The Rebel Witch – Kristen Ciccarelli audiobook – Miłość i zdrada w świecie magii i krwi

Opis

Cześć, kochani miłośnicy książek i magicznych historii!

Dziś mam dla Was coś naprawdę wyjątkowego – recenzję audiobooka „The Rebel Witch” autorstwa Kristen Ciccarelli, drugiej części dylogii „The Crimson Moth”, którą z pasją i emocjami czyta Grace Gray. Jeśli jesteście fanami epickiej fantastyki, historycznych klimatów i romansów, które ściskają za serce, to ta historia może Was totalnie wciągnąć. Przyznam, że czekałem na tę kontynuację z niecierpliwością, bo pierwsza część zostawiła mnie z mnóstwem pytań i emocji, a teraz, po przesłuchaniu, mogę powiedzieć, że było warto. Ale zanim przejdziemy do szczegółów, pozwólcie, że opowiem Wam, dlaczego ta historia tak bardzo mnie poruszyła – zarówno fabularnie, jak i w kontekście samego doświadczenia słuchania audiobooka.

Zacznijmy od tego, co od razu rzuca się w oczy – czyli od fabuły. „The Rebel Witch” to historia Rune Winters, wiedźmy, która ucieka przed republiką, która ją potępia, i przed chłopakiem, który ją zdradził. Akcja przenosi nas za ocean, gdzie Rune znajduje sprzymierzeńca w osobie Cressidy Roseblood, zdetronizowanej królowej wiedźm, która pragnie odzyskać tron, kraj i… serce Gideona Sharpe’a. Gideon z kolei, jako łowca wiedźm, zrobi wszystko, by powstrzymać Cressidę, nawet jeśli oznacza to ściganie Rune, która – jak się okazuje – jest kluczem do jego serca. Brzmi jak mieszanka wybuchowa? Bo taka właśnie jest! To historia pełna miłości, zdrady, walki o przetrwanie i dążenia do odkupienia. Tematyka prześladowań i dyskryminacji, która jest tu mocno zaakcentowana, przypomina mi trochę nasze polskie opowieści o czasach, gdy inność była piętnowana – wystarczy pomyśleć o literaturze dotyczącej polowań na czarownice w Europie, ale też o bardziej współczesnych historiach o wykluczeniu, które analizowałem na swoim blogu. Pamiętam, jak rok temu pisałem serię artykułów o powieściach osadzonych w Polsce postkomunistycznej – wtedy zauważyłem, że młodzi czytelnicy szukają historii, które pomagają im zrozumieć przeszłość, ale podanych w nowoczesnej, wciągającej formie. „The Rebel Witch” robi coś podobnego, tylko w fantastycznym wydaniu – łączy historyczne echa z emocjonującą narracją.

Co mnie szczególnie poruszyło w tej historii, to sposób, w jaki Ciccarelli buduje relacje między bohaterami. Miłość i zdrada przeplatają się tu w sposób, który przypomina mi trochę klasyczne polskie romanse literackie – takie jak te, które można znaleźć w utworach Marii Rodziewiczówny, gdzie uczucia zawsze były skomplikowane i pełne dramatów. Wątek Rune i Gideona to prawdziwy rollercoaster emocji – raz kibicujesz im z całych sił, a za chwilę masz ochotę rzucić słuchawkami, bo ich decyzje są tak frustrujące! Do tego dochodzi motyw władzy i korupcji, który jest równie aktualny w dzisiejszych czasach, co w fantastycznym świecie książki. Cressida, dążąc do odzyskania tronu, pokazuje, jak daleko można się posunąć dla ambicji. To trochę jak w naszych współczesnych serialach politycznych – takich jak „House of Cards” – gdzie każdy ruch jest grą o wszystko.

Przejdźmy teraz do samego doświadczenia słuchania audiobooka, bo to przecież kluczowy element tej recenzji. Grace Gray, narratorka „The Rebel Witch”, robi naprawdę świetną robotę. Jej głos jest pełen emocji, a sposób, w jaki moduluje ton, idealnie oddaje napięcie i dramatyzm historii. Kiedy Rune jest w niebezpieczeństwie, czujesz to w jej głosie – serce bije szybciej, jakbyś sam był ścigany przez łowców wiedźm. Z kolei w scenach romantycznych Gray potrafi nadać swoim słowom taką miękkość i ciepło, że aż się rumienisz, słuchając. Jako były DJ radiowy, zwracam uwagę na takie detale – dobra narracja to dla mnie jak dobrze zmiksowana playlista, gdzie każdy utwór ma swoje miejsce i prowadzi słuchacza przez emocje. Tu jest podobnie. Jakość dźwięku też jest na wysokim poziomie – żadnych szumów czy zakłóceń, co czasem zdarza się w audiobookach. Słuchanie tej historii przez ponad 13 godzin (dokładnie 13 godzin i 43 minuty) to czysta przyjemność, a nie męczarnia. Jeśli szukacie wciągającego audiobooka, który umili Wam długie wieczory czy dojazdy do pracy, to „The Rebel Witch” jest strzałem w dziesiątkę. Co więcej, choć nie znalazłem informacji, że jest to darmowy audiobook, warto sprawdzić platformy takie jak Storytel, gdzie czasem można trafić na promocje typu „audiobook free” – a taka okazja to jak znalezienie złota na końcu tęczy!

Muszę jednak być z Wami szczery – nie wszystko w tej historii jest idealne. Jedna z recenzji na Storytel wspomina o przewidywalności fabuły, i choć nie zgadzam się z tym w pełni, to faktycznie niektóre zwroty akcji można przewidzieć, jeśli dobrze znacie schematy young adult fantasy. Momentami miałam wrażenie, że autorka idzie utartą ścieżką, co może być minusem dla bardziej wymagających słuchaczy. Ale wiecie co? Dla mnie to nie psuje ogólnego wrażenia, bo emocje i bohaterowie i tak wciągają. To trochę jak z oglądaniem kolejnego sezonu ulubionego serialu – nawet jeśli wiesz, co się wydarzy, i tak chcesz to zobaczyć.

Jeśli chodzi o porównania, to „The Rebel Witch” przypomina mi takie hity jak „A Court of Thorns and Roses” Sarah J. Maas – głównie przez ten romantyczno-fantastyczny vibe i silną bohaterkę w centrum wydarzeń. Jeśli lubiliście Maas, to na pewno będziecie zachwyceni Ciccarelli. Innym skojarzeniem jest „The Cruel Prince” Holly Black, gdzie relacje między bohaterami są równie skomplikowane i pełne napięcia. Myślę też, że fani polskich autorek fantastyki, takich jak Marta Kisiel, mogliby znaleźć tu coś dla siebie – zwłaszcza jeśli lubią historie z nutką mroku i magii.

Komu poleciłbym ten audiobook? Na pewno fanom epickiej fantastyki i historycznego fantasy, ale też wszystkim, którzy szukają emocjonującej historii miłosnej z elementami dramatu. To idealna propozycja na długie zimowe wieczory, kiedy chce się zanurzyć w innym świecie. Myślę, że młodzi dorośli, którzy są główną grupą docelową tej serii, będą zachwyceni, ale i starsi słuchacze, którzy lubią romantyczne historie z pazurem, znajdą tu coś dla siebie. Jeśli chodzi o samo doświadczenie słuchania audiobooka, to polecam założyć słuchawki, zrobić sobie herbatę (albo coś mocniejszego, jak kto woli!) i po prostu dać się porwać.

Na koniec chciałbym podzielić się osobistą refleksją. Słuchając „The Rebel Witch”, przypomniałem sobie, jak ważne są historie o walce z przeciwnościami losu. Pamiętam, jak na swoim podcaście analizowałem adaptację „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej – wtedy dyskutowaliśmy o tym, jak literatura może być lustrem dla naszych własnych zmagań. Rune Winters, choć żyje w fantastycznym świecie, przypomina mi o tym, że każdy z nas ma w sobie siłę, by walczyć o swoje miejsce na świecie, nawet jeśli wszystko wydaje się przeciwko nam. Ta historia to nie tylko rozrywka, ale też przypomnienie, że warto być sobą, nawet w najtrudniejszych czasach. I za to właśnie cenię takie książki – za to, że dają nie tylko ucieczkę, ale i inspirację.

To już wszystko na dziś, moi drodzy. Dajcie znać, co sądzicie o „The Rebel Witch” i czy Grace Gray skradła Wasze serca tak jak mnie. Do usłyszenia w kolejnej recenzji – pamiętajcie, że każda historia ma swój rytm, a ja jestem tu, by pomóc Wam go odkryć! Wasz Tomek Wiśniewski.

To już wszystko na dziś, moi drodzy. Dajcie znać, co sądzicie o „The Rebel Witch” i czy Grace Gray skradła Wasze serca tak jak mnie. Do usłyszenia w kolejnej recenzji – pamiętajcie, że każda historia ma swój rytm, a ja jestem tu, by pomóc Wam go odkryć! Wasz Tomek Wiśniewski.
Tomasz Wiśniewski