw w roli głównej. Odkryj “Święte Zło” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 2014349
Gatunek:

Opis

Cześć, miłośnicy kryminalnych historii i dobrego słuchania!

Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o „Świętym Złu” Tomasza Wandzla, wiedziałem, że czeka mnie coś wyjątkowego. Już sam fakt, że to drugi tom przygód Róży Wielopolskiej – tej nieustraszonej detektywki z Wrocławia – sprawił, że nie mogłem się doczekać, by zatopić się w tę historię. A gdy dodamy do tego głos Filipa Kosiora, który dla mnie jest jak wino z najlepszej winnicy – głęboki, wyrazisty i zawsze idealnie dopasowany – mamy przepis na audiobookową ucztę. I wiecie co? Nie zawiodłem się ani trochę!

Zacznijmy od tego, co w „Świętym Złu” przyciąga jak magnes. Róża Wielopolska to postać, która mogłaby spokojnie zasiąść przy stole z panną Marple czy samym Sherlockiem, a i tak wyróżniałaby się swoim sprytem i kobiecą intuicją. Tym razem dostaje zlecenie od Dżamala Haddada, Tunezyjczyka mieszkającego we Wrocławiu, który podejrzewa żonę o zdradę. Sprawa wydaje się prosta – ot, klasyczne tropienie małżeńskich tajemnic. Ale jak to w życiu bywa, nic nie jest takie, jakie się wydaje. Romans żony Dżamala z młodym księdzem szybko przeradza się w morderstwo, a wszystkie tropy prowadzą prosto do zleceniodawcy Róży. I tu zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki – detektywka musi nie tylko rozwikłać zagadkę, ale i zmierzyć się z moralnymi dylematami, które aż proszą się o długie rozmowy przy kawie.

S听着 ten audiobook, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że Wrocław staje się tu niemal osobnym bohaterem. Wandzel ma talent do wplatania lokalnego kolorytu – od brukowanych uliczek po szum Odry – w sposób, który sprawia, że czujesz się, jakbyś sam spacerował obok Róży. To coś, co zawsze mnie fascynuje w polskich kryminałach: ta umiejętność zakorzenienia historii w miejscu, które znamy i kochamy. Pamiętam, jak pisałem kiedyś na blogu o powieściach osadzonych w realiach powojennej Polski – czytelnicy zwracali uwagę, że szukają historii, które łączą przeszłość z teraźniejszością. „Święte Zło” robi to po mistrzowsku, bo choć fabuła jest współczesna, to gdzieś w tle pobrzmiewa echo dawnych tajemnic tego miasta.

A teraz przejdźmy do tego, co w audiobookach najważniejsze – narracji. Filip Kosior to klasa sama w sobie. Jego głos jest jak dobrze wyważony nóż detektywa – precyzyjny, ostry i zawsze trafia w punkt. Sposób, w jaki oddaje emocje Róży – od jej sarkastycznego humoru po chwile zwątpienia – sprawia, że słuchasz z zapartym tchem. Kiedy Dżamal opowiada o swoich podejrzeniach, Kosior dodaje mu tej nutki desperacji, która łapie za serce. A sceny z księdzem? Czuć w nich napięcie, jakbyś sam siedział w konfesjonale i podsłuchiwał grzechy. To nie jest zwykłe czytanie – to prawdziwa gra aktorska, która podbija całą audiobookową przygodę na wyższy poziom.

Jeśli lubicie kryminały w stylu Zygmunta Miłoszewskiego czy Katarzyny Bondy, to „Święte Zło” będzie dla was jak znalezienie starej płyty winylowej w second-handzie – niby klasyka, a jednak świeża i zaskakująca. Wandzel bawi się konwencją, mieszając tropy detektywistyczne z odrobiną obyczajowego smaczku. Pamiętam, jak na moim podcaście analizowałem adaptację „Wojny polsko-ruskiej” – tam też kluczowe było zachowanie ducha oryginału. Tutaj mamy podobnie: książka żyje własnym życiem, a audiobook tylko potęguje to wrażenie.

Ale nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o kilku zgrzytach. Niektórzy słuchacze – i ja sam momentami – mogą poczuć, że powtarzanie tej samej sytuacji z różnych perspektyw trochę spowalnia akcję. To zabieg ciekawy, bo pozwala zajrzeć w głowy bohaterów, ale czasami masz wrażenie, że słuchasz taśmy przewiniętej wstecz. Dla jednych to będzie atut, dla innych – jak napisał jeden z recenzentów – „nudy na pudy”. Ja osobiście wolę, gdy historia pędzi jak tramwaj na Nadodrzu, ale rozumiem, że Wandzel chciał tu dodać głębi. Druga rzecz to cliffhanger na końcu – no wiecie co, Panie Tomaszu? Zostawić nas w takim momencie to jak przerwać koncert w połowie najlepszego kawałka!

Mimo tych drobnych „ale”, „Święte Zło” to audiobookowa perełka. Świetna intryga, mocne postacie i Wrocław, który aż prosi się o kolejne śledztwa Róży. Dla mnie, jako blogera i fana kultury popularnej, to też dowód na to, że polski kryminał ma się dobrze i wciąż potrafi zaskakiwać. A gdy dodamy do tego fakt, że możecie złapać ten audiobook za darmo – no cóż, to już brzmi jak oferta, której nie sposób odmówić.

Polecam go wszystkim, którzy lubią, gdy historia wciąga od pierwszej minuty, a lektor sprawia, że nie możesz oderwać słuchawek. Jeśli jesteście fanami detektywistycznych zagadek z kobiecą twarzą albo po prostu chcecie spędzić 6 godzin i 24 minuty w świetnym towarzystwie – Róża i Filip Kosior czekają. Dla mnie to jak powrót do czasów, gdy jako DJ miksowałem kawałki na antenie – niby znasz melodię, ale za każdym razem brzmi trochę inaczej. I to jest właśnie magia dobrego audiobooka.

Z kryminalnym pozdrowieniem i nutką ciekawości, co przyniesie kolejny tom – Tomasz Wiśniewski

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

6H 24min