Szamański Twist – Aneta Jadowska audiobook – Magia, demony i Toruń w ogniu!

Opis

Cześć, miłośnicy dobrej fantastyki i słuchacze audiobooków! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po światach wykreowanych przez najciekawsze polskie pióra. Dzisiaj zabieram was do magicznego Torunia, gdzie czeka na nas ostatni już ‘Szamański Twist’ Anety Jadowskiej.

Gdy tylko zamknąłem oczy i oddałem się narracji Marcina Popczyńskiego, poczułem się jakbym wracał do tych wszystkich wieczorów, gdy jako nastolatek pochłaniałem kolejne tomy fantasy, ukryty pod kołdrą z latarką. ‘Szamański Twist’ to jednak nie tylko nostalgiczna podróż – to przede wszystkim dowód na to, jak polska urban fantasy dojrzała i znalazła swój unikalny głos.

Aneta Jadowska serwuje nam w tej finale trylogii prawdziwą literacką ucztę. Witkacy, nasz ulubiony były policjant z nadprzyrodzonym bagażem doświadczeń, musi zmierzyć się nie tylko z demonami buszującymi po Toruniu, ale przede wszystkim z samym sobą. Jak zwykle u Jadowskiej, magia przeplata się tu z codziennością w sposób, który przypomina mi moje ulubione analizy kulturowe – tam gdzie inni widzą tylko nadprzyrodzone zjawiska, autorka pokazuje ludzkie dramaty, rozterki i śmiech przez łzy.

Marcin Popczyński jako narrator to strzał w dziesiątkę. Jego głos idealnie oddaje zarówno sarkastyczne poczucie humoru Witkacego, jak i grozę sytuacji, gdy miasto ogarnia fala samobójczych myśli. Szczególnie zapadła mi w pamięć scena w toruńskiej kamienicy, gdzie Popczyński tak sugestywnie oddał klimat napięcia, że mimowolnie sięgnąłem po kubek herbaty, by się uspokoić – zupełnie jak podczas moich nocnych maratonów z ‘Aktami Drezdeńskimi’.

Porównanie do Butchera nie jest przypadkowe, ale Jadowska idzie o krok dalej. Gdzie Harry Dresden czuje się często jak samotny kowboj w magicznym Dzikim Zachodzie, tam Witkacy jest zakorzeniony w polskiej rzeczywistości. Te wszystkie smaczki – od specyficznego poczucia humoru po biurokratyczne absurd – sprawiają, że ‘Szamański Twist’ czyta się jak spotkanie ze starym kumplem przy piwie. Nawet jeśli ten kumpel akurat walczy z demonami.

Nie sposób nie docenić też sposobu, w jaki Jadowska gra konwencjami. W jednej chwili mamy napięcie rodem z horroru, by za moment parsknąć śmiechem przez absurdalną sytuację czy celne spostrzeżenie. To balansowanie na granicy tonów przypomina mi moje ulubione polskie komedie – te, gdzie śmiech przeplata się z gęsią skórką.

Dla mnie, jako wielbiciela polskich realiów w fantastyce, szczególnie cenne było osadzenie akcji w Toruniu. Jadowska nie poprzestaje na wymienianiu ulic – ona tchnie w miasto ducha. Po tym audiobooku mam ochotę wybrać się do Torunia i szukać śladów magicznych wydarzeń. Zupełnie jak kiedyś, po lekturze ‘Rękopisu znalezionego w Saragossie’, wędrowałem po Warszawie śladami Potockiego.

Czy są jakieś mankamenty? Dla purystów gatunku niektóre rozwiązania fabularne mogą wydać się zbyt lekkie. Ale właśnie w tym tkwi urok tej serii – to fantastyka, która nie boi się być ludzka. I za to ją uwielbiam.

Kończąc trylogię, Jadowska nie tylko daje satysfakcjonujące zakończenie, ale zostawia furtkę na więcej. I choć formalnie to koniec, to w moim sercu Witkacy i jego magiczny Toruń na pewno jeszcze nie raz się pojawią. Może przy kolejnym słuchaniu? Albo podczas wieczornej herbaty, gdy za oknem wiatr będzie wył jak toruński demon…

Wasz zawsze zaczytany (i teraz też ‘zausłuchany’), Tomasz Wiśniewski. Do usłyszenia przy kolejnej literackiej przygodzie! I pamiętajcie – dobra fantastyka to taka, po której patrzycie na swoje miasto zupełnie innymi oczami. A ‘Szamański Twist’ właśnie taki jest.