Włoska robota – Marek Stelar audiobook – Komedia kryminalna, która rozśmieszy cię do łez!

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj “Włoską robotę” Marka Stelara w brawurowej interpretacji Jakuba Kamieńskiego i daj się porwać tej szalonej, pełnej zwrotów akcji komedii kryminalnej! “Misiek” Wilkoński znów wpada w tarapaty, gdy jego Szwagier wygrywa wyjazd na narty do Włoch. Zamiast białego szaleństwa – sztuczny śnieg, podejrzany sobowtór i… włoska mafia! To mieszanka wybuchowa, w której każdy krok to krok w przepaść. Zanurz się w świat absurdalnych pomyłek, wartkiej akcji i humoru, który rozgrzeje cię nawet w najzimniejszy wieczór. Idealne dla tych, którzy kochają lekkie kryminały z przymrużeniem oka i polskim pazurem. Odkryj “Włoska robota” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 2650109
Gatunek:

Opis

Szanowni Miłośnicy Literackich Podróży,

Gdy po raz pierwszy zetknąłem się z audiobookiem „Włoska robota” Marka Stelara, miałem mieszane uczucia. Z jednej strony – kryminał, z drugiej – wyraźnie zaznaczone tagi „zabawne” i „przyjemne”. Jakże odmienne to od moich zwyczajowych lektur akademickich! Ale właśnie ta nieoczywistość skłoniła mnie, by dać szansę tej pozycji. I muszę przyznać – nie żałuję tej decyzji, choć z perspektywy badacza literatury dostrzegam w tej powieści znacznie więcej niż tylko powierzchowną rozrywkę.

„Włoska robota” to kontynuacja przygód znanych już czytelnikom z serii „Góra kłopotów” bohaterów: Miśka Wilkońskiego i jego słynnego Szwagra. Fabuła – pozornie prosta – skupia się na wyjeździe tej niezwykłej ekipy na narty do Włoch, który szybko zamienia się w serię absurdalnych pomyłek i komicznych nieporozumień. Stelar mistrzowsko balansuje na granicy realizmu i groteski, tworząc świat, w którym logika ustępuje miejsca zabawie słowem i sytuacją.

Z literackiego punktu widzenia szczególnie interesująca wydaje się konstrukcja postaci Szwagra. To swoisty trickster – archetypiczna postać wprowadzająca zamęt, obecna w mitologiach całego świata. Stelar współczesnymi środkami odtwarza ten odwieczny wzorzec, nadając mu typowo polski charakter. Szwagier to nasz rodzimy odpowiednik nordyckiego Lokiego czy słowiańskiego Welesa – tyle że w dresie i z kiepskim pomysłem na życie.

Narracja Jakuba Kamieńskiego to prawdziwa uczta dla ucha. Lektor nie czyta – on performuje tekst, nadając każdemu bohaterowi indywidualny głos i charakter. Szczególnie udana jest interpretacja Szwagra – Kamieński uchwycił tę postać w całej jej absurdalnej charyzmie. Słuchając, miałem nieodparte wrażenie, że oto siedzę przy rodzinnym stole podczas wigilijnej kolacji, gdy właśnie ten jeden wujek zaczyna opowiadać swoje niestworzone historie. To brzmienie polskiej codzienności uchwycone z fotograficzną wręcz precyzją.

Jako badacz literatury często analizuję, jak pisarze wykorzystują konwencje gatunkowe. Stelar robi to w sposób wyjątkowo świadomy – „Włoska robota” to niby kryminał, ale jednocześnie jego wyraźna parodia. Wątki mafijne, policyjne śledztwo – wszystko to służy tu przede wszystkim jako pretekst do komediowych sytuacji. To przypomina mi nieco dokonania Stanisława Lema w „Dziennikach gwiazdowych”, gdzie konwencja science-fiction była tylko punktem wyjścia dla filozoficznych i językowych zabaw.

Z punktu widzenia językoznawcy szczególnie ciekawy jest sposób, w jaki Stelar operuje polszczyzną potoczną. Jego dialogi brzmią autentycznie, pełne są współczesnych kolokwializmów, ale bez przesadnego wulgaryzmu. To ważne, bo właśnie w języku tkwi źródło komizmu tej powieści. Porównałbym to do najlepszych tradycji polskiej szkoły satyry – od Fredry po Chmielewską.

Słuchając „Włoskiej roboty”, nie mogłem oprzeć się refleksji, jak bardzo ta pozornie lekka powieść wpisuje się w ważny nurt współczesnej literatury – poszukiwania nowych form ekspresji dla opowiadania o polskiej codzienności. To nie jest „wielka literatura” w tradycyjnym rozumieniu, ale właśnie w swojej niepretensjonalności staje się ważnym głosem dokumentującym naszą współczesność.

Dla słuchaczy szukających przede wszystkim rozrywki „Włoska robota” oferuje osiem godzin doskonałego humoru sytuacyjnego i językowego. Dla bardziej wymagających odbiorców – jak piszący te słowa – to także ciekawy przypadek literacki, który można analizować na wielu poziomach. Marek Stelar udowadnia, że literatura popularna wcale nie musi być powierzchowna, a Jakub Kamieński pokazuje, jak wielką sztuką jest interpretacja audiobookowa.

Jedynym mankamentem, jaki dostrzegam, jest pewna przewidywalność fabuły – ale to chyba nieodłączny element tego typu komedii. W końcu w kabarecie też wiemy, że za chwilę padnie puenta, a jednak śmiejemy się, gdy następuje. Tak samo jest tutaj – Stelar gra z konwencjami, a my jako słuchacze czerpiemy radość z tej gry, nawet jeśli znamy jej zasady.

Z literackim pozdrowieniem,
Adam Nowak

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

8H