Sztuka bycia razem – Agata Stola audiobook – Buduj miłość jak mistrz!

Opis

Cześć, miłośnicy dobrej literatury i życiowych historii!

Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o “Sztuce bycia razem” Agaty Stoli, Roberta Kowalczyka i Dawida Krawczyka, pomyślałem: kolejna książka o relacjach? Ale już po kilku minutach słuchania audiobooka, narrated przez Bartosza Głogowskiego, wiedziałem, że to coś więcej niż zwykły poradnik. To jak rozmowa z mądrymi kumplami przy kawie – szczera, bez owijania w bawełnę i pełna trafnych obserwacji. Jeśli lubicie podcasty o życiu albo książki, które nie tylko uczą, ale i bawią, to “Sztuka bycia razem” was nie zawiedzie.

Pamiętam, jak rok temu pisałem na blogu serię o bestsellerach w Polsce – próbowałem rozgryźć, co sprawia, że niektóre książki trafiają do serc czytelników. “Sztuka bycia razem” ma w sobie ten sam magnes: mówi o nas, o współczesnych parach, o problemach, które znamy z własnego podwórka. Autorzy – para terapeutów i seksuologów – zabierają nas w podróż po meandrach związków. Nie boją się trudnych tematów: dlaczego bliskość czasem psuje seks? Jak rozmawiać o kasie, kiedy jedno zarabia więcej? I co robić, gdy w sypialni wieje nudą albo – nie daj Boże – pojawia się zdrada?

To, co naprawdę mnie ujęło, to sposób, w jaki Agata i Robert pokazują dynamikę par. Nie ma tu suchej teorii – są historie z życia, takie jak te, które sam słyszałem od znajomych albo omawiałem w podcaście. Na przykład przypomniał mi się odcinek o ekranizacji “Wojny polsko-ruskiej”, gdzie mówiłem o tym, jak trudne emocje można przełożyć na inny język – tu jest podobnie. Autorzy biorą codzienne dramaty i tłumaczą je tak, że zaczynasz widzieć swoje relacje w nowym świetle. A do tego ten nowoczesny vibe – cyberseks, fantazje, pornografia – to tematy, o których w Polsce wciąż za mało się mówi, a oni robią to z klasą i bez pruderii.

Przejdźmy do audiobookowego doświadczenia, bo tu Bartosz Głogowski naprawdę błyszczy. Jego głos jest ciepły, ale nie przesłodzony – ma w sobie coś z kumpla, który opowiada ci historię przy piwie, a jednocześnie potrafi nadać powagi, gdy temat robi się ciężki. Słychać, że czuje materiał, a to w audiobookach kluczowe. Przy 5 godzinach i 25 minutach całość płynie gładko – nie ma momentu, w którym chciałbym przewinąć. Jako były DJ wiem, jak ważne jest tempo i rytm, a tu wszystko gra jak w dobrze zmiksowanym secie. Dźwięk jest czysty, bez irytujących szumów – Agora zrobiła kawał dobrej roboty.

Co do treści, “Sztuka bycia razem” porusza kilka kluczowych spraw. Na przykład ten wątek o finansach – kto z nas nie zna pary, która kłóci się o kasę? Autorzy pokazują, jak różnice w zarobkach mogą być bombą z opóźnionym zapłonem, ale też dają konkretne wskazówki, jak ją rozbroić. Albo temat zdrady – nie tylko tej fizycznej, ale i emocjonalnej. Pada tu pytanie: czym ona naprawdę jest? To coś, co zostaje w głowie na długo. Zresztą, zakończenie – z tym smaczkiem o łacinie – to perełka, która pokazuje, że nawet w poradniku można zaskoczyć.

Nie jest to jednak książka bez wad. Momentami nacisk na seksualność może przytłoczyć – jeśli szukacie bardziej ogólnego spojrzenia na relacje, możecie poczuć lekki przesyt. Dla mnie, jako fana popkultury, to akurat plus, bo lubię, gdy autorzy idą na całość, ale rozumiem, że nie każdy kupi ten styl. Czasem też chciałbym więcej przykładów z życia – historie pacjentów są super, ale kilka dodatkowych anegdot mogłoby jeszcze bardziej ożywić tekst.

Porównując do innych książek o związkach, “Sztuka bycia razem” przypomina mi trochę “Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus”, ale w bardziej współczesnym, polskim wydaniu. Tam, gdzie Gray stawiał na stereotypy, tu mamy świeże spojrzenie – bez ściemy i z szacunkiem dla obu stron. To też trochę jak słuchanie podcastu Marty Niedźwieckiej – tej samej otwartości i luzu, ale z większym naciskiem na terapię.

Komu polecam? Parom, które chcą coś naprawić albo zrozumieć. Singlom, którzy marzą o relacji bez dram. I wszystkim, którzy lubią audiobooki, które nie tylko uczą, ale i wciągają jak dobra historia. Jeśli macie 5 godzin na słuchanie, to lepszego wyboru nie znajdziecie. A najlepsze? Można trafić na darmową wersję – szukajcie na platformach typu Audioteka czy Empik Go, czasem rzucają takie perełki za free.

Słuchając, wracałem myślami do tych wszystkich rozmów z kumplami o związkach – ile razy słyszeliśmy, że ‘to się samo ułoży’? “Sztuka bycia razem” pokazuje, że nie, ale daje narzędzia, żeby wziąć sprawy w swoje ręce. I za to szacun dla autorów – to nie jest kolejna książka, która zbiera kurz na półce, tylko coś, co realnie zmienia myślenie.

Do usłyszenia przy kolejnej historii, która poruszy wasze serca i głowy!
Tomasz Wiśniewski