Ukryty pod tatuażami – Meghan March audiobook – Namiętność, która łamie wszystkie zasady

Opis

Cześć, kochani miłośnicy dobrych historii i emocji na słuchawkach!

Dziś mam dla Was coś specjalnego – recenzję audiobooka „Ukryty pod tatuażami” autorstwa Meghan March, drugiego tomu serii „Sekrety i namiętności”, wydanego przez Editio. Narratorką jest Monika Bednarek, a ja, jako Wasz przewodnik po świecie popkultury i literackich uniesień, nie mogłem przejść obojętnie obok tego tytułu. Jeśli lubicie romanse z nutką dramatu, zakazanej miłości i bohaterów, którzy walczą z własnymi demonami, to ta historia może Was wciągnąć. Ale czy spełniła moje oczekiwania? Czy doświadczenie słuchania audiobooka było równie gorące, jak relacja między bohaterami? O tym wszystkim opowiem Wam poniżej, wplatając w to trochę osobistych wspomnień i refleksji. Gotowi? Zaczynamy!

Na początek kilka słów o samym tytule. „Ukryty pod tatuażami” to historia Constantine’a Leahy’ego, wytatuowanego właściciela salonu tatuażu, który jest prawdziwym outsiderem, oraz Vanessy Frost, dziedziczki rodzinnej fortuny, która walczy o swoją pozycję w świecie pełnym oczekiwań. Ich relacja to klasyczny motyw zakazanej miłości – on z marginesu społecznego, ona z wyższych sfer. Do tego dochodzą sekrety z przeszłości, namiętność, która aż iskrzy, i walka o odkupienie. Brzmi jak przepis na wciągający romans, prawda? I w dużej mierze tak właśnie jest. Meghan March, znana z tworzenia historii o silnych kobietach i twardych facetach, którzy padają przed nimi na kolana, po raz kolejny serwuje nam opowieść pełną emocji.

Muszę przyznać, że romanse to nie zawsze był mój pierwszy wybór, jeśli chodzi o literaturę. Jako bloger zajmujący się kulturą masową, często analizuję bestsellery, próbując zrozumieć, co sprawia, że trafiają do serc czytelników. Pamiętam, jak rok temu pisałem serię tekstów o powieściach osadzonych w Polsce czasów postkomunistycznych. Odkryłem wtedy, że młodzi ludzie szukają historii, które łączą przeszłość z nowoczesnym, dynamicznym stylem narracji. „Ukryty pod tatuażami” co prawda nie dotyka polskiej historii, ale ma w sobie ten uniwersalny pierwiastek – opowieść o walce z ograniczeniami społecznymi, o szukaniu swojego miejsca w świecie. To coś, co rezonuje z wieloma z nas, niezależnie od tego, czy słuchamy audiobooka w tramwaju w Warszawie, czy na spacerze w krakowskim parku.

Przechodząc do treści, chciałbym podkreślić kilka kluczowych tematów, które wysuwają się na pierwszy plan. Po pierwsze, zakazana miłość. Różnice klasowe między Conem a Vanessą to nie tylko tło, ale motor napędowy całej historii. On – szorstki, sarkastyczny, z bagażem doświadczeń, ona – chłodna, opanowana, z klasą, ale i zdeterminowana, by osiągnąć swój cel. Ich chemia jest wyczuwalna od pierwszych chwil, a Meghan March świetnie buduje napięcie między nimi. Po drugie, sekrety z przeszłości. Obaj bohaterowie dźwigają swoje brzemiona – Con zmaga się z poczuciem winy za wydarzenia sprzed lat, a Vanessa musi udowodnić swoją wartość w rodzinie, która nie toleruje błędów. To wszystko sprawia, że ich relacja jest bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. I w końcu motyw odkupienia – czy można naprawić błędy przeszłości? Czy miłość jest w stanie uleczyć rany? To pytania, które towarzyszą słuchaczowi przez ponad 9 godzin trwania audiobooka.

A skoro już o doświadczeniu słuchania mowa, przejdźmy do narracji Moniki Bednarek. Powiem Wam szczerze – jej interpretacja to jeden z najmocniejszych punktów tego audiobooka. Monika ma w swoim głosie tę specyficzną mieszankę ciepła i zadziorności, która idealnie pasuje do gatunku romansu. Potrafi oddać zarówno chłodną elegancję Vanessy, jak i szorstkość Cona, co sprawia, że postacie stają się bardziej rzeczywiste. Szczególnie zapadły mi w pamięć sceny pełne emocji, gdzie jej ton zmieniał się subtelnie, budując napięcie – czy to w momentach namiętności, czy w tych bardziej dramatycznych. Jeśli chodzi o jakość audio, nie mam żadnych zastrzeżeń – dźwięk jest czysty, bez zakłóceń, co jest kluczowe, gdy spędzasz tyle godzin z historią w słuchawkach. To naprawdę przyjemne doświadczenie słuchania, które sprawia, że chcesz wracać do tej opowieści, nawet jeśli nie jesteś zagorzałym fanem romansów.

