Tropy umarłego – Peter James audiobook – Mroczna zagadka, która wciąga jak wir!

Opis

Cześć, miłośnicy mrocznych kryminalnych zagadek i nocnych sesji z audiobookami! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po literackich labiryntach, który dziś zabierze was w podróż po Brighton śladami komisarza Roya Grace’a.

Gdy tylko usłyszałem, że Skinnbok wydaje kolejną część serii o Royu Grace’u, od razu przypomniały mi się długie wieczory spędzone z poprzednimi tomami. ‘Tropy umarłego’ Petera Jamesa to jak spotkanie ze starym znajomym – wiesz czego się spodziewać, ale i tak dajesz się zaskoczyć. Czwarta odsłona przygód brytyjskiego detektywa to prawdziwy rollercoaster emocji, który w wersji audio nabiera jeszcze większej mocy.

Akcja książki, osadzona w ponurym Brighton, zaczyna się od dwóch pozornie niezwiązanych wątków. Z jednej strony mamy Rona Wilsona, który wykorzystuje chaos po 11 września, by zniknąć i zacząć nowe życie. Z drugiej – pięć lat później, gdy w nadmorskim kurorcie odnajdują szczątki kobiety. Peter James, mistrz misternie plecionych intryg, stopniowo łączy te historie, prowadząc nas przez labirynt tajemnic. Słuchając tego audiobooka podczas swoich wieczornych spacerów po Warszawie, nie raz musiałem przystanąć, by lepiej skupić się na kolejnych zwrotach akcji.

Filip Kosior jako narrator to strzał w dziesiątkę. Jego głos idealnie pasuje do klimatu powieści – stonowany, ale pełny emocji, potrafi zarówno oddać napięcie śledztwa, jak i ironiczny humor Grace’a. Szczególnie udane są dialogi – każdy bohater ma swój charakterystyczny ton, co w przypadku tak rozbudowanej galerii postaci to prawdziwy majstersztyk. Kiedy Grace prowadzi przesłuchania, Kosior potrafi oddać całą psychologiczną grę między podejrzanym a detektywem.

Jednak, jak to często bywa w długich seriach, nie wszystko gra idealnie. Niektóre wątki są rzeczywiście zbyt pokręcone – momentami miałem wrażenie, że autor trochę przesadził z liczbą zwrotów akcji. Pamiętam, jak podczas analizy innych kryminałów dla mojego bloga, często zwracałem uwagę na to, że współcześni czytelnicy potrzebują zarówno skomplikowanej fabuły, jak i jasności przekazu. Tu niestety równowaga jest czasem zachwiana.

Porównując ‘Tropy umarłego’ do innych kryminałów na polskim rynku, najbardziej przypomina mi dzieła Remigiusza Mroza – ta sama dbałość o szczegóły policyjnego śledztwa połączona z ludzkimi dramatami. Choć James ma bardziej mroczny, brytyjski styl, który fanom skandynawskich kryminałów też powinien przypaść do gustu.

Dla kogo jest ten audiobook? Na pewno dla fanów serii – mimo pewnych niedociągnięć, to wciąż solidna porcja rozrywki. Dla tych, którzy lubią kryminały z rozbudowaną psychologią postaci. I dla wszystkich, którzy chcą się zanurzyć w atmosferze brytyjskiego kurortu, gdzie pod pozorem spokoju kryją się mroczne sekrety. 11 godzin i 19 minut nagrania to idealny towarzysz długich podróży lub wieczorów z dobrą książką – a raczej słuchawkami.

No to jak, dajecie się wciągnąć w tę mroczną grę? Jeśli zdecydujecie się na ‘Tropy umarłego’, dajcie znać, czy podzielacie moje odczucia. A ja tymczasem wracam do swoich słuchawek – czeka na mnie kolejny kryminał do zrecenzowania. Do usłyszenia w eterze, wasz Tomasz Wiśniewski!