Wśród gwiazd – Brandon Sanderson audiobook – Kosmiczna odyseja o odwadze i tajemnicach galaktyki

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w pasjonującą opowieść Brandona Sandersona, mistrza fantastyki, w wykonaniu magnetycznej Kai Walden. Spensa, dziewczyna o marzeniach większych niż niebo, staje się pilotem w świecie rozdartym wojną z bezlitosnymi Krellami. Odkrywa mroczną tajemnicę ojca i słyszy gwiazdy, które rzucają wyzwanie wszystkiemu, co znała. Ten audiobook to emocjonalna podróż przez kosmos – pełna napięcia, odwagi i nieoczekiwanych zwrotów akcji, która wciąga jak czarna dziura. Idealne dla tych, którzy lubią militarne SF z głębią. Odkryj “Wśród gwiazd” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 998650
Seria:

Opis

Cześć, kosmiczni podróżnicy literaccy! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po galaktykach słowa pisanego i mówionego. Dzisiaj zabiorę was w podróż przez audiobook, który – jak się okazało – to prawdziwy kosmos emocji… i pewnych rozczarowań.

Gdy tylko usłyszałem, że Brandon Sanderson – mistrz epickich światów i systemów magicznych, których złożoność przypomina mi zawsze nasze polskie kolejowe rozkłady jazdy – wypuścił kolejną część „Skyward”, od razu wiedziałem, że muszę sięgnąć po „Wśród gwiazd”. I tu pierwsze zaskoczenie – okładka audiobooka na Storytel wyglądała tak, jakby ktoś postanowił przenieść moje młodzieńcze marzenia o lataniu w kosmos na projekt graficzny. Ale jak to mówią – nie oceniaj książki po okładce, a audiobooka po… no właśnie, po czym? Po lektorze? O tym za chwilę.

Spensa, nasza zbuntowana bohaterka, przypomina mi trochę te wszystkie polskie nastolatki, które spotykałem na konwentach fantastyki – pełne pasji, nieco zagubione, ale gotowe walczyć o swoje przekonania. Sanderson, jak zwykle, mistrzowsko buduje jej wewnętrzny konflikt – między pragnieniem odkrycia prawdy o ojcu a lojalnością wobec swojego oddziału. To tak, jakby połączyć dylematy „Czasu honoru” z akcją „Gwiezdnych wojen”, tylko że w wersji dla pokolenia Z.

Ale przejdźmy do słonia w pokoju – a raczej do lektorki w słuchawkach. Kaja Walden… Och, gdzie są ci wspaniali lektorzy z czasów, gdy słuchałem „Wiedźmina” w interpretacji Mirosława Zbrojewicza? Niestety, pani Walden potraktowała tekst jak urzędnik skarbowy formularz PIT-37 – bez emocji, z pauzami w miejscach, gdzie powinna być eksplozja, i akcentami, które sprawiały, że czasem musiałem przewijać do tyłu, bo myślałem, że to już koniec rozdziału. To tak, jakby ktoś zamiast koncertu Chopina puścił nam nuty odczytane przez syntezator mowy.

Mimo to – i tu muszę być sprawiedliwy – historia Sandersona jest na tyle dobra, że przebija się nawet przez tę warstwę interpretacyjną. Sceny walk kosmicznych mają taki rozmach, że aż żałowałem, że nie słucham tego w kinie z dźwiękiem przestrzennym. A momenty, gdy Spensa „słyszy gwiazdy”? To jak połączenie naszych słowiańskich opowieści o zmorach z hard science fiction – genialne!

Pamiętam, jak rok temu analizowałem na blogu fenomen polskich powieści młodzieżowych i zastanawiałem się, czemu młodzi tak lgną do historii o buncie i odkrywaniu prawdy. „Wśród gwiazd” to dokładnie taki przypadek – to opowieść o dorastaniu, ale wrzucona w kosmiczną wojnę, gdzie każdy wybór może oznaczać życie lub śmierć całej cywilizacji. Sanderson, jak zwykle, balansuje między rozrywką a głębią lepiej niż nasz rodak Marcin Gortat na parkiecie NBA.

Dla porównania – jeśli lubicie „Grę Endera”, ale marzy wam się wersja z bardziej złożoną bohaterką, to „Skyward” będzie idealne. A jeśli szukacie czegoś z polskim akcentem… cóż, może poczekajcie na lepszą interpretację lub sięgnijcie po wersję papierową. Bo przyznam szczerze – kilka razy miałem ochotę sam zacząć czytać na głos, tak bardzo irytowała mnie monotonia lektorki.

Co ciekawe, gdy prowadziłem podcast o adaptacjach literackich, często dyskutowaliśmy, jak ważna jest rola narratora w audiobookach. „Wśród gwiazd” to niestety przykład, jak można zepsuć nawet najlepszy materiał. To tak, jakby najlepszy bigos w Polsce podać w plastikowym kubku na dworcu autobusowym – smak może i ten sam, ale cała przyjemność gdzieś ulatuje.

Dla fanów Sandersona – warto, ale z zastrzeżeniami. Dla nowych czytelników – może lepiej zacząć od „Archiwum Burzowego Światła” w świetnej interpretacji Macieja Kowalika. A jeśli już musicie słuchać „Wśród gwiazd” – przygotujcie się na walkę nie tylko z Krellami, ale też z własną cierpliwością.

Trzymajcie się ciepło w tych kosmicznych temperaturach i pamiętajcie – nawet najgorsza interpretacja nie zepsuje naprawdę dobrej historii. Do usłyszenia w eterze literackich fal! Wasz Tomasz Wiśniewski.

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

15H 14min