Sztuka odpuszczania. Happy life – Kasia Bem audiobook – Żyj pełnią życia już dziś

Opis

Cześć, kochani poszukiwacze literackich inspiracji i miłośnicy dobrego audiobooka!

Gdy pierwszy raz natknąłem się na “Sztukę odpuszczania. Happy life” Kasi Bem, moją uwagę przykuła nie tylko zachęcająca okładka (ta uśmiechnięta kobieta w pozycji jogi od razu kojarzyła mi się z moją siostrą, która od roku próbuje namówić mnie na zajęcia mindfulness), ale przede wszystkim podtytuł: “Happy life”. Od razu pomyślałem – no właśnie, w tych szalonych czasach, gdy wszyscy gonimy za sukcesem, a social media krzyczą “nie spać, zwiedzać, za””*ać!”, może warto w końcu… odpuścić?

I tu właśnie zaczyna się magia tej książki. Bem nie proponuje nam kolejnego poradnika o tym, jak być jeszcze bardziej produktywnym. Wręcz przeciwnie – zachęca do zatrzymania się i refleksji nad tym, co naprawdę ważne. Jak prawdziwy DJ (a pamiętam z moich czasów radiowych, jak ważny jest odpowiedni balans między energią a wyciszeniem), autorka doskonale wyważa proporcje między inspiracją a konkretnymi narzędziami do pracy nad sobą.

Co szczególnie urzekło mnie w treści? Przede wszystkim autentyczność. Bem nie udaje guru, który odkrył wszystkie odpowiedzi. Pisze jak przyjaciółka przy kawie (a ja uwielbiam takie rozmowy – pamiętam nasze podcastowe dyskusje o tym, jak ważna jest autentyczność w mediach). Jej podejście do 12 pułapek umysłu przypomina mi trochę rozkminy, które prowadziliśmy z moimi słuchaczami na antenie – te wszystkie momenty, gdy zdajemy sobie sprawę, że nasze myśli to czasem najgorszy wróg.

Techniki MOC-y opisane w książce to prawdziwa perełka. Jako osoba, która testowała już chyba wszystkie możliwe metody relaksacji (od ASMR po medytację z aplikacją), doceniam ich prostotę i skuteczność. Szczególnie podobało mi się ćwiczenie oddechowe, które testowałem podczas jazdy tramwajem – i muszę przyznać, że nawet hałas i tłok nie zdołały zepsuć tego momentu wyciszenia.

A teraz o warstwie audio – Kinga Suchan jako narratorka to strzał w dziesiątkę! Jej głos ma tę idealną barwę – ciepłą, ale nie mdłą, energetyczną, ale nie nachalną. Słucha się jej jak dobrego podcastu (a ja wiem coś o tym, bo przecież prowadzę swój!). Szczególnie urzekło mnie, jak delikatnie potrafiła podkreślić humor w tekstach Bem, nie tracąc przy tym powagi tam, gdzie była potrzebna. To naprawdę mistrzostwo świata – takie wykonanie, które sprawia, że audiobook staje się doświadczeniem niemal kinowym.

Porównując “Sztukę odpuszczania” do innych pozycji z półki self-help, muszę przyznać, że wyróżnia się ona właśnie tym ludzkim podejściem. Nie jest tak filozoficzna jak Tolle, nie tak naukowa jak Williams, ale za to znacznie bardziej przystępna. To taki development osobisty w wersji “light”, ale bez utraty merytorycznej wartości. Idealna dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z mindfulness, ale też dla tych, którzy jak ja, mają już za sobą dziesiątki przeczytanych poradników.

Co mogłoby być lepsze? Może trochę więcej konkretnych historii z życia wziętych – uwielbiam, gdy teoria jest poparta przykładami. I chociaż Bem daje ich sporo, to jako człowiek zakochany w narracji (o czym świadczą moje analizy adaptacji filmowych) zawsze mam ochotę na więcej takich “życiowych” momentów.

Dla kogo będzie to idealny audiobook? Dla wszystkich, którzy czują, że gonią bez celu, dla zestresowanych pracą, dla rodziców (oj, jak ja rozumiem potrzebę chwili dla siebie!), dla osób, które chcą zacząć praktykować mindfulness, ale nie wiedzą jak. I dla takich jak ja – sceptyków, którzy myślą, że już wszystko słyszeli, a jednak dają się pozytywnie zaskoczyć.

Słuchając “Sztuki odpuszczania” w drodze do pracy, w kolejce w sklepie, czy wieczorem przed snem, naprawdę poczułem, że mogę sobie pozwolić na odrobinę luzu. I wiecie co? To wspaniałe uczucie. Jak powiedziałbym na antenie – czasem najlepszą playlistą jest… cisza. A Bem i Suchan doskonale pokazują, jak tę ciszę znaleźć w codziennym zgiełku.

Trzymajcie się ciepło i pamiętajcie – czasem warto odpuścić! Wasz Tomasz Wiśniewski, który właśnie odkrył, że nie trzeba być non-stop na full.