Widzący – Franciszek Marek Piątkowski audiobook – Magia słowiańskich Bogów w walce ze złem
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Zanurz się w mroczny i fascynujący świat słowiańskich wierzeń z audiobookiem “Widzący” Franciszka Marka Piątkowskiego, brawurowo czytanym przez Wojciecha Żołądkowicza. Mecenas Marek Lichocki, kiedyś zwykły adwokat, dziś staje u boku Bogów, by zmierzyć się z pradawnym złem zagrażającym światom. Czy jego spryt i odwaga wystarczą, by ocalić to, co najcenniejsze? Ta wciągająca opowieść otula jak mgła nad lubelskimi bagnami, budząc dreszcz emocji i pragnienie poznania tajemnic. Idealne dla tych, którzy kochają fantastykę z polskim duchem i nutą grozy. Odkryj “Widzący” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Drodzy miłośnicy mrocznych zakamarków słowiańskiej wyobraźni,
Gdy po raz pierwszy zanurzyłem się w świat “Widzącego” Franciszka Marka Piątkowskiego, poczułem to znajome mrowienie na karku – to samo, które towarzyszyło mi podczas badań nad ludowymi opowieściami o lubelskich demonach. Audiobook ten, mistrzowsko interpretowany przez Wojciecha Żołądkowicza, to prawdziwa uczta dla duszy tropiciela słowiańskiej metafizyki w miejskiej dżungli.
Pamiętam, jak podczas pracy nad krótkometrażowym filmem “Dziwożona” w 2019 roku, próbowaliśmy uchwycić ten specyficzny klimat, gdzie pradawna mitologia przenika się ze współczesnością. Piątkowskiemu udało się to znakomicie – jego Lublin to miasto, w którym za rogiem kamienicy może czaić się zarówno gangster, jak i Południca. Ta dychotomia przypomina mi moje własne doświadczenia zbierania opowieści o lubelskich upiorach od starszych mieszkańców miasta – ich historie zawsze miały w sobie tę samą organiczną fuzję realnego i nadprzyrodzonego.
Analizując “Widzącego” przez pryzmat mojej specjalizacji, muszę podkreślić mistrzowskie wykorzystanie motywu transformacji bohatera. Marek Lichocki to postać głęboko psychologiczna – jego przemiana z adwokata w “powiernika” bogów przypomina nieco inicjację szamańską znaną z badań Mircei Eliadego. Piątkowski nie poprzestaje jednak na powierzchownym wykorzystaniu tego motywu – śledzimy każdy krok tej metamorfozy, od pierwszego zetknięcia z demonami po pełne przyjęcie nowej tożsamości. To proces bolesny, pełen wątpliwości, co czyni go niezwykle autentycznym.
Wojciech Żołądkowicz jako lektor to prawdziwa perła w koronie tego audiobooka. Jego głos – chropawy jak stare dęby w świętych gajach, a jednocześnie precyzyjny jak skalpel chirurga – idealnie oddaje dualizm świata przedstawionego. Szczególnie urzekło mnie, jak interpretuje dialogi z demonami – każdemu nadaje indywidualny “posmak”, od świszczącej Południcy po głęboki, bulgoczący głos Wodnika. To właśnie w tych momentach audiobook przekształca się w prawdziwe słuchowisko, gdzie wyobraźnia słuchacza otrzymuje pełną paletę dźwiękowych bodźców.
Porównując “Widzącego” do innych współczesnych polskich dzieł urban fantasy, widzę wyraźne podobieństwa do twórczości Anety Jadowskiej, choć Piątkowski wydaje się bardziej skupiony na autentyzmie mitologicznych odniesień niż na czystej rozrywce. Gdyby Sapkowski i Dukaj postanowili wspólnie stworzyć współczesną opowieść o lubelskich demonach, mogłaby brzmieć właśnie tak.
Nie jest to jednak dzieło pozbawione wad. Niektóre dialogi, szczególnie te między ludzkimi postaciami, mogą wydawać się nieco sztampowe, jakby autor bardziej skupił się na mitologicznej otoczce niż na codziennej komunikacji. Momentami miałem też wrażenie, że erotyka została dodana nieco na siłę, choć przyznaję, że w kontekście słowiańskiej demonologii miłość i pożądanie zawsze były ważnymi motywami.
Dla kogo będzie to idealny audiobook? Z pewnością dla miłośników słowiańskiej mitologii, którzy chcą zobaczyć ją w nowoczesnym wydaniu. Dla fanów inteligentnego urban fantasy, gdzie magia nie jest tylko ozdobnikiem, ale integralną częścią świata. I wreszcie – dla wszystkich, którzy tak jak ja, wierzą, że w polskich miastach wciąż można znaleźć ślady pradawnych wierzeń, wystarczy tylko wiedzieć, gdzie szukać.
Osobiste refleksje? “Widzący” przypomniał mi, dlaczego pokochałem polską literaturę grozy – ta specyficzna mieszanka mistycyzmu, realizmu i słowiańskiej duszy jest nie do podrobienia. Po zakończeniu słuchania przez kilka dni chodziłem po Lublinie z dziwnym uczuciem, że za każdym rogom może czaić się jakiś demon z książki Piątkowskiego. Może to i dobrze – w końcu jak mówi stare przysłowie: “Kto się czubi, ten się lubi”, a ja z lubelskimi demonami mam chyba taki właśnie układ.
Z mrocznymi pozdrowieniami znad Bystrzycy,
Piotr Czarny
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 8H 24min |