Ulotny zapach czereśni – Magdalena Witkiewicz audiobook – Miłość, która rozkwita w cieniu wspomnień

Opis

Drodzy miłośnicy literatury, którzy szukają emocji w słowach i dźwiękach,

Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o “Ulotnym zapachu czereśni” Magdaleny Witkiewicz, nie spodziewałam się, że ta opowieść tak głęboko mnie poruszy. Jako krytyk literacki, który od lat zgłębia meandry współczesnej prozy polskiej, często szukam w książkach czegoś więcej niż tylko historii – chcę odnaleźć echo własnych przeżyć, a jednocześnie uniwersalną prawdę o ludzkim losie. Ten audiobook, w mistrzowski sposób przeczytany przez Jakuba Kamieńskiego, okazał się prawdziwym skarbem – zarówno pod względem literackim, jak i emocjonalnym.

Marianna, główna bohaterka, rozpoczyna nowe życie, a przypadkowo odnaleziony zasuszony liść bluszczu budzi w niej wspomnienia dawnej miłości. Łódź, park Rejtana, młodzieńcze uniesienia z Michałem – to obrazy, które Witkiewicz maluje z taką delikatnością, że niemal czujemy zapach czereśni unoszący się w powietrzu. Sama pamiętam spacery po łódzkich parkach w czasach studenckich, kiedy pisałam pierwsze szkice krytyczne o polskiej literaturze współczesnej. Te chwile, pełne beztroski i marzeń, wracają do mnie za każdym razem, gdy słucham takich historii – ulotnych, a zarazem wiecznych.

Opowieść Marianny splata się z losami jej prababki Elsy, Niemki z zamożnej rodziny, która wbrew wszystkim poślubiła Maksymiliana Brzozowskiego, Polaka o patriotycznym duchu. To historia miłosna naznaczona tragedią, która przypomina mi o rozmowie z pewną pisarką podczas jednego z literackich spotkań w Warszawie. Dyskutowałyśmy wtedy o tym, jak współczesna literatura odzwierciedla konflikty wewnętrzne – między sercem a rozumem, między jednostką a społeczeństwem. Witkiewicz w “Ulotnym zapachu czereśni” robi to z wyczuciem godnym mistrzyni pióra, wplatając w fabułę pytania o to, czy miłość może przetrwać kaprysy losu i upływ czasu.

Słuchając audiobooka, nie sposób nie docenić kunsztu Jakuba Kamieńskiego. Jego głos jest jak pędzel, który delikatnie maluje emocje – od nostalgii po napięcie, od radości po smutek. W scenach wspomnień Marianny narrator pozwala nam niemal usłyszeć szelest liści w parku, a w dramatycznych momentach życia Elsy jego ton staje się odpowiednio ciężki, niemal przejmujący. Jako ktoś, kto analizował już dziesiątki audiobooków, mogę powiedzieć, że Kamieński wnosi do tej produkcji coś wyjątkowego – sprawia, że tekst żyje, a słuchacz czuje się częścią tej opowieści. Jakość dźwięku jest bez zarzutu, co tylko potęguje przyjemność płynącą z tej audiobookowej podróży.

To, co sprawia, że ta książka naprawdę się wyróżnia, to jej wielowarstwowość. Witkiewicz zgrabnie łączy wątek współczesny z historycznym, tworząc narrację, która jest zarówno intymna, jak i uniwersalna. Widać tu wpływy literatury obyczajowej spod znaku Olgi Tokarczuk czy Joanny Bator – autorek, które również potrafią splatać osobiste historie z szerszym kontekstem społecznym. Jednak “Ulotny zapach czereśni” ma swój własny, niepowtarzalny ton – jest jak letni wiatr, który niesie ze sobą słodki zapach owoców i gorzkie nuty wspomnień.

Nie jest to jednak dzieło bez wad. Momentami tempo narracji zwalnia, zwłaszcza w retrospekcjach Elsy, co może niektórych słuchaczy wytrącić z rytmu. Z drugiej strony, te spokojniejsze fragmenty pozwalają lepiej zrozumieć motywacje bohaterów i dają przestrzeń na refleksję. Dla mnie, jako osoby wrażliwej na niuanse języka, niektóre dialogi mogłyby być bardziej dopracowane – chwilami brzmią zbyt schematycznie, co kontrastuje z poetyckością opisów.

Porównując “Ulotny zapach czereśni” do innych współczesnych powieści obyczajowych, jak choćby “Zanim się pojawiłeś” Jojo Moyes, zauważam, że Witkiewicz stawia na subtelność tam, gdzie inni idą w melodramat. To nie jest historia, która krzyczy – ona szepcze, a jej siła tkwi w tej cichej, nienachalnej emocjonalności. Myślę, że audiobook przypadnie do gustu tym, którzy cenią sobie literaturę z duszą – taką, która nie tylko bawi, ale i zmusza do zadumy.

Polecam tę audiobookową przygodę każdemu, kto szuka w literaturze czegoś więcej niż rozrywki – opowieści o miłości, która trwa mimo przeciwności, o rodzinnych tajemnicach i o tym, jak przeszłość kształtuje nasze „tu i teraz”. Jeśli macie szansę, sięgnijcie po wersję audio – głos Kamieńskiego sprawia, że te 7 godzin i 43 minuty mijają jak mgnienie oka. A najlepsze? Możecie zdobyć ten audiobook za darmo – wystarczy sprawdzić dostępne platformy, takie jak Storytel czy Empik Go, które często oferują bezpłatne okresy próbne.

Słuchając tej historii, wróciłam myślami do czasów, gdy jako młoda krytyczka analizowałam powieści w świetle teorii narracji. “Ulotny zapach czereśni” to dowód na to, że dobra literatura – i dobry audiobook – potrafi być jak lustro: odbija nasze własne przeżycia, a jednocześnie otwiera drzwi do świata innych. Dla mnie to nie tylko książka, ale doświadczenie – zmysłowe, emocjonalne i intelektualne.

Z literackim zachwytem i nutą nostalgii,
Zofia Kowalska