Wszystko jest możliwe – Katarzyna Janus audiobook – Szukaj szczęścia w górskiej ciszy!

Opis

Cześć, miłośnicy dobrej literatury i audiobookowych podróży!

Gdy tylko usłyszałem pierwsze zdania “Wszystko jest możliwe” Katarzyny Janus w interpretacji Donaty Cieślik, od razu poczułem, że to będzie jedna z tych historii, które wciągają bez reszty. Jakbym wracał do czasów, gdy jako nastolatek ukrywałem się z latarką pod kołdrą, pochłaniając kolejne strony powieści obyczajowych mojej mamy. Tyle że teraz, zamiast latarki, mam słuchawki, a zamiast papierowych kartek – magiczny głos narratorki, który przenosi mnie w malownicze Karkonosze.

Akcja powieści kręci się wokół Alicji, lekarki, która w wyniku zawodowej intrygi traci wszystko i ucieka w góry, by zacząć od nowa. Brzmi znajomo? Pewnie! Ale Janus potrafi tę dobrze znaną formułę wypełnić taką szczerością emocji, że trudno się oprzeć. To trochę jak z moim ulubionym serialem “Diagnoza” – niby wiemy, że główna bohaterka sobie poradzi, ale i tak kibicujemy jej na każdym kroku.

Donata Cieślik jako narratorka to strzał w dziesiątkę. Jej głos ma tę ciepłą barwę, która idealnie pasuje do górskiego klimatu, a jednocześnie potrafi oddać całą gamę emocji Alicji – od rozpaczy po rodzącą się nadzieję. Szczególnie zapadły mi w pamięć sceny w restauracji, gdzie Cieślik mistrzowsko odtwarza całą galerię postaci miasteczka, od staruszki plotkarki po rubasznego kucharza. Słuchałem tego z taką przyjemnością, jakbym siedział w tamtejszej karczmie, popijając gorącą herbatę z malinami.

Co mnie urzekło w tej historii? Przede wszystkim autentyczność. Janus nie próbuje udawać, że jej bohaterka to jakaś supermenka. Alicja jest zwykłą kobietą, która popełnia błędy, ma wątpliwości, a jej droga do szczęścia wcale nie jest prosta. To trochę jak w życiu – czasem trzeba zejść na manowce, by znaleźć właściwą ścieżkę. I właśnie te momenty zwątpienia są w książce najpiękniejsze.

Jeśli chodzi o konstrukcję fabuły, muszę przyznać, że niektóre wątki są dość przewidywalne. Gdy tylko pojawili się dwaj adoratorzy Alicji, od razu wiedziałem, jak potoczy się ich historia. Ale paradoksalnie to wcale nie przeszkadza! To trochę jak z ulubioną potrawą – wiemy, jak smakuje, a jednak wciąż chcemy jej próbować. Janus serwuje nam literacki bigos, który może nie zaskakuje składnikami, ale rozgrzewa serce.

Porównując “Wszystko jest możliwe” do innych polskich powieści obyczajowych, najbardziej przypomina mi książki Krystyny Mirek – te same ciepłe historie o zwykłych ludziach, te same malownicze plenery. Ale Janus dodaje do tego więcej współczesnych problemów, jak mobbing w pracy czy trudności z odnalezieniem się w nowym miejscu. To sprawia, że jej bohaterka jest nam bliższa niż perfekcyjne protagonistki niektórych romansów.

Dla kogo jest ten audiobook? Na pewno dla tych, którzy szukają chwili wytchnienia po ciężkim dniu. Dla fanów polskiej literatury obyczajowej. Dla wszystkich, którzy wierzą, że czasem warto rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady… znaczy się, w Karkonosze. I dla tych, którzy – tak jak ja – uwielbiają słuchać opowieści, w których dobro zawsze zwycięża, a świat jest choć trochę lepszy niż w rzeczywistości.

Czy warto sięgnąć po tę pozycję? Jeśli szukacie lekkiej, ale nie płytkiej historii, która pozwoli wam odpocząć i nabrać wiary w ludzi – jak najbardziej. Zwłaszcza w formie audiobooka, który dzięki interpretacji Cieślik zyskuje dodatkowy wymiar. To jedna z tych książek, które idealnie nadają się do słuchania podczas długich jesiennych wieczorów, najlepiej pod kocem z kubkiem gorącej czekolady w dłoni.

Wasz zawsze rozkochany w dobrych historiach,
Tomasz Wiśniewski