Trawers – Remigiusz Mróz audiobook – Mroczna zagadka na tatrzańskich szlakach

Opis

Cześć, moi drodzy miłośnicy kultury popularnej!

Dzisiaj zabiorę Was w podróż po mrocznych zakamarkach Tatr, gdzie kryminalna intryga splata się z palącymi problemami współczesności. Mowa oczywiście o najnowszej powieści Remigiusza Mroza “Trawers”, która udowadnia, że król polskiego kryminału wciąż ma nam do zaoferowania świeże i poruszające historie. Ta książka to nie tylko wciągający thriller, ale także głęboka refleksja nad współczesną Europą i naszym w niej miejscem – dokładnie jak zauważył Robert Ostaszewski.

Akcja rozgrywa się w malowniczym Kościelisku, gdzie pozornie spokojną atmosferę górskiego kurortu burzy makabryczne odkrycie – na szlaku prowadzącym na Czerwone Wierchy zostaje znalezione ciało turysty z wybitymi zębami, odciętymi opuszkami palców i syryjską monetą w ustach. Mróz mistrzowsko buduje napięcie, stopniowo odsłaniając przed czytelnikiem mroczną tajemnicę, która zdaje się nawiązywać do legendy o Bestii z Giewontu. Czy to powrót dawnego demona, czy może nowe zło, które przybyło wraz z uchodźcami zakwaterowanymi w miejscowej sali gimnastycznej?

Postać Dominiki Wadryś-Hansen to jeden z mocniejszych punktów powieści – doświadczona policjantka musi zmierzyć się nie tylko z trudnym śledztwem, ale także z narastającą falą nienawiści i medialną nagonką. Równoległa historia Wiktora Forsta, który pogrąża się w więziennym świecie, dodaje powieści dodatkowej głębi i niepokoju. Mróz jak zwykle świetnie portretuje swoich bohaterów, nadając im ludzkie słabości i wewnętrzne konflikty, które sprawiają, że długo po zamknięciu książki wciąż o nich myślimy.

Co szczególnie urzeka w “Trawersie”, to umiejętność autora do łączenia wątków społecznych z kryminalną fabułą. Mróz nie unika trudnych tematów – ksenofobia, kryzys uchodźczy, manipulacje medialne – wszystko to wplata w narrację w sposób naturalny i nienatarczywy. Czytelnik zostaje skonfrontowany z pytaniami o granice człowieczeństwa i cenę, jaką jesteśmy gotowi zapłacić za poczucie bezpieczeństwa.

Konstrukcja fabuły zasługuje na szczególne uznanie – liczne zwroty akcji, fałszywe tropy i zaskakujące powiązania między bohaterami sprawiają, że trudno oderwać się od lektury. Mróz umiejętnie żongluje perspektywami, pozwalając nam spojrzeć na sprawę z różnych punktów widzenia, co dodatkowo komplikuje moralną ocenę wydarzeń.

Styl Mroza jest charakterystyczny – dynamiczny, pełen zwrotów akcji, ale jednocześnie nie pozbawiony literackiej finezji. Szczególnie udane są opisy tatrzańskich krajobrazów, które kontrastują z mroczną tajemnicą kryjącą się w ich cieniu. Autor mistrzowsko operuje nastrojem – od spokojnych, niemal poetyckich opisów górskiej przyrody, po brutalne, naturalistyczne sceny przemocy, które nie pozwalają zapomnieć o powadze poruszanych tematów.

“Trawers” to również powieść o pamięci i tożsamości – zarówno indywidualnej, jak i zbiorowej. Mróz pokazuje, jak przeszłość determinuje teraźniejszość, jak dawne urazy i tajemnice wpływają na współczesne wybory bohaterów. W tym kontekście symbolika tytułowego “trawersu” – poziomego przejścia przez górski stok – nabiera dodatkowego znaczenia jako metafora trudnej drogi przez życiowe przeciwności.

“Trawers” to powieść, która bawi, wzrusza i zmusza do myślenia – idealna propozycja zarówno dla fanów gatunku, jak i dla tych, którzy w kryminale szukają czegoś więcej niż tylko rozrywki. To kolejny dowód na to, że polska literatura kryminalna osiągnęła poziom, który pozwala jej konkurować z najlepszymi światowymi produkcjami tego gatunku.

Trzymajcie się ciepło i do usłyszenia przy kolejnej recenzji! Wasz Tomasz
Tomasz Wiśniewski