W pożyczonym czasie – Anna Szumacher audiobook – Ucieknij przed przeznaczeniem, jeśli potrafisz

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj mroczny świat urban fantasy, w którym każda decyzja ma swoją cenę. Anna Szumacher, mistrzyni klimatycznych opowieści, zabierze Cię w wir niebezpiecznej gry z losem, a głos Aleksandry Nowickiej nada tej historii elektryzującą głębię. Maria Dee, zwykła studentka prawa, przez chwilę naiwności wpada w sidła przepowiedni, które zmieniają jej życie w koszmar. Gdy unika śmierci, świat zaczyna ją ścigać, a jedynym ratunkiem staje się pakt z tajemniczym Kindredem. Czy uda jej się oszukać przeznaczenie, czy stanie się pionkiem w czyjejś grze? Zanurz się w tę mroczną, pełną zwrotów akcji opowieść, gdzie magia miesza się z rzeczywistością, a każdy wybór może być ostatni. Idealne dla tych, którzy kochają mroczne sekrety, nieoczekiwane sojusze i dreszczyk emocji. Odkryj “W pożyczonym czasie” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 10396846

Opis

Cześć, kochani miłośnicy książek i dźwiękowych opowieści!

Dzisiaj chciałbym podzielić się z Wami moimi wrażeniami z audiobooka „W pożyczonym czasie” autorstwa Anny Szumacher, pierwszego tomu cyklu „Maria Dee”, który ukazał się nakładem wydawnictwa Nine Realms. Jako bloger kultury popularnej i pasjonat literatury fantastycznej, nie mogłem przejść obojętnie obok tej pozycji, zwłaszcza że urban fantasy to gatunek, który zawsze mnie intryguje – połączenie codzienności z nutką magii to coś, co potrafi porwać na długie godziny. A gdy dodamy do tego narrację Aleksandry Nowickiej, mamy przepis na naprawdę interesujące doświadczenie słuchowe, czyli audiobook experience, które warto przeżyć. Przyznam, że już od pierwszych minut słuchania wiedziałem, że czeka mnie coś wyjątkowego.

Zacznijmy od tego, co od razu mnie uderzyło – historia Marii Dee, 21-letniej studentki prawa, która za namową koleżanek trafia do jasnowidzki. Brzmi jak typowy początek lekkiej opowieści dla młodych dorosłych, prawda? Ale to, co zaczyna się jako niewinna przygoda, szybko przeradza się w walkę o życie, gdy wróżba przepowiada Marii śmierć. Uniknięcie przeznaczenia prowadzi do zawarcia paktu z tajemniczym Kindredem, co przypomina klasyczny motyw „diabelskiego kontraktu”, ale podanego w nowoczesnym, miejskim sosie. I tu właśnie zaczyna się magia urban fantasy – codzienne życie miesza się z nadprzyrodzonym, a słuchacz zostaje wciągnięty w świat, który jest jednocześnie znajomy i obcy. Jeśli lubicie takie historie, jak cykl „Dary Anioła” Cassandry Clare, to z pewnością odnajdziecie się w tej opowieści.

Muszę przyznać, że słuchając tej historii, wróciły do mnie wspomnienia sprzed roku, gdy pisałem na swoim blogu serię artykułów o polskich powieściach osadzonych w realiach po transformacji ustrojowej. Odkryłem wtedy, że młodzi czytelnicy szukają opowieści, które łączą współczesność z czymś niezwykłym, czymś, co pozwala im oderwać się od codzienności, a jednocześnie czuć, że to wciąż ich świat. „W pożyczonym czasie” idealnie wpisuje się w ten trend – to historia, która mogłaby się wydarzyć obok nas, na ulicach Krakowa czy Warszawy, a jednak ma w sobie ten pierwiastek magii, który sprawia, że słuchanie staje się przygodą. Pamiętam, jak jeden z czytelników mojego bloga napisał wtedy, że szuka książek, które są jak „podróż w nieznane, ale z przystankiem na kawę w Starbucksie”. I to jest dokładnie to, co oferuje Anna Szumacher.

Przechodząc do analizy treści, nie sposób nie zauważyć, jak autorka bawi się motywem przeznaczenia kontra wolna wola. Maria Dee nie jest typową bohaterką fantasy, która od razu rzuca się w wir przygód z mieczem w ręku. To dziewczyna, która twardo stąpa po ziemi, a jednak zostaje zmuszona do zmierzenia się z siłami, których nie rozumie. Jej pakt z Kindredem – tajemniczym starszym mężczyzną – to współczesna wersja umowy z diabłem, ale zamiast duszy w grę wchodzi coś równie cennego: czas. Ten motyw jest fascynujący, bo zmusza do refleksji – ile bylibyśmy w stanie poświęcić, by oszukać śmierć? A do tego dochodzi jeszcze pytanie o zaufanie, bo relacja Marii z Kindredem jest pełna niedomówień i podejrzeń. Słuchając, nie raz zastanawiałem się, czy ten facet jest jej sprzymierzeńcem, czy może największym zagrożeniem.

