Trauma – Max Czornyj audiobook – Makabryczna gra, w której stawką jest życie
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj mroczny świat “Traumy” Maxa Czornyja, gdzie komisarz Eryk Deryło i podkomisarz Tamara Haler stają do walki z szaleńcem, nazywającym siebie Mistrzem Gry. Wciągający, mrożący krew w żyłach kryminał, czytany przez Roberta Jarocińskiego, przeniesie Cię do świata, gdzie każdy wybór może oznaczać życie lub śmierć. Zanurz się w przerażającej rozgrywce, gdzie ofiary giną w bestialskich męczarniach, a tajemniczy list to tylko początek koszmaru. Idealne dla tych, którzy lubią kryminały detektywistyczno-policyjne z nutą psychologicznego napięcia. Odkryj “Trauma” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Witajcie, miłośnicy mroku i tajemnic, które czają się w zakamarkach ludzkiej duszy!
Dziś chciałbym podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat audiobooka “Trauma” autorstwa Maxa Czornyja, czwartej części serii o komisarzu Eryku Deryle, w znakomitej interpretacji Roberta Jarocińskiego. Jako ktoś, kto od lat zgłębia mroczne rejony literatury kryminalnej i horroru, a także bada psychologię strachu, nie mogłem przejść obojętnie obok tej pozycji. W cieniu lubelskich ulic, gdzie zło przybiera formę gry, znalazłem coś, co poruszyło mnie zarówno jako czytelnika, jak i badacza ludzkiej natury. Zapraszam Was do podróży w głąb tej historii, gdzie granica między szczęściem a pechem jest cienka jak pajęczyna w świetle księżyca.
Moje pierwsze wrażenie z “Traumy” było jak spotkanie z dawnym, niepokojącym snem – czymś, co wydaje się znajome, ale jednocześnie budzi dreszcz niepewności. Max Czornyj, mistrz współczesnego polskiego kryminału, po raz kolejny udowadnia, że potrafi wciągnąć czytelnika – czy w tym przypadku słuchacza – w świat, gdzie zło nie jest tylko abstrakcją, ale namacalnym cieniem, który pada na codzienne życie. “Audiobook experience” w wykonaniu Roberta Jarocińskiego dodatkowo potęguje to uczucie, przenosząc nas w sam środek makabrycznej gry prowadzonej przez tajemniczego Mistrza Gry. Już od pierwszych minut słuchania wiedziałem, że czeka mnie podróż pełna napięcia, a fabuła, osadzona w Lublinie, mieście, które znam i czuję, dodatkowo wzmacniała moje zaangażowanie.
Osobista więź z tematyką “Traumy” jest dla mnie nieunikniona. Jako badacz psychologii przestępczej i folkloru, od lat fascynuję się tym, jak strach kształtuje nasze postrzeganie rzeczywistości. Pamiętam, jak podczas pracy nad krótkometrażowym filmem grozy, w którym pełniłem rolę konsultanta ds. folkloru, starałem się uchwycić esencję polskich wierzeń o złu – nie tego hollywoodzkiego, pełnego jump scare’ów, ale tego cichego, pełzającego, które mieszka w opowieściach naszych babć. “Trauma” w pewnym sensie przypomina mi te doświadczenia – Czornyj nie epatuje tanią grozą, ale buduje napięcie poprzez psychologię, przez to, co niewidoczne, a przez to jeszcze bardziej przerażające. Podobnie jak w moich badaniach nad reakcjami mózgu na strach, gdzie odkryłem, że to, czego nie widzimy, często budzi większy lęk niż to, co jawne, tak i tutaj autor gra na naszych najgłębszych obawach.
Przechodząc do analizy treści, “Trauma” to historia, która wciąga jak bagno – im głębiej wchodzisz, tym trudniej się wydostać. Centralnym motywem jest gra, w której stawką jest życie i śmierć. Mistrz Gry, postać równie enigmatyczna, co przerażająca, manipuluje swoimi ofiarami i śledczymi, wciągając ich w świat własnych, chorych fantazji. Temat szczęścia i pecha, który przewija się przez całą fabułę, jest jak rzut kością – nigdy nie wiesz, czy przyniesie ci wybawienie, czy zgubę. Czornyj mistrzowsko pokazuje, jak cienka jest granica między jednym a drugim, a tytułowa trauma – zarówno ofiar, jak i śledczych – staje się niemal namacalnym bohaterem tej opowieści. Eryk Deryło i Tamara Haler, postaci doskonale znane fanom serii, zmagają się nie tylko z mordercą, ale i z własnymi demonami, co dodaje historii głębi psychologicznej. Jako miłośnik kryminałów detektywistyczno-policyjnych, doceniam, jak autor łączy brutalność zbrodni z introspekcją bohaterów, tworząc coś więcej niż tylko thriller – to studium ludzkiej natury w obliczu zła.
