Wieszać każdy może – Andrzej Pilipiuk audiobook – Kultowy Wędrowycz powraca z humorem i klątwą!

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w zwariowany świat Jakuba Wędrowycza, gdzie bimbrownik i egzorcysta w walonkach staje się legendą! Andrzej Pilipiuk w mistrzowskiej odsłonie, z głosem Grzegorza Pawlaka, serwuje fantastyczną mieszankę humoru i grozy. Wojenne perypetie, Zieloni Mściciele i egipska klątwa rzucają wyzwanie nawet takiemu twardzielowi jak Jakub – a to dopiero początek! Słuchając, poczujesz zapach bimbru unoszący się w powietrzu i dreszcz emocji na plecach. Idealne dla tych, którzy lubią niebanalne historie z polskim pazurem. Odkryj “Wieszać każdy może” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 850258

Opis

Drodzy miłośnicy słowa pisanego i mówionego,

Gdy po raz pierwszy sięgnęłam po audiobook „Wieszać każdy może” Andrzeja Pilipiuka, miałam mieszane uczucia. Z jednej strony – kultowa już postać Jakuba Wędrowycza, którą zna każdy miłośnik polskiej fantastyki. Z drugiej – obawa, czy humor Pilipiuka, tak świetnie działający na papierze, przełoży się na formę audio. Już po pierwszych minutach nagrania wszystkie wątpliwości rozwiały się jak dym znad bimbru destylowanego przez samego Wędrowycza.

Grzegorz Pawlak, lektor tego audiobooka, to prawdziwy mistrz interpretacji. Jego głos idealnie oddaje charakter wiejskiego egzorcysty – chropowaty, nieco ochrypły od trunków, ale pełen nieoczekiwanej elokwencji. Słuchając, miałam wrażenie, że siedzę w zapyziałej wiejskiej karczmie, a Wędrowycz opowiada mi swoje przygody przy kuflu taniego piwa. Pawlak nie czyta – on performuje, nadając każdej postaci wyraźny rys charakterologiczny. Szczególnie udana jest kreacja Semena, którego ukraińska melodyka głosu wywoływała u mnie niekontrolowane wybuchy śmiechu.

Sam tekst Pilipiuka to kwintesencja tego, co w polskiej fantastyce humorystycznej najlepsze. Autor bawi się konwencjami, mieszając folklor słowiański z egipskimi klątwami, a wszystko to okraszone absurdalnym humorem sytuacyjnym. Pamiętam, jak podczas słuchania rozdziału o Zielonych Mścicielach musiałam zatrzymać odtwarzacz w metrze, bo śmiałam się tak głośno, że zwróciłam uwagę całego wagonu. Ta mieszanka groteski, czarnego humoru i swojskiego kolorytu tworzy unikalny styl, który trudno znaleźć w innych współczesnych seriach fantasy.

Co szczególnie urzekło mnie w tej interpretacji, to sposób, w jaki lektor podkreśla językowe niuanse. Pilipiuk operuje specyficzną gwarą, pełną rubasznych wyrażeń i wiejskich powiedzonek. Pawlak wydobywa z tego pełnię komizmu, celowo przeciągając niektóre słowa lub dodając charakterystyczne chrząknięcia. Słuchając, przypomniałam sobie wakacje u babci na Podlasiu, gdzie miejscowi gawędziarze potrafili w podobny sposób zaczarować słuchaczy swoimi opowieściami.

Dla mnie, jako krytyczki literackiej, szczególnie interesujące było to, jak Pilipiuk przemyca w tych z pozoru lekkich opowiadaniach głębsze refleksje. Pod warstwą humoru o pijaństwie i wiejskich porachunkach kryje się trafna obserwacja polskiej mentalności. Wędrowycz to przecież nasze narodowe alter ego – kombinacja cwaniactwa i dobroduszności, zabobonności i praktycyzmu. W scenie, gdzie bohater dyskutuje z Babą Jagą o naturze klątw, dostrzegłam nawet pewne podobieństwa do dialogów w „Ferdydurke” Gombrowicza – tyle że w wersji dla ludzi, którzy nie boją się splunąć w garść przed pracą.

Jeśli chodzi o techniczną stronę audiobooka, Fabryka Słów nie zawiodła. Dźwięk jest czysty, dobrze zbalansowany, a różnice głośności między poszczególnymi częściami – minimalne. 8 godzin i 15 minut nagrania mija niepostrzeżenie, zwłaszcza że dynamiczna interpretacja Pawlaka utrzymuje stałe napięcie. Jedynym drobnym minusem jest to, że niektóre zwroty akcji następują tak gwałtownie, że podczas słuchania w hałaśliwym otoczeniu można stracić wątek.

Porównując „Wieszać każdy może” do innych pozycji z serii „Oblicza Wędrowycza”, uważam, że to jedna z najlepszych części. Pilipiuk osiągnął tu idealną równowagę między absurdem a fabułą, a Pawlak swoją interpretacją wyniósł tekst na jeszcze wyższy poziom. To audiobook, który sprawdzi się zarówno dla stałych fanów Wędrowycza, jak i dla nowicjuszy – choć ci ostatni mogą potrzebować chwili, by oswoić się z tym specyficznym światem.

Słuchając tej produkcji, niejednokrotnie myślałam o tym, jak polska literatura fantastyczna rzadko otrzymuje tak doskonałe interpretacje głosowe. To nie jest zwykłe „czytanie książki” – to pełnoprawne słuchowisko, w którym lektor staje się aktorem. Po latach analizowania poważnych dzieł współczesnej literatury, „Wieszać każdy może” przypomniało mi, że literatura może (i powinna!) także bawić. A gdy robi to z takim rozmachem i klasą – tym lepiej.

Z literackim pozdrowieniem,
Zofia Kowalska

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

8H 15min