Nie można też pominąć transformacji, jaką przechodzi Maria. Zmuszona do nauki nowych, nienaturalnych umiejętności i wykonywania tajemniczych zadań, zaczyna kwestionować swoją tożsamość. To uniwersalny temat, który trafia do słuchaczy w każdym wieku – kto z nas nie zastanawiał się kiedyś, kim naprawdę jest i dokąd zmierza? W tym kontekście „W pożyczonym czasie” przypomina mi trochę „Portret Doriana Graya” Oscara Wilde’a, choć oczywiście w lżejszym, bardziej współczesnym wydaniu. Anna Szumacher świetnie balansuje między lekką rozrywką a głębszymi pytaniami, co sprawia, że audiobook jest zarówno wciągający, jak i skłaniający do refleksji.

A teraz przejdźmy do tego, co w audiobookach równie ważne, jak treść – narracji i jakości dźwięku. Aleksandra Nowicka, która użyczyła głosu tej historii, robi naprawdę świetną robotę. Jej interpretacja postaci Marii jest pełna emocji – słychać w niej zarówno strach, jak i determinację, co sprawia, że słuchacz od razu się z nią utożsamia. Szczególnie w momentach napięcia, gdy Maria próbuje uniknąć przeznaczenia, głos Nowickiej buduje atmosferę, która dosłownie przykleja do słuchawek. Co więcej, narratorka doskonale oddaje różnice między postaciami – Kindred w jej wykonaniu brzmi tajemniczo i nieco złowrogo, co tylko podkreśla niepewność co do jego intencji. Jeśli chodzi o jakość dźwięku, nie mam żadnych zastrzeżeń – produkcja jest na wysokim poziomie, bez szumów czy innych zakłóceń, co jest kluczowe dla komfortowego listening experience. To jeden z tych audiobooków, które można słuchać zarówno w domu, jak i w podróży, bez obawy, że coś umknie.

Oczywiście, jak każdy krytyk, muszę też wspomnieć o kilku drobnych mankamentach. Choć historia jest wciągająca, momentami tempo narracji wydaje się nieco nierówne – niektóre wątki mogłyby być bardziej rozwinięte, zwłaszcza relacja Marii z jasnowidzką, która wydaje się kluczowa dla fabuły, a jednak pozostaje nieco w tle. Dodatkowo, dla słuchaczy, którzy są już obeznani z gatunkiem urban fantasy, niektóre motywy mogą wydawać się przewidywalne. Ale to drobiazgi, które nie psują ogólnego wrażenia – całość i tak zasługuje na wysokie 4.3, jakie otrzymała od słuchaczy.

Porównując „W pożyczonym czasie” do innych dzieł z gatunku, od razu nasuwają się skojarzenia z serią „Rivers of London” Bena Aaronovitcha, gdzie również mamy do czynienia z magią wplecioną w codzienne życie miasta. Jednak historia Anny Szumacher jest bardziej kameralna, skupiona na osobistych dylematach bohaterki, co nadaje jej bardziej intymnego charakteru. Myślę też o polskim kontekście – trochę przypomina mi to wczesne powieści Andrzeja Sapkowskiego, zanim jeszcze skupił się na Wiedźminie, gdy eksperymentował z mieszaniem folkloru i współczesności. To ciekawe, jak nasz rodzimy urban fantasy zaczyna znajdować swoje miejsce na literackiej mapie.

Komu poleciłbym ten audiobook? Zdecydowanie fanom lekkiej fantastyki, którzy szukają historii z nutką tajemnicy i romansu. Jeśli lubicie opowieści o młodych bohaterach zmagających się z nadprzyrodzonymi siłami, a do tego cenicie sobie dobrze wykonaną narrację, to „W pożyczonym czasie” jest dla Was. Myślę, że szczególnie spodoba się młodym dorosłym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem. A jeśli szukacie czegoś na darmo, to warto śledzić platformy streamingowe – czasem można trafić na audiobook free w ramach promocji, co tylko zwiększa atrakcyjność takiego doświadczenia.

Na koniec chciałbym podzielić się osobistą refleksją. Słuchanie tej historii przypomniało mi, dlaczego tak bardzo люблю audiobooki – to nie tylko sposób na poznanie fabuły, ale też na zanurzenie się w emocjach, które niesie głos narratora. „W pożyczonym czasie” to jedna z tych pozycji, które sprawiają, że chcesz zatrzymać czas, by posłuchać jeszcze jednego rozdziału. To dla mnie esencja dobrego urban fantasy – historia, która jest jak spacer po dobrze znanym mieście, ale z odkrywaniem tajemniczych zaułków, o których istnieniu nie miałeś pojęcia. I choć nie jest to dzieło przełomowe, to z pewnością przyjemna odskocznia od codzienności, która zasługuje na uwagę.

Do usłyszenia przy kolejnej dźwiękowej przygodzie, Wasz Tomek Wiśniewski!

Do usłyszenia przy kolejnej dźwiękowej przygodzie, Wasz Tomek Wiśniewski!
Tomasz Wiśniewski

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

10H 49min