Widmo Brockenu – Remigiusz Mróz audiobook – Mroczne tajemnice Tatr czekają, by cię pochłonąć

Opis

Cześć, moi drodzy miłośnicy kultury popularnej!

Dzisiaj zabiorę Was w podróż przez mroczne zakamarki Tatr, gdzie czeka na nas najnowsza odsłona przygód komisarza Forsta. “Widmo Brockenu” Remigiusza Mroza to ósma część serii, która od lat trzyma nas w napięciu. Jako wasz ulubiony bloger kulturowy, nie mogłem się doczekać, aby zanurzyć się w tej opowieści, szczególnie w formie audiobooka czytanego przez niezrównanego Krzysztofa Gosztyłę.

Zanim przejdę do samej książki, muszę Wam się do czegoś przyznać. Kiedy usłyszałem, że Mróz znowu zabiera nas w Tatry, od razu przypomniała mi się moja ostatnia wyprawa w te góry. Pamiętam, jak stojąc na szczycie Kasprowego Wierchu, zastanawiałem się, ile tajemnic kryją te majestatyczne szczyty. Cóż, Mróz po raz kolejny udowadnia, że więcej, niż moglibyśmy przypuszczać!

“Widmo Brockenu” to prawdziwa uczta dla fanów thrillerów. Mróz mistrzowsko splata wątki kryminalne z osobistą historią Wiktora Forsta, tworząc opowieść, która wciąga od pierwszej minuty. Po wypadku na Zawracie, Forst musi zmierzyć się nie tylko z własnymi ograniczeniami fizycznymi, ale także z demonami przeszłości, które powracają wraz z nadchodzącą zimą stulecia.

To, co naprawdę mnie urzekło w tej książce, to sposób, w jaki Mróz bawi się konwencją thrillera. Pamiętacie, jak kiedyś na moim podcaście rozmawialiśmy o polskich odpowiednikach Stephena Kinga? Cóż, Mróz zdecydowanie aspiruje do tego tytułu, łącząc elementy klasycznego kryminału z nutą grozy i psychologicznego napięcia. To jak oglądanie “Twin Peaks” Davida Lyncha, ale osadzone w polskich realiach i z jeszcze większą dawką adrenaliny.

Szczególnie ciekawe jest to, jak autor splata wątki z różnych swoich serii. Pojawienie się Joanny Chyłki to prawdziwa gratka dla fanów. To trochę jak crossover w komiksach Marvela – i działa równie dobrze! Ta interakcja między postaciami z różnych światów Mroza dodaje głębi i nowego wymiaru całej historii.

Jeśli chodzi o samą narrację, Krzysztof Gosztyła jak zwykle nie zawodzi. Jego interpretacja tekstu jest po prostu mistrzowska. Sposób, w jaki moduluje głos, przechodząc od spokojnych opisów tatrzańskich krajobrazów do pełnych napięcia scen akcji, sprawia, że czujemy się, jakbyśmy oglądali film. To właśnie takie wykonanie sprawia, że audiobooki stają się coraz popularniejszą formą obcowania z literaturą.

Muszę jednak przyznać, że nie wszystko w “Widmie Brockenu” trafiło w mój gust. Niektóre wątki wydały mi się nieco naciągane, a śmierć jednego z bohaterów (nie zdradzę którego, spokojnie!) wydała mi się niepotrzebna i trochę na siłę. Ale hej, może to tylko moje osobiste odczucia – jestem ciekaw, co Wy o tym myślicie!

Co ciekawe, książka ta skłoniła mnie do refleksji nad szerszym kontekstem polskiej literatury kryminalnej. Pamiętacie mój artykuł o ewolucji polskiego kryminału po 1989 roku? “Widmo Brockenu” idealnie wpisuje się w ten trend łączenia elementów klasycznego thrillera z analizą społeczną i historyczną. Mróz nie boi się poruszać trudnych tematów, takich jak trauma, rodzina czy nierozliczona przeszłość.

Jeśli miałbym porównać “Widmo Brockenu” do czegoś z popkultury, powiedziałbym, że to jak połączenie “Fargo” braci Coen z “Milczeniem owiec”. Mamy tu zarówno mroczny humor, jak i głębokie psychologiczne studium postaci. A wszystko to osadzone w pięknych, ale niebezpiecznych polskich górach.

Audiobook “Widmo Brockenu” to zdecydowanie pozycja, którą polecam wszystkim fanom dobrego thrillera. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z serią o komisarzu Forście, to może być dobry moment, aby nadrobić zaległości. A jeśli jesteście wiernymi czytelnikami Mroza, to ta książka na pewno Was nie zawiedzie.

Na koniec muszę się Wam do czegoś przyznać – słuchanie tego audiobooka sprawiło, że zaczynam planować kolejną wyprawę w Tatry. Może tym razem, spacerując po górskich szlakach, będę miał oczy szeroko otwarte, wypatrując tajemnic, które mogłyby zainspirować kolejną powieść Mroza. Kto wie, może to właśnie ja stanę się inspiracją dla następnego thrillera?

A Wy, drodzy czytelnicy? Jakie są Wasze wrażenia po przesłuchaniu “Widma Brockenu”? Czy zgadzacie się z moją oceną? A może macie zupełnie inne spojrzenie na tę książkę? Dajcie znać w komentarzach – nie mogę się doczekać naszej dyskusji!

Trzymajcie się ciepło i do usłyszenia przy kolejnym audiobooku! Wasz Tomasz
Tomasz Wiśniewski