Venom – Aleksandra Kondraciuk audiobook – Mroczna miłość w cieniu tajemnicy
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Zanurz się w przejmującą historię autorstwa Aleksandry Kondraciuk, którą ożywia głos Agnieszki Baranowskiej w tym emocjonującym romansie. Siedemnastoletnia Vivian Davis, rozdarta między żałobą a pragnieniem sprawiedliwości, staje twarzą w twarz z zagadką morderstwa swojej siostry, gdy policja bezradnie rozkłada ręce. Czy prawda wyjdzie na jaw, czy pochłonie ją mrok? Ten audiobook to podróż przez gęstą jak mgła tajemnicę i palące uczucia, które wciągną Cię w wir emocji i nie puszczą aż do ostatniej minuty. Idealne dla tych, którzy lubią historie, gdzie miłość splata się z niebezpieczeństwem. Odkryj Venom i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Cześć, miłośnicy literackich dreszczyków i młodzieżowych dramatów!
Gdy pierwszy raz natknąłem się na „Venom” Aleksandry Kondraciuk w nowościach Wydawnictwa NieZwykłe, moje wewnętrzne radar blogera kultury popularnej natychmiast się uruchomił. Morderstwo, nastoletnia żałoba i wątek romantyczny – brzmiało jak przepis na elektryzujące young adult, które albo zachwyci, albo zirytuje. Po 14 godzinach i 19 minutach z narratorką Agnieszką Baranowską mogę powiedzieć, że dostałem… oba te doświadczenia naraz.
Przenosimy się do świata Vivian Davis, której siostra zostaje zamordowana w niewyjaśnionych okolicznościach. To właśnie ten wątek kryminalny początkowo przykuł moją uwagę – pamiętam, jak kilka lat temu analizowałem na blogu boom polskich thrillerów młodzieżowych i ich fascynację motywem straty. „Venom” wpisuje się w ten trend, ale z charakterystycznym dla Kondraciuk romantycznym sznytem. Vivian to postać, która momentami irytuje swoją naiwnością („Główna bohaterka jest głupia a raz ma genialne pomysły” – jak trafnie zauważyła recenzentka Hanna), ale jednocześnie jej determinacja w poszukiwaniu prawdy nadaje historii rozpędu.
Agnieszka Baranowska jako narratorka prowadzi nas przez tę emocjonalną rollercoasterową jazdę z mieszanym skutkiem. Jej głos ma tę młodzieżową energię, która pasuje do siedemnastoletniej protagonistki, ale momentami brakuje mu różnicowania między postaciami – dialogi czasem zlewają się w jedną tonację. Szczególnie udane są jednak fragmenty, gdy Vivian przeżywa wewnętrzne rozterki – tu Baranowska oddaje całą gamę emocji, od wściekłości po rozpacz. Szkoda tylko, że produkcja nie zdecydowała się na efekty dźwiękowe, które podkręciłyby atmosferę kryminalnego wątku.
Co do samej fabuły – Aleksandra Kondraciuk serwuje nam typową mieszankę young adult: jest gorący romans („Zdziwienie bohaterki bo chłopak złapał ją za rękę niby pierwszy raz kiedy trzy sceny wcześniej szli trzymając się za ręce” – to akurat jeden z tych rażących błędów logicznych), przyjaźń poddana próbie i tajemnica rodzinna. Wątek morderstwa siostry, choć początkowo obiecujący, rozwija się dość przewidywalnie, a finałowy „plot twist” rzeczywiście może wywołać u słuchacza reakcję „XDD” jak u recenzentki Nati. Mimo to nie sposób odmówić książce pewnej wciągającej mocy – słuchałem ostatnich rozdziałów podczas nocnego spaceru po Warszawie i muszę przyznać, że klimat mrocznych ulic świetnie współgrał z atmosferą audiobooka.
Porównując „Venom” do innych pozycji z półki young adult, najbardziej przypomina mi hybrydę „Dotyk Julii” Tahereh Mafi i polskich romansów Weroniki Anny Marczak. Kondraciuk nie odkrywa tu Ameryki, ale serwuje solidną dawkę rozrywki dla fanów gatunku. Problemem są jednak te wszystkie „hipokryzje głównej bohaterki” i „nietrzymanie chronologii”, o których piszą recenzenci – po kilku godzinach słuchania zaczynają one irytować jak powtarzający się tik tokowy dźwięk w tle.
Dla kogo będzie ten audiobook? Na pewno dla młodych słuchaczy, którzy szukają lekkiej, emocjonalnej historii z domieszką tajemnicy. Dla tych, którzy nie będą się czepiać logicznych nieścisłości dla czystej przyjemności słuchania. Dla mnie, jako krytyka, „Venom” to trochę jak dyskotekowy hit – wciąga, bawi, ale po chwili zastanowienia wiesz, że to jednak nie jest arcydzieło. I wiecie co? Czasem właśnie takiego literackiego fast foodu potrzebujemy.
Trzymajcie się ciepło i nie dajcie się zatruć literackim jadom – chyba że takim jak „Venom”, które w odpowiednich dawkach mogą być całkiem przyjemne! Wasz Tomasz Wiśniewski
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 14H 19min |