Wojna Kalibana – James S.A. Corey audiobook – Kosmiczna bitwa, która wstrząśnie Układem Słonecznym

Opis

Cześć, drodzy miłośnicy dobrej opowieści i kosmicznych przygód!

Dziś chciałbym podzielić się z Wami moimi wrażeniami z odsłuchania audiobooka „Wojna Kalibana” Jamesa S.A. Coreya, drugiego tomu serii „Ekspansja”, w znakomitej interpretacji Macieja Kowalika. Jako bloger zajmujący się kulturą popularną i literaturą, zawsze szukam historii, które wciągają, prowokują do myślenia i zostają z nami na długo – i powiem Wam, że ta space opera spełniła wszystkie te kryteria z nawiązką. Słuchanie tego audiobooka to prawdziwa podróż przez Układ Słoneczny, pełna napięcia, politycznych intryg i moralnych dylematów. Jeśli jesteście fanami science fiction, to ta seria – i ten konkretny tom – jest absolutnym must-have w Waszej bibliotece audio.

Zacznijmy od tego, co od razu rzuca się w uszy, czyli od samego doświadczenia słuchania audiobooka. „Wojna Kalibana” to 18 godzin czystej przyjemności – no, może nie zawsze czystej, bo momentami serce bije jak oszalałe, a ręce same się zaciskają z napięcia. Historia kontynuuje wątki zapoczątkowane w „Przebudzeniu Lewiatana”, pierwszym tomie serii, gdzie Jim Holden i jego załoga przypadkowo stają się katalizatorem wydarzeń, które mogą zmienić losy całego Układu Słonecznego. Tym razem jednak stawka jest jeszcze wyższa – mamy do czynienia z tajemniczym superżołnierzem, który sieje chaos na księżycach Jowisza, a napięcia między Ziemią, Marsem i Pasem Asteroidów osiągają punkt krytyczny. James S.A. Corey – czyli duet Daniela Abrahama i Ty Francka – mistrzowsko buduje świat, w którym polityka, nauka i zwykła ludzka potrzeba przetrwania zderzają się w spektakularny sposób.

Muszę przyznać, że słuchając tego audiobooka, nie mogłem się oprzeć osobistym skojarzeniom. Pamiętam, jak rok temu pisałem na swoim blogu serię artykułów o powieściach osadzonych w realiach Polski postkomunistycznej. Dostałem wtedy masę wiadomości od młodych czytelników, którzy szukali historii pomagających im zrozumieć przeszłość, ale podanych w nowoczesnej, dynamicznej formie. „Wojna Kalibana” działa w podobny sposób – to science fiction, które nie tylko bawi, ale i zmusza do refleksji nad tym, jak wygląda dynamika władzy, kolonializm w kosmosie czy etyka eksperymentów naukowych. Słuchając o konflikcie między frakcjami, myślałem o tym, jak często w historii Polski różne siły walczyły o wpływy, a zwykli ludzie musieli się dostosować do nowych realiów – trochę jak mieszkańcy Pasa w tej opowieści.

Przejdźmy do analizy treści, bo jest o czym mówić. „Wojna Kalibana” to nie tylko space opera pełna akcji i militarnych starć, ale także głęboko polityczny thriller. Autorzy świetnie pokazują, jak krucha jest równowaga sił w Układzie Słonecznym – Ziemia i Mars już nie strzelają do siebie, ale ich sojusz wisi na włosku, a Pas Asteroidów walczy o swoją autonomię. Wprowadzenie wątku superżołnierza to strzał w dziesiątkę – nie tylko podkręca napięcie, ale też stawia pytania o granice nauki i odpowiedzialność za jej konsekwencje. Czy można tworzyć broń, która jest jednocześnie człowiekiem? Kto ponosi winę za jej działania? Te dylematy moralne są jak sól w zupie – dodają smaku całej historii i sprawiają, że słuchacz zaczyna się zastanawiać, co sam by zrobił w takiej sytuacji.

Nie można też pominąć motywu przetrwania i adaptacji, który jest jednym z filarów całej serii „Ekspansja”. Ludzkość w tym świecie musi radzić sobie w ekstremalnych warunkach kosmicznych, a to rodzi nowe wyzwania – zarówno technologiczne, jak i społeczne. Słuchając o życiu w Pasie, przypominało mi się, jak w jednym z odcinków mojego podcastu omawiałem ekranizację „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej. Tam też widzieliśmy, jak ludzie próbują odnaleźć się w chaosie rzeczywistości, choć oczywiście w zupełnie innym kontekście. W „Wojnie Kalibana” ten chaos jest kosmiczny, ale emocje i dylematy bohaterów – jak najbardziej ludzkie.

