Wschodzący cień – Robert Jordan audiobook – Epicka podróż Smoka Odrodzonego

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w monumentalny świat fantasy, gdzie Robert Jordan tka losy bohaterów z pasją, a Jakub Wieczorek ożywia je swym głosem. Kamień Łzy pada, Callandor lśni w dłoniach Randa al’Thora – pasterza, który stał się Smokiem Odrodzonym. Spiski, proroctwa i wojna wiszą w powietrzu jak burzowe chmury, a Moc pulsuje w żyłach wybrańca. Słuchając, poczujesz dreszcz niepewności, usłyszysz szczęk mieczy i oddech przeznaczenia. Idealne dla tych, którzy lubią epickie sagi pełne emocji i tajemnic. Odkryj “Wschodzący cień” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 171492

Opis

Drodzy miłośnicy literackich podróży przez światy wyobraźni,

Gdy po raz pierwszy sięgnęłam po audiobook “Wschodzący cień” Roberta Jordana, czwarty tom epickiej sagi “Koło Czasu”, moje doświadczenie z tą serią było już głęboko zakorzenione w pamięci. Pamiętam, jak podczas studiów na Uniwersytecie Warszawskim, w mroźny zimowy wieczór, po raz pierwszy zetknęłam się z prozą Jordana. To było jak odkrycie nowego kontynentu w krainie fantasy – bogatego, złożonego i niepokojąco fascynującego. Teraz, po latach, wracam do tego świata w nowej formie – interpretacji głosowej Jakuba Wieczorka, która nadaje tekstowi zupełnie nowe wymiary.

“Wschodzący cień” to moment w serii, gdy akcja nabiera tempa, a losy Randa al’Thora jako Smoka Odrodzonego stają się coraz bardziej złożone. Jordan mistrzowsko balansuje między wątkami politycznych intryg, mistycyzmu i osobistych dramatów swoich bohaterów. Słuchając, miałam nieodparte wrażenie, że autor tworzy swoją opowieść jak misterny gobelin – każdy wątek, każdy symbol jest starannie wpleciony w większą całość. To szczególnie widoczne (czy raczej słyszalne) w audiobooku, gdzie lektor ma za zadanie oddać tę złożoność.

Jakub Wieczorek jako narrator stanął przed herkulesowym zadaniem. Jego interpretacja jest niczym spacer po linie – z jednej strony musi oddać epicki rozmach świata, z drugiej zaś intymność przeżyć dziesiątek bohaterów. Wieczorek radzi sobie znakomicie, szczególnie w scenach politycznych intryg, gdzie jego głos nabiera odpowiedniej dozy powagi i napięcia. Jednak niektóre dialogi kobiece brzmią nieco sztucznie – może to celowy zabieg, odzwierciedlający napięcie między postaciami, ale momentami drażni. Jego interpretacja Randa jest jednak mistrzowska – słychać w niej zarówno determinację, jak i narastające zwątpienie młodego mężczyzny obarczonego przeznaczeniem.

Wracając do treści – Jordan eksploruje w “Wschodzącym cieniu” tematy, które zawsze były mi bliskie w pracy krytyka literackiego. Walka z przeznaczeniem, pytania o wolną wolę, koszmar odpowiedzialności za losy świata – to wszystko znajduje odbicie w naszej rzeczywistości, choć oczywiście w mniej dramatycznej formie. Pamiętam, jak podczas jednej z moich podróży do Krakowa, dyskutowałam z grupą studentów o tym, jak fantasy może być zwierciadłem współczesnych lęków. “Koło Czasu” to doskonały przykład – pod płaszczykiem magii i bitew kryje się głęboka refleksja o naturze władzy i kosztach bycia wybranym.

Jednak nie wszystko w tym tomie działa idealnie. Jak zauważyło wielu recenzentów, wątki romantyczne są momentami irytująco infantylne, a niektóre kobiece postaci – szczególnie Nynaeve – potrafią wyprowadzić z równowagi swoją upartością. To ciekawe, bo z jednej strony Jordan daje kobietom w swoim świecie ogromną władzę (Aes Sedai to przecież potężna organizacja zdominowana przez kobiety), z drugiej zaś często wpada w stereotypy. Jako krytyczce interesującej się literaturą feministyczną, momentami miałam ochotę włączyć się w narrację i pokierować niektórymi postaciami w bardziej wyrafinowanym kierunku.

Technicznie, audiobook jest wykonany bardzo solidnie. Produkcja Storyside zapewnia czysty dźwięk, odpowiednie tempo i brak irytujących przesterowań. 51 godzin i 33 minuty brzmi jak maraton, ale dzięki dobremu podziałowi na rozdziały i naturalnemu rytmowi narracji Wieczorka, słucha się tego z przyjemnością. To ważne, bo “Koło Czasu” to seria, która wymaga od słuchacza zaangażowania i cierpliwości – nagrodą jest jednak bogactwo świata i satysfakcja z obserwowania, jak poszczególne wątki zaczynają się splatać.

Porównując “Wschodzący cień” do innych dzieł epickiego fantasy, widać zarówno inspiracje Tolkienem (rozległość świata), jak i oryginalność Jordana. Jego podejście do magii, z jej janginowym podziałem na męską i żeńską połowę Źródła, to jeden z najbardziej intrygujących systemów magicznych w literaturze gatunku. Audiobook, dzięki interpretacji Wieczorka, pozwala docenić te niuanse – słychać różnicę w opisach używania saidin i saidar, co w czysto tekstowej wersji może umykać.

Czy polecam ten audiobook? Zdecydowanie tak, ale z pewnymi zastrzeżeniami. To propozycja dla cierpliwych słuchaczy, którzy nie boją się zanurzyć w złożonym świecie pełnym politycznych intryg i magicznych mistycyzmów. Dla tych, którzy szukają lekkiej rozrywki, może być zbyt wymagający. Ja jednak, jako wieloletnia miłośniczka literatury fantasy i krytyczka doceniająca kunszt narracyjny, znalazłam w “Wschodzącym cieniu” wiele momentów prawdziwej satysfakcji. To jak dobra, wielogodzinna symfonia – wymaga uwagi, ale nagradza bogactwem doświadczenia.

Kończąc tę podróż przez czwarty tom “Koła Czasu”, nie mogę oprzeć się refleksji, jak bardzo przypomina mi to moje własne odkrywanie literackich światów podczas studiów. Jordan, podobnie jak wielcy twórcy, których analizowałam na seminariach, buduje uniwersum, które żyje własnym życiem długo po zamknięciu książki (czy wyłączeniu audiobooka). I choć jego świat jest pełen magii i niezwykłości, to ludzkie dylematy jego bohaterów pozostają zaskakująco bliskie naszym codziennym zmaganiom.

Z literackim pozdrowieniem,
Zofia Kowalska

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

51H 33min