Wbrew sobie – Katarzyna Kołczewska audiobook – Poruszająca historia o egoizmie i odkupieniu

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w przejmującą opowieść Katarzyny Kołczewskiej, której głosem Magdy Karel ożywa literatura obyczajowa. Ewelina, skupiona na pragnieniu dziecka, rani najbliższych, manipulując nimi jak marionetkami. Gdy rodzinne sekrety wychodzą na jaw, a jej decyzje obracają życie w gruzy, musi stawić czoła prawdzie – ale czy nie za późno? Słuchając, poczujesz gniew, wzruszenie i nadzieję, jakbyś sam błądził w labiryncie jej wyborów. Idealne dla tych, którzy lubią wciągające historie o ludzkich słabościach i walce o lepsze jutro. Odkryj “Wbrew sobie” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 1232102

Opis

Drodzy miłośnicy literatury, którzy szukacie w książkach prawdy o nas samych,

Kiedy po raz pierwszy sięgnęłam po audiobook “Wbrew sobie” Katarzyny Kołczewskiej, narrated przez Magdę Karel, nie spodziewałam się, że ta historia tak głęboko mnie poruszy. Literatura obyczajowa ma w sobie tę szczególną magię – potrafi opowiadać o rzeczach bliskich, codziennych, a jednocześnie dotykać strun, które rzadko pozwalamy sobie świadomie usłyszeć. W tym przypadku mamy do czynienia z opowieścią o Ewelince – kobiecie, która na pozór ma wszystko, a jednak jej życie rozpada się pod ciężarem własnego egoizmu. I choć słuchanie tej historii trwało ponad 21 godzin, każda minuta była warta uwagi.

Pamiętam, jak kiedyś, podczas jednego z literackich spotkań w krakowskiej kawiarni, rozmawialiśmy o tym, jak współczesna proza potrafi odzwierciedlać nasze wewnętrzne konflikty. Tamtego wieczoru ktoś wspomniał o bohaterkach, które są zarazem irytujące i fascynujące – takie, które budzą w nas sprzeczne emocje. Ewelina z “Wbrew sobie” jest właśnie taką postacią. Skupiona na swoim pragnieniu posiadania dziecka, manipuluje mężem, matką i siostrą, nie dostrzegając, jak bardzo rani tych, którzy ją kochają. Kołczewska z mistrzowską precyzją ukazuje, jak egoizm potrafi zaślepić, a jednocześnie – jak trudne jest dojście do samoświadomości. To historia, która przypomina mi moje własne młodzieńcze lata, kiedy byłam przekonana, że świat kręci się wokół mnie – aż życie brutalnie pokazało mi, że prawda leży gdzie indziej.

Sama fabuła jest wielowarstwowa. Mamy tu rodzinne tajemnice, które wychodzą na jaw w najmniej oczekiwanych momentach, i konsekwencje decyzji Eweliny, które burzą jej wygodne życie. Kołczewska nie boi się stawiać trudnych pytań: czy można kogoś zmusić do zmiany? Czy każdy zasługuje na odkupienie? Te tematy, tak uniwersalne, a zarazem tak polskie w swoim emocjonalnym zabarwieniu, przywodzą na myśl dzieła Marii Nurowskiej czy Olgi Tokarczuk – autorek, które również potrafiły spojrzeć w głąb ludzkiej duszy. W “Wbrew sobie” jest coś z tej tradycji polskiej literatury obyczajowej, która nie unika smutku, ale szuka w nim sensu.

Nie sposób pominąć roli Magdy Karel jako narratorki. Jej głos jest jak ciepła herbata w zimowy wieczór – spokojny, ale pełen niuansów. Świetnie oddaje emocje Eweliny – od jej kapryśnego tonu po chwile załamania. Są momenty, kiedy słuchając, czułam, jakby Magda opowiadała mi tę historię przy stole w mojej własnej kuchni. To prawdziwa sztuka – nadać tekstu życie, nie przytłaczając go nadmierną ekspresją. Choć niektórzy słuchacze narzekali, że jej interpretacja nie zawsze pasuje do dynamiki opowieści, ja uważam, że to właśnie ta subtelność sprawia, że audiobookowa wersja “Wbrew sobie” jest tak wciągająca. Jakość dźwięku jest bez zarzutu – czyste, klarowne nagranie pozwala skupić się na treści, co w przypadku tak długiej produkcji jest nieocenione.

Oczywiście, książka nie jest pozbawiona wad. Zakończenie, choć wzruszające, wydaje się momentami zbyt uproszczone – jak gdyby autorce zabrakło pomysłu na domknięcie wszystkich wątków. Wielu słuchaczy, w tym ja, odczuwało niedosyt, jakby ostatnie rozdziały mogły rozwinąć się w coś bardziej złożonego. A jednak, nawet mimo tego, “Wbrew sobie” pozostaje historią, która zostaje w głowie na długo. To nie jest lekka opowieść na jeden wieczór – to audiobook, który zmusza do refleksji, czasem do złości, a czasem do współczucia.

Porównując “Wbrew sobie” do innych dzieł Kołczewskiej, jak “Idealne życie”, zauważam podobną wrażliwość na relacje rodzinne i psychologiczne portrety postaci. Jednak tutaj autorka idzie o krok dalej, eksplorując temat odpowiedzialności za własne wybory. W szerszym kontekście literatury obyczajowej przypomina mi też prace Ałbeny Grabowskiej – obie autorki mają talent do tworzenia bohaterów, którzy są jednocześnie zwyczajni i wyjątkowi.

Komu poleciłabym ten audiobook? Przede wszystkim tym, którzy lubią historie o ludzkich słabościach i drodze do ich przezwyciężenia. To idealna propozycja dla miłośników literatury obyczajowej, którzy nie boją się emocjonalnych huśtawek. Jeśli szukacie audiobooka, który wciągnie was na długie godziny – a przy tym jest dostępny za darmo w niektórych bibliotekach cyfrowych – “Wbrew sobie” będzie strzałem w dziesiątkę. Dla mnie osobiście to doświadczenie słuchania było jak powrót do domu – do tych chwil, kiedy literatura przypominała mi, że w każdym z nas jest coś do naprawienia.

Analizując “Wbrew sobie” z perspektywy krytyka, nie mogę nie docenić, jak Kołczewska bawi się strukturą narracyjną. Przeplatanie teraźniejszości z przeszłością, odkrywanie rodzinnych tajemnic – to wszystko buduje napięcie, które trzyma słuchacza w niepewności. Widać tu jej wykształcenie i wyczucie literackie, które sprawiają, że tekst jest czymś więcej niż tylko rozrywką. To dzieło, które prowokuje do myślenia o tym, jak oceniamy innych, nie znając ich historii. Jak mówi stare polskie przysłowie: ‘Nie sądź książki po okładce’ – i ta opowieść jest tego doskonałym dowodem.

Z literackim ukłonem i nadzieją na więcej takich historii, Zofia Kowalska

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

21H 16min