Wtem denat – Marta Kisiel audiobook – Morderczo zabawna zagadka w jesiennej słocie

Opis

Cześć, miłośnicy dobrej literatury i jeszcze lepszych audiobooków! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po świecie książek, które nie tylko bawią, ale i skłaniają do myślenia. Dzisiaj zabieram was w podróż po ‘Wtem denat’ Marty Kisiel – pozycji, która idealnie wpisuje się w mój gust: inteligentna, zabawna i pełna literackich smaczków.

Gdy tylko usłyszałem, że Marta Kisiel powraca z drugą częścią serii ‘Autokorekta’, od razu wiedziałem, że to musi być coś specjalnego. Pierwsza część, którą poznałem w dość nietypowych okolicznościach – podczas długiej podróży pociągiem do Krakowa – rozśmieszała mnie do łez, ku zdumieniu współpasażerów. ‘Wtem denat’ okazał się równie udaną kontynuacją, a wersja audio w wykonaniu Bartosza Głogowskiego to prawdziwa uczta dla uszu.

Środowisko wydawnicze zawsze fascynowało mnie swoją specyfiką. Pamiętam, jak podczas moich studiów dziennikarskich miałem okazję odwiedzić kilka wydawnictw i ta mieszanka kreatywnego chaosu z biurokratycznym absurdem od razu mnie urzekła. Kisiel uchwyciła to doskonale – jej wydawnictwo JaMas to miejsce, gdzie każdy dzień to nowe wyzwanie, a ‘denat’ w tytule to nie tylko metafora zawodowych problemów, ale i zapowiedź kryminalnej intrygi.

Co wyróżnia tę powieść? Przede wszystkim niepowtarzalne poczucie humoru autorki. To nie są tanie żarty czy prostackie dowcipy, ale inteligentna gra słów, sytuacyjne absurdy i celne obserwacje. Szczególnie urzekła mnie postać ‘krasnoludzkiej sekretarki’, której głos w interpretacji Głogowskiego to prawdziwe mistrzostwo świata. Lektor nie czyta – on performuje, nadając każdej postaci indywidualny charakter i energię. Jego interpretacja Szumskiego zwanego Sztywnym to majstersztyk aktorski – słychać w niej całą gamę emocji: od irytacji, przez rezygnację, po ukrytą czułość.

Fabuła, choć lekka, ma solidne fundamenty. Pomysł na survivalowe warsztaty literackie jako sposób na uratowanie wydawnictwa przed bankructwem to genialne połączenie komedii sytuacyjnej z subtelną satyrą na współczesny rynek wydawniczy. Kisiel świetnie balansuje między humorem a napięciem – kolejne ‘denaty’ pojawiają się w najmniej spodziewanych momentach, utrzymując słuchacza w ciągłym napięciu.

Porównania do Chmielewskiej są jak najbardziej na miejscu, ale ‘Wtem denat’ to nie pastisz, a świeże, współczesne podejście do gatunku. Kisiel ma swój własny styl – bardziej sarkastyczny, bardziej ‘miejski’, bliższy dzisiejszemu czytelnikowi. To trochę jak porównanie klasycznego ‘Misia’ do współczesnej polskiej komedii – różnica pokoleniowa jest wyczuwalna, ale oba podejścia mają swój urok.

Jeśli chodzi o techniczną stronę audiobooka – jakość nagrania jest wzorowa, a tempo narracji idealnie dopasowane do charakteru powieści. Dziewięć godzin słuchania mija nie wiadomo kiedy, a kolejne zwroty akcji sprawiają, że trudno się oderwać. Szczególnie doceniam sposób, w jaki Głogowski radzi sobie z dialogami – każda postać ma nie tylko inny głos, ale i inne tempo mówienia, co dodaje realizmu całej historii.

Czy są jakieś wady? Dla purystów gatunku może być za mało ‘prawdziwego’ kryminału, a za dużo absurdu. Osoby szukające mocnych wrażeń mogą poczuć niedosyt. Ale to właśnie ten specyficzny humor i literackie smaczki są największą siłą tej pozycji. To nie jest książka, która ma was przestraszyć – to książka, która ma was rozśmieszyć i… może trochę zmusić do refleksji nad kondycją polskiego rynku wydawniczego.

Dla kogo jest ten audiobook? Dla wszystkich, którzy cenią sobie inteligentny humor, lubią książki o książkach i doceniają dobrą interpretację. To idealna propozycja na długą podróż czy jesienny wieczór, kiedy potrzebujemy czegoś, co poprawi nam humor, ale nie będzie pustą rozrywką. A jeśli – tak jak ja – macie słabość do historii osadzonych w środowisku literackim, ‘Wtem denat’ to pozycja obowiązkowa.

Moje osobiste wspomnienie związane z tą książką? Słuchałem jej podczas ostatniego wyjazdu w góry. Nic tak nie poprawia humoru po całym dniu wędrówek jak historia o wydawnictwie na skraju bankructwa i sekretarce, która mogłaby zostać mistrzynią świata w sarkazmie. Do dziś, gdy widzę ośrodek wypoczynkowy, