Szpital Św. Judy – M.M. Perr audiobook – Mroczna zagadka wśród górskich szczytów

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w mroczną i wciągającą opowieść “Szpital Św. Judy” autorstwa M.M. Perr, mistrzyni kryminałów, w interpretacji Filipa Kosiora. Koniec XIX wieku, góry Austro-Węgier – inspektor Franciszek Eber trafia do szpitala psychiatrycznego dla elit, by poddać się ryzykownej operacji. Jednak gdy w kompostowniku odnaleziona zostaje ręka zaginionej siostry, Eber odkrywa, że szpital skrywa więcej tajemnic niż się wydaje. Uwięzieni wśród śniegów pacjenci i personel muszą zmierzyć się z zabójcą, który czai się w cieniu. Idealne dla tych, którzy lubią napięcie, psychologiczne zagadki i klimatyczne historie. Odkryj “Szpital Św. Judy” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 9763616
Gatunek:

Opis

Drodzy miłośnicy literatury i tajemnic ukrytych w słowach,

Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o “Szpitalu Św. Judy” autorstwa M.M. Perr, od razu poczułem dreszcz ekscytacji. Kryminał osadzony w realiach Austro-Węgier końca XIX wieku, w odizolowanym szpitalu psychiatrycznym dla elit, z narracją Filipa Kosiora – to brzmiało jak obietnica podróży w głąb mroku ludzkiej duszy. Jako badacz literatury, który od lat zgłębia meandry polskiej prozy i jej historycznych kontekstów, nie mogłem przejść obojętnie obok tej premiery od Wydawnictwa Prozami, która ukazała się 18 listopada 2024 roku. Po niemal 10 godzinach słuchania – dokładnie 9 godzin i 51 minut – mogę powiedzieć, że audiobook ten to nie tylko wciągająca historia, ale i prawdziwa uczta dla ucha i umysłu.

Moje pierwsze wrażenie? “Szpital Św. Judy” to powieść, która od razu wciąga jak wir w górskim potoku. Inspektor Franciszek Eber, Polak z Galicji, przybywa do odciętego od świata szpitala z nadzieją na ukojenie swoich bólów głowy. Już sam ten punkt wyjścia budzi ciekawość – oto mamy bohatera, który balansuje na granicy racjonalności i szaleństwa, a jego podróż do górskiej placówki przypomina mi moje własne wędrówki po literackich szlakach XIX-wiecznej Polski. Pamiętam, jak podczas badań nad literaturą tego okresu analizowałem, jak autorzy tacy jak Prus czy Orzeszkowa wplatali historyczne realia w swoje fabuły, tworząc opowieści, które były lustrem społeczeństwa. Perr robi coś podobnego, ale w bardziej mrocznym, kryminalnym wydaniu – i robi to z polotem.

Osobiście czuję szczególne połączenie z tą książką, bo temat szaleństwa i jego granic zawsze mnie fascynował. Kiedy uczyłem studentów o literaturze polskiej, często dyskutowaliśmy, jak cienka jest linia między rzeczywistością a fikcją, między zdrowym rozsądkiem a obłędem. Te rozmowy, pełne pasji i sporów, wracały do mnie, gdy słuchałem, jak Eber, mimo swoich zapewnień, że różni się od pacjentów szpitala, coraz bardziej dostrzega w sobie ich cechy. To uczucie, gdy granice się zacierają, jest jak echo moich własnych refleksji nad tym, co czyni nas ludźmi – i co nas łamie.

Przechodząc do analizy, “Szpital Św. Judy” to kryminał, który zgrabnie łączy napięcie z psychologiczną głębią. Fabuła rozwija się wokół makabrycznego odkrycia – ręki siostry Bernadetty w kompostowniku – i choć policja szybko znajduje kozła ofiarnego, czytelnik (czy raczej słuchacz) od razu wyczuwa, że prawda jest bardziej skomplikowana. Śnieg, który odcina szpital od świata, staje się nie tylko tłem, ale i symbolem – jak w klasycznych powieściach gotyckich, natura sprzysięga się tu z ludzkimi demonami. Perr, z wykształcenia politolog i analityk, pokazuje tu swoje mistrzostwo w budowaniu atmosfery. Zresztą, jej krakowskie korzenie zdają się przebijać w opisach surowego, górskiego krajobrazu – jest w tym coś z melancholii i zadumy, którą znamy z polskiej literatury.