Oczywiście, jak każdy krytyk, muszę spojrzeć na ten tytuł z obu stron. „Ukryty pod tatuażami” ma swoje mocne strony – wciągającą fabułę, dobrze zbudowane napięcie między bohaterami i świetną narrację Moniki Bednarek. Ocena 4.6 na 5 i setki pozytywnych recenzji od słuchaczy, którzy określają go jako „romantyczny”, „wciągający” czy „emocjonujący”, tylko potwierdzają, że to solidna pozycja w gatunku. Ale nie jest to historia bez wad. Momentami fabuła wydaje się przewidywalna, zwłaszcza jeśli znacie inne romanse Meghan March czy autorek takich jak Penelope Douglas czy Elle Kennedy. Schemat „bad boy” i „dziewczyny z dobrego domu” jest dobrze znany, a niektóre zwroty akcji mogą wydawać się trochę sztampowe. Nie zmienia to faktu, że jako lekka rozrywka, ten audiobook sprawdza się znakomicie.

Haczyk w tej historii? Dla mnie to sposób, w jaki March buduje relację między bohaterami. Nie jest to tylko romans dla samego romansu – jest tu głębia, są konflikty wewnętrzne, jest walka o to, kim naprawdę chcemy być. To coś, co przypomniało mi o jednym z odcinków mojego podcastu, gdzie omawiałem ekranizację „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej. Tam też mieliśmy do czynienia z postaciami, które były na swój sposób outsiderami, zmagającymi się z oczekiwaniami społeczeństwa. Choć kontekst jest zupełnie inny, to w obu przypadkach chodzi o to samo – o autentyczność, o prawo do bycia sobą. Słuchając „Ukrytego pod tatuażami”, czułem, że Meghan March, mimo że operuje w lżejszym gatunku, dotyka podobnych tematów.

Komu poleciłbym ten audiobook? Zdecydowanie fanom romansów, którzy szukają historii pełnej namiętności i dramatu. Jeśli lubicie takie autorki jak Anna Todd czy Elle Kennedy, to Meghan March na pewno przypadnie Wam do gustu. To także dobra propozycja dla tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z audiobookami – długość (9 godzin i 25 minut) pozwala się zanurzyć w historię, a narracja Moniki Bednarek sprawia, że słuchanie jest czystą przyjemnością. Warto też zwrócić uwagę na to, że jest to drugi tom serii „Sekrety i namiętności”, więc jeśli nie znacie pierwszego, możecie poczuć się lekko zagubieni. Choć historia jest w miarę samodzielna, pewne wątki z pewnością zyskują na kontekście po zapoznaniu się z początkiem serii.

Na koniec chciałbym podzielić się osobistą refleksją. Słuchając „Ukrytego pod tatuażami”, przypomniałem sobie, jak ważne są historie, które pozwalają nam na chwilę oderwać się od rzeczywistości, ale jednocześnie dają do myślenia. W świecie, gdzie codziennie bombardują nas informacje, audiobooki stają się taką bezpieczną przystanią – możesz zamknąć oczy, założyć słuchawki i przenieść się w inny świat. Dla mnie ta historia była jak dobra kawa w deszczowy dzień – może nie zmieniła mojego życia, ale dała mi kilka godzin relaksu i emocji. I za to właśnie cenię takie tytuły.

Podsumowując, „Ukryty pod tatuażami” to solidny romans, który spełni oczekiwania fanów gatunku. Świetna narracja Moniki Bednarek, wciągająca fabuła i chemia między bohaterami to największe atuty tego audiobooka. Jeśli szukacie czegoś na wieczór, co rozgrzeje serce i pozwoli zapomnieć o codziennych troskach, to warto dać tej historii szansę. A jeśli macie dostęp do darmowego audiobooka w ramach subskrypcji, tym lepiej – to świetna okazja, by przekonać się, czy Meghan March jest autorką dla Was. Doświadczenie słuchania tego tytułu to czysta przyjemność, a ja już nie mogę się doczekać, by sięgnąć po kolejny tom serii!

Do usłyszenia przy kolejnej historii, która skradnie nasze serca! Trzymajcie się ciepło, Tomasz Wiśniewski