Tied with Lancaster – Karolina Rowińska audiobook – Niebezpieczna namiętność za więziennymi murami

Opis

Cześć, kochani miłośnicy książek i dobrych historii!

Dziś mam dla Was coś specjalnego – recenzję audiobooka „Tied with Lancaster” autorstwa Karoliny Rowińskiej, w genialnej interpretacji Maszy Boguckiej. Jeśli śledzicie mojego bloga o kulturze popularnej albo słuchacie mojego podcastu, wiecie, że uwielbiam zanurzać się w historie, które łączą emocje z nietypowymi ustawieniami fabularnymi. I powiem Wam, że ta książka, a raczej całe „audiobook experience”, to prawdziwa perełka w kategorii erotyki, choć nie bez kilku zadrapań na powierzchni. Gotowi na głęboką analizę? No to zaczynamy!

Pierwsze wrażenie po włączeniu audiobooka? Jakby ktoś otworzył przede mną drzwi do Harp Prison – więzienia, w którym nasza główna bohaterka, Veronica Harris, rozpoczyna swoje praktyki. Karolina Rowińska od razu rzuca nas w środek akcji, a ja, słuchając pierwszych minut, poczułem się jak na stołówce więziennej, gdzie już pierwszego dnia wybuchają zamieszki. To nie jest delikatne wprowadzenie – to skok na głęboką wodę, i przyznam, że to mnie kupiło. Historia 22-letniej studentki resocjalizacji, która musi zmierzyć się z brutalnym światem więzienia, a przy tym z własną ciekawością i niebezpiecznymi fascynacjami, jak ta z Alessandro Lancasterem, ma w sobie coś magnetycznego.

Muszę się z Wami podzielić osobistą refleksją. Kiedy pisałem na blogu serię artykułów o polskich bestsellerach, często zastanawiałem się, co sprawia, że niektóre historie tak bardzo trafiają do młodych czytelników. Pamiętam, jak rok temu analizowałem powieści osadzone w realiach Polski postkomunistycznej – feedback od Was, moich czytelników, pokazał, że szukacie opowieści, które mają w sobie pazur, ale jednocześnie dotykają uniwersalnych emocji. „Tied with Lancaster” wpisuje się w ten trend, choć przenosi nas w zupełnie inny świat – więzienny, pełen napięcia i zakazanych pragnień. Słuchając tej historii, przypominało mi się, jak w jednym z odcinków mojego podcastu omawiałem adaptację „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej. Tam też mieliśmy do czynienia z szokującą narracją i nietypowym bohaterem, podobnie jak tutaj z Alessandro – postacią, która z pozoru wydaje się niegroźna, ale… no cóż, wszyscy wiemy, że pozory mylą, prawda?

Przejdźmy do sedna fabuły i tematów, które Rowińska porusza. Książka, choć zaliczana do erotyki, nie jest tylko o fizycznej fascynacji. To historia o granicach – tych moralnych, emocjonalnych i społecznych. Veronica, jako młoda kobieta w męskim, brutalnym świecie więzienia, musi walczyć o swoje miejsce, a jej ciekawość wobec więźniów, zwłaszcza Alessandro, prowadzi do sytuacji, które są jak taniec na cienkim lodzie. Autorka świetnie buduje napięcie, a wątek zakazanej relacji między bohaterami jest zarówno prowokujący, jak i pełen emocji. Słuchając, nie raz zastanawiałem się, jak daleko można się posunąć w imię fascynacji i czy Veronica naprawdę wie, na co się porywa. To książka, która nie boi się trudnych pytań, choć czasem odpowiedzi pozostają w sferze domysłów.

A teraz czas na coś, co dla mnie, jako fana audiobooków, jest kluczowe – narracja i jakość dźwięku. Masza Bogucka, która użyczyła głosu tej historii, robi absolutnie fenomenalną robotę. Jej interpretacja jest pełna emocji – od niepewności i strachu Veroniki po głęboki, niemal hipnotyzujący ton Alessandro. Słuchając jej, czułem, jakby każdy bohater miał swój własny, niepowtarzalny charakter. „Listening experience” jest tu na najwyższym poziomie – dźwięk jest czysty, bez żadnych zakłóceń, a tempo narracji idealnie dopasowane do dynamiki fabuły. Masza potrafi zarówno wyciszyć słuchacza w momentach refleksji, jak i podkręcić napięcie w scenach pełnych akcji czy erotyki. Jeśli szukacie audiobooka, który wciągnie Was od pierwszej minuty, to ten tytuł jest strzałem w dziesiątkę. Co więcej, choć nie jest to „audiobook free”, uważam, że warto zainwestować w tę produkcję – jakość narracji i realizacji dźwiękowej jest tego warta.

Oczywiście, jak każdy krytyk, nie mogę pominąć kilku zastrzeżeń. „Tied with Lancaster” ma swoje mocne strony, ale nie jest pozbawione wad. Momentami fabuła wydaje się nieco przewidywalna, zwłaszcza jeśli jesteście obeznani z gatunkiem erotyki czy romansów z motywem „bad boya”. Niektóre zwroty akcji, choć zaskakujące, mogą wydawać się trochę naciągane – jakby autorka chciała za wszelką cenę utrzymać napięcie. Dodatkowo, choć uwielbiam sposób, w jaki Rowińska buduje relację między bohaterami, czasem brakowało mi głębszego spojrzenia na ich motywacje. Dlaczego Veronica tak bardzo ryzykuje? Co tak naprawdę kryje się za maską Alessandro? Te pytania pozostają lekko niedopowiedziane, co może frustrować bardziej analitycznych słuchaczy.

Porównując tę książkę do innych tytułów w gatunku erotyki, przychodzi mi na myśl twórczość Blanki Lipińskiej, która również nie boi się odważnych tematów i zakazanych relacji. Jeśli podobała Wam się seria o Laurze i Massimo, to „Tied with Lancaster” może być dla Was równie wciągające. Rowińska, podobnie jak Lipińska, stawia na silne emocje i napięcie seksualne, ale jej historia ma w sobie więcej mroku i psychologicznej gry dzięki więziennemu settingowi. To taki trochę polski odpowiednik „Prison Break”, tylko z większym naciskiem na erotykę niż na akcję.

Komu poleciłbym ten audiobook? Na pewno fanom gatunku erotyki i romansów z nutką niebezpieczeństwa. Jeśli lubicie historie, które balansują na granicy moralności i prowokują do myślenia o tym, co nas przyciąga do „zakazanego owocu”, to będzie to dla Was idealna lektura. Myślę też, że to świetny wybór dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z audiobookami – dynamiczna narracja Maszy Boguckiej sprawia, że nawet długie godziny słuchania mijają jak z bicza strzelił.

Na koniec chciałbym się podzielić jeszcze jedną refleksją. Słuchanie „Tied with Lancaster” przypomniało mi, dlaczego tak bardzo kocham audiobooki – to nie tylko historia, ale całe doświadczenie, które angażuje nasze zmysły. Siedząc wieczorem z kubkiem herbaty, słuchając o perypetiach Veroniki, poczułem się, jakbym sam był w tym więzieniu, obserwując wszystko z boku. To magia dobrze zrobionego „audiobook experience”, które potrafi przenieść nas w inny świat. I choć książka ma swoje niedociągnięcia, to całość – od fabuły po narrację – zostawia po sobie trwałe wrażenie.

To już wszystko na dziś, drodzy słuchacze i czytelnicy! Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o „Tied with Lancaster” i czy zgadzacie się z moją oceną. Do zobaczenia na blogu albo w kolejnym odcinku podcastu – trzymajcie się i pamiętajcie, że dobra historia to najlepsza ucieczka od codzienności! Wasz Tomek Wiśniewski

To już wszystko na dziś, drodzy słuchacze i czytelnicy! Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o „Tied with Lancaster” i czy zgadzacie się z moją oceną. Do zobaczenia na blogu albo w kolejnym odcinku podcastu – trzymajcie się i pamiętajcie, że dobra historia to najlepsza ucieczka od codzienności! Wasz Tomek Wiśniewski
Tomasz Wiśniewski