Od strony tematycznej, powieść dotyka kwestii tożsamości, władzy i moralności. Eber, jako outsider w elitarnym środowisku, staje się lustrem, w którym odbijają się zarówno pacjenci, jak i personel. Doktor Sanpaulo, charyzmatyczny chirurg, to postać, która mogłaby wyjść spod pióra samego Dostojewskiego – jego ambicja i pewność siebie kontrastują z chaosem, który stopniowo ogarnia szpital. Pytanie, kto tu naprawdę jest szalony, nie jest tylko chwytem marketingowym – to filozoficzne wyzwanie rzucone słuchaczowi. Z perspektywy historyczno-literackiej, widzę w tym nawiązanie do XIX-wiecznych debat o naturze ludzkiego umysłu, które toczyły się w Europie Środkowej, także w Galicji.

A co z audiobookową oprawą? Filip Kosior, narrator tej historii, to prawdziwy skarb. Jego głos – głęboki, ale elastyczny – idealnie oddaje zarówno powagę Ebera, jak i narastające napięcie. Kiedy opisuje zimowe zamiecie czy mroczne korytarze szpitala, czujesz, jakbyś sam tam był. Pamiętam, jak kiedyś, podczas spaceru po krakowskim Kazimierzu, słuchałem audiobooka i głos narratora sprawił, że zapomniałem o otaczającym mnie świecie – Kosior ma podobny dar. Audio quality jest tu na najwyższym poziomie, a 9 godzin i 51 minut mija jak z bicza strzelił. To prawdziwa “audiobook experience”, która wciąga od pierwszej minuty.

Czy są jakieś wady? Być może niektórzy uznają, że tempo akcji w środkowej części nieco zwalnia – ale dla mnie to celowy zabieg, który pozwala lepiej poznać bohaterów i ich motywacje. Inni mogą powiedzieć, że zakończenie pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi, co w kryminale nie zawsze się sprawdza. Jednak jako badacz literatury doceniam tę otwartość – przypomina mi ona dzieła Conrada, gdzie prawda nigdy nie jest podana na tacy.

Porównując “Szpital Św. Judy” do innych kryminałów, myślę o serii Perr z podkomisarzem Robertem Lwem – tam też mamy misternie tkane intrygi, ale tu autorka idzie o krok dalej, eksplorując psychikę bohaterów w sposób bardziej introspektywny. Jeśli lubicie mroczne tajemnice w stylu “Pacjenta” Jasmin Ramadan czy klasycznych opowieści Edgara Allana Poe, ten audiobook przypadnie Wam do gustu. W polskim kontekście przypomina mi też “Zmorojewo” Jakuba Żulczyka – choć tam mamy więcej folkloru, a tu dominuje historyczny realizm.

Komu polecam tę “listening experience”? Miłośnikom kryminałów, którzy szukają czegoś więcej niż tylko zagadki – tu dostaniecie i napięcie, i refleksję. To także gratka dla tych, którzy cenią dobrze opowiedziane historie w wykonaniu świetnego narratora. Jeśli macie dostęp do “audiobook free” w ramach subskrypcji, tym lepiej – warto sprawdzić, czy Was wciągnie tak jak mnie.

Na koniec, słuchając “Szpitala Św. Judy”, wróciłem myślami do czasów, gdy jako młody badacz siedziałem w bibliotekach, pochłonięty XIX-wiecznymi tekstami. Ta powieść to nie tylko kryminał – to podróż w czasie i w głąb siebie. Perr i Kosior stworzyli coś, co zostaje z Tobą długo po wybrzmieniu ostatniego słowa.

Z literackim ukłonem i zachętą do słuchania,
Adam Nowak