A teraz przejdźmy do tego, co w audiobookach jest równie ważne, co treść – czyli do wykonania. Maciej Kowalik, narrator tej produkcji, robi absolutnie fenomenalną robotę. Jego głos jest jak dobrze nastrojony silnik statku kosmicznego – płynny, mocny, a jednocześnie potrafi dostosować się do emocji sceny. Kiedy Holden zmaga się z kolejnym kryzysem, słychać w głosie Kowalika determinację i zmęczenie. Kiedy akcja przyspiesza, tempo narracji rośnie, a słuchacz czuje się, jakby sam był na pokładzie Rosynanta. Jako były DJ radiowy wiem, jak ważne jest, by głos prowadził słuchacza przez historię – i Kowalik robi to z klasą. Jakość dźwięku również nie pozostawia nic do życzenia – wszystko jest czyste, wyraźne, bez żadnych zakłóceń, co w 18-godzinnym audiobooku jest kluczowe dla komfortu słuchania. To naprawdę listening experience na najwyższym poziomie.

Oczywiście, jak każdy krytyk, muszę wspomnieć też o pewnych mankamentach. Niektórzy słuchacze – i ja sam w pewnym stopniu – mogą uznać niektóre elementy fabuły za przewidywalne. Momentami czułem, że wiem, w którą stronę zmierza historia, zanim jeszcze się rozwinęła. Ale powiedzmy sobie szczerze – w gatunku science fiction i space opera nie zawsze chodzi o zaskoczenie, a o to, jak autorzy prowadzą nas do finału. I pod tym względem Coreyowie nie zawodzą. Siła tej książki leży w szczegółach, w budowaniu świata i w relacjach między bohaterami, a niekoniecznie w nieoczekiwanych zwrotach akcji.

Jeśli lubicie science fiction z militarnym zacięciem, to „Wojna Kalibana” będzie dla Was jak znalezienie złotego biletu. Porównałbym ją do „Gry Endera” Orsona Scotta Carda – tam też mamy etyczne dylematy związane z wojną i wykorzystaniem ludzi jako broni. Jeśli z kolei cenicie złożone światy polityczne, to seria „Ekspansja” ma w sobie coś z „Diuny” Franka Herberta, choć oczywiście w bardziej technologicznym, kosmicznym wydaniu. A dla fanów serialu „Battlestar Galactica” – to też będzie strzał w dziesiątkę, bo motywy przetrwania i konfliktów między frakcjami są tu równie mocne.

Komu poleciłbym ten audiobook? Zdecydowanie wszystkim, którzy szukają wciągającej historii science fiction, ale też tym, którzy lubią opowieści o władzy, etyce i ludzkiej naturze. To idealna pozycja na długie wieczory czy podróże – 18 godzin mija jak z bicza strzelił. Jeśli macie dostęp do platform streamingowych, sprawdźcie, czy nie ma tam „Wojny Kalibana” w wersji audiobook free – czasem takie perełki można znaleźć za darmo, a warto z tego skorzystać. To audiobook experience, który naprawdę zostaje w pamięci.

Na koniec chciałbym podzielić się osobistą refleksją. Słuchanie tej historii przypomniało mi, dlaczego tak bardzo kocham science fiction – to gatunek, który pozwala nam marzyć o gwiazdach, ale jednocześnie zmusza do spojrzenia w głąb siebie. „Wojna Kalibana” to nie tylko kosmiczna przygoda, ale też opowieść o tym, jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć, by chronić to, co dla nas ważne. Jako bloger i podcaster często analizuję trendy w popkulturze, ale czasem po prostu chcę się zanurzyć w historii, która mnie porwie – i ta właśnie taka była.

Do usłyszenia wkrótce przy kolejnej opowieści, która skradnie nasze serca – trzymajcie się i eksplorujcie kosmos literatury! Tomek Wiśniewski

Do usłyszenia wkrótce przy kolejnej opowieści, która skradnie nasze serca – trzymajcie się i eksplorujcie kosmos literatury! Tomek Wiśniewski
Tomasz Wiśniewski