Jeśli chodzi o “listening experience”, nie sposób nie pochwalić Roberta Jarocińskiego, którego głos jest jak klucz do mrocznego świata “Traumy”. Jego interpretacja jest precyzyjna, pełna emocji, a jednocześnie wyważona – potrafi oddać grozę sceny bez popadania w przesadę. Szczególnie zapadły mi w pamięć momenty, w których czyta listy Mistrza Gry – w jego tonie słychać chłód i obłęd, co sprawia, że ciarki przechodzą po plecach. Jakość audio jest na najwyższym poziomie, co w przypadku audiobooków kryminalnych ma kluczowe znaczenie – każdy szelest, każda pauza jest tu na wagę złota. Nie znalazłem informacji, czy “Trauma” jest dostępna jako “audiobook free” lub “free audiobook”, ale mogę zapewnić, że warto zainwestować w tę pozycję, bo to doświadczenie słuchowe, które zostaje z tobą na długo.
Oczywiście, jak każdy utwór, “Trauma” ma swoje mocne i słabsze strony. Wśród zalet na pewno trzeba wymienić wciągającą fabułę – to kryminał, który nie pozwala oderwać się od słuchawek. Napięcie budowane jest stopniowo, a zwroty akcji są jak ciosy nożem – niespodziewane i bolesne. Przerażający klimat, który wielu słuchaczy określa jako „oszałamiający” i „prowokujący”, jest kolejnym atutem. Jednak dla niektórych brutalność scen może być przytłaczająca – Czornyj nie oszczędza szczegółów, co czasem balansuje na granicy dobrego smaku. Jako badacz horroru jestem przyzwyczajony do takich środków wyrazu, ale понимаю, że nie każdy słuchacz będzie na to gotowy. Ponadto, choć psychologiczna głębia postaci jest fascynująca, momentami chciałbym dowiedzieć się więcej o motywacjach Mistrza Gry – jego postać pozostaje nieco enigmatyczna, co może być zarówno zaletą, jak i wadą, zależnie od perspektywy.
Porównując “Traumę” do innych polskich kryminałów, widzę w niej echa twórczości Zygmunta Miłoszewskiego, szczególnie w sposobie, w jaki Czornyj łączy śledztwo z analizą społeczną i psychologiczną. Jednak w przeciwieństwie do serii o prokuratorze Szackim, tutaj mamy do czynienia z mrokiem bardziej pierwotnym, niemal archetypicznym – to zło, które mogłoby wyłonić się z polskich legend o diable z Łańcuta. Pod względem motywu gry przypomina mi także międzynarodowe produkcje, jak seria filmów “Piła”, choć w “Traumie” nacisk kładziony jest bardziej na psychologię niż czystą brutalność. W kontekście skandynawskiego noir, z którym często porównuje się polskie kryminały, “Trauma” ma w sobie ten sam pesymizm i ciężar, co powieści Stiega Larssona, ale pozostaje głęboko osadzona w polskiej rzeczywistości.
Komu poleciłbym ten audiobook? Z pewnością fanom kryminałów detektywistyczno-policyjnych i thrillerów psychologicznych, którzy nie boją się zmierzyć z mrokiem ludzkiej duszy. Jeśli lubicie historie, które prowokują do myślenia i zostawiają po sobie uczucie niepokoju, “Trauma” jest dla Was. Myślę też, że osoby interesujące się psychologią zbrodni – tak jak ja – znajdą tu wiele materiału do refleksji. Nie jest to jednak pozycja dla wszystkich – jeśli szukacie lekkiej rozrywki, lepiej sięgnąć po coś innego. Ten kryminał to podróż w otchłań, z której nie wraca się bez szwanku.
Na koniec chciałbym podzielić się osobistą refleksją. Słuchając “Traumy”, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że Czornyj dotyka czegoś, co od wieków fascynuje nas w opowieściach o złu – tej cienkiej granicy między rzeczywistością a koszmarem. Jako ktoś, kto bada folklor i mroczne zakamarki ludzkiej psychiki, czuję, że ta historia jest jak lustro – pokazuje nam nasze własne lęki, nasze traumy. I może właśnie dlatego jest tak wciągająca. W końcu, jak mawiał stary znajomy z czasów studiów nad folklor, „najstraszniejsze historie to te, które mogłyby się wydarzyć naprawdę”. “Trauma” jest jedną z takich historii – i za to ją cenię.
Z mrocznymi pozdrowieniami, w cieniu opowieści, które nigdy nie dają spokoju,
Piotr Czarny
Z mrocznymi pozdrowieniami, w cieniu opowieści, które nigdy nie dają spokoju,
Piotr Czarny
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 8H 17min |