The Sweetest Oblivion – Danielle Lori audiobook – Mroczna namiętność w świecie mafijnych intryg
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj elektryzujący świat mafijnych romansów w audiobooku The Sweetest Oblivion Danielle Lori, mistrzowsko zinterpretowanym przez Magdalenę Emilianowicz. Zanurz się w historię Nico i Eleny, gdzie niebezpieczeństwo miesza się z pożądaniem, a lojalność wystawiana jest na najcięższą próbę. To opowieść, która pali skórę niczym dotyk mafijnego bossa i wciąga jak najciemniejsza z tajemnic. Idealna dla tych, którzy kochają namiętne romanse z nutą niebezpieczeństwa, gdzie każdy szept może zmienić się w wyrok. Odkryj The Sweetest Oblivion i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Cześć, miłośnicy dobrych historii i emocjonujących audiobooków!
Dziś mam dla Was coś specjalnego – recenzję audiobooka „The Sweetest Oblivion” autorstwa Danielle Lori, pierwszej części serii „Made”, wydanej w Polsce przez Wydawnictwo NieZwykłe. Narrację powierzono Magdalenie Emilianowicz, a ja, jako fan zarówno literatury popularnej, jak i dobrze zrealizowanych audiobooków, nie mogłem przejść obok tej pozycji obojętnie. Jeśli śledzicie mojego bloga o kulturze masowej albo słuchacie podcastu, wiecie, że uwielbiam analizować, co sprawia, że dana historia trafia do serc czytelników i słuchaczy. No to zaczynajmy – porozmawiajmy o tym, co każdy z nas ma na myśli, sięgając po romans mafijny: czy to naprawdę tak wciąga, jak obiecują okładki i opisy?
Pierwsze wrażenie po włączeniu tego audiobooka? Muszę przyznać, że byłem zaintrygowany. Romans mafijny to gatunek, który w ostatnich latach zdobył w Polsce ogromną popularność, a porównania do takich serii jak „Złączeni honorem” Cory Reilly od razu ustawiły poprzeczkę wysoko. „The Sweetest Oblivion” to historia osadzona w mrocznym, niebezpiecznym świecie mafii, gdzie miłość i władza idą w parze, a lojalność i zdrada są codziennością. Tytuł sugeruje, że mamy do czynienia z czymś nieuniknionym, może nawet fatalistycznym – i powiem Wam, że ta obietnica zostaje w dużej mierze spełniona. Ale zanim zagłębimy się w fabułę, pozwólcie, że opowiem, dlaczego ten gatunek tak bardzo mnie fascynuje.
Pamiętam, jak kilka lat temu, pisząc serię artykułów na blogu o bestsellerach w Polsce, próbowałem zrozumieć, co sprawia, że pewne historie stają się fenomenem. Szczególnie utkwiła mi w pamięci analiza powieści osadzonych w realiach postkomunistycznej Polski – młodzi czytelnicy szukali wtedy opowieści, które pomogą im zrozumieć przeszłość, ale podanych w nowoczesnej, dynamicznej formie. Romans mafijny, choć często osadzony w zupełnie innych realiach, ma w sobie podobną energię – to mieszanka nostalgii za światem, którego nie znamy, i współczesnego pragnienia intensywnych emocji. Słuchając „The Sweetest Oblivion”, przypomniałem sobie te rozmowy z czytelnikami, bo ta książka również próbuje balansować między egzotyką a uniwersalnymi uczuciami.
Przejdźmy do treści. Historia skupia się na skomplikowanej relacji romantycznej, która rozwija się w cieniu mafijnych porachunków. Mamy tu wszystko, co definiuje gatunek: niebezpieczeństwo, władzę, kontrolę i miłość, która balansuje na granicy moralności. Danielle Lori świetnie oddaje napięcie między bohaterami – ich relacja jest pełna sprzeczności, a jednocześnie wydaje się nieunikniona, jak sugeruje sam tytuł. To, co naprawdę mnie ujęło, to sposób, w jaki autorka buduje atmosferę – świat mafii jest brutalny, ale jednocześnie fascynujący, a motywy lojalności i zdrady są tu równie ważne, co romantyczna fabuła. Jeśli lubicie historie, gdzie miłość jest równie niebezpieczna co pistolet w kaburze, to „The Sweetest Oblivion” z pewnością przypadnie Wam do gustu.
A teraz kluczowy element każdego audiobooka – narracja. Magdalena Emilianowicz robi naprawdę dobrą robotę, jeśli chodzi o oddanie emocji bohaterów. Jej głos ma w sobie odpowiednią dawkę dramatyzmu, co świetnie pasuje do mrocznego tonu historii. Szczególnie w scenach pełnych napięcia – czy to kłótni, czy intymnych momentów – potrafi zbudować atmosferę, która sprawia, że słuchacz czuje się, jakby był w samym środku akcji. Jako były DJ radiowy i prowadzący podcasty, zwracam uwagę na takie detale jak intonacja czy tempo czytania, i muszę powiedzieć, że Emilianowicz radzi sobie z tym bardzo dobrze. Audio experience jest tu na wysokim poziomie – jakość nagrania jest bez zarzutu, co dodatkowo potęguje przyjemność ze słuchania. Nie znalazłem informacji, czy audiobook jest dostępny za darmo, ale nawet jeśli nie, to warto zainwestować w tę produkcję, bo to ponad 13 godzin naprawdę wciągającej historii.
Nie oznacza to jednak, że „The Sweetest Oblivion” jest bez wad. Patrząc na oceny i recenzje słuchaczy (średnia 4.3 na 6 przy 104 opiniach), widzę, że odbiór jest mieszany. Niektórzy nazywają książkę przewidywalną czy nawet nudną, i choć osobiście się z tym nie zgadzam, rozumiem, skąd takie opinie. Gatunek romansu mafijnego ma swoje schematy – silny, niebezpieczny mężczyzna, kobieta wplątana w jego świat, konflikty między miłością a obowiązkiem – i jeśli ktoś czytał już kilka podobnych książek, może odnieść wrażenie déjà vu. Dla mnie jednak siła tej historii tkwi w szczegółach i w chemii między bohaterami, a nie w oryginalności fabuły. To trochę jak z dobrym serialem kryminalnym – wiesz, że będzie zbrodnia i śledztwo, ale i tak oglądasz, bo chcesz zobaczyć, jak to się rozegra.
Porównując „The Sweetest Oblivion” do innych pozycji z gatunku, od razu przychodzi mi na myśl wspomniana już seria „Złączeni honorem”. Obie historie mają podobny klimat – mrok, niebezpieczeństwo i namiętność – ale Danielle Lori kładzie większy nacisk na psychologiczny aspekt relacji między bohaterami. Jeśli lubiliście też „Born in Blood Mafia Chronicles” Cory Reilly czy „Sinners of Saint” L.J. Shen, to ta książka na pewno trafi w Wasz gust. Myślę, że w Polsce ten gatunek rezonuje z nami szczególnie mocno – może to kwestia naszej historii, pełnej walki o władzę i lojalność wobec rodziny czy grupy, a może po prostu lubimy historie, które są jak jazda na rollercoasterze emocji.
Komu poleciłbym ten audiobook? Na pewno fanom romansów mafijnych i dark romance, którzy szukają historii pełnej napięcia i namiętności. To idealna pozycja na długie wieczory, kiedy chcecie się oderwać od rzeczywistości – słuchanie tej opowieści to jak zanurzenie się w zupełnie inny świat. Jeśli jesteście nowi w tym gatunku, to „The Sweetest Oblivion” może być dobrym startem, bo ma wszystkie elementy, które definiują romans mafijny, podane w przystępnej, wciągającej formie. A jako że to pierwsza część serii „Made”, możecie być pewni, że historia będzie kontynuowana – ja już nie mogę się doczekać kolejnych tomów.
Na koniec jeszcze jedna osobista refleksja. Słuchając tego audiobooka, przypomniałem sobie, jak bardzo lubię analizować adaptacje książek na inne media – na przykład w jednym z odcinków mojego podcastu omawiałem filmową wersję „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej i to, jak udało się przenieść ducha powieści na ekran. Myślę, że „The Sweetest Oblivion” też ma potencjał na ekranizację – wyobrażam sobie serial, który oddaje ten mroczny, ale jednocześnie magnetyczny klimat mafijnego świata. Kto wie, może za kilka lat będziemy o tym dyskutować na blogu czy w podcaście? Póki co, cieszmy się tym listening experience, bo jest naprawdę warte uwagi.
Podsumowując, „The Sweetest Oblivion” to audiobook, który dostarcza dokładnie tego, czego oczekujemy od romansu mafijnego – emocji, napięcia i historii, od której trudno się oderwać. Narracja Magdaleny Emilianowicz tylko potęguje te wrażenia, a jakość produkcji sprawia, że słuchanie to czysta przyjemność. Czy jest to dzieło przełomowe? Nie, ale nie musi być – to solidna, wciągająca opowieść dla fanów gatunku. Jeśli szukacie czegoś na relaksujący wieczór, to warto dać tej pozycji szansę.
Do usłyszenia przy kolejnej recenzji – trzymajcie się i dajcie znać, co sądzicie o tej historii! Wasz Tomasz Wiśniewski
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 13H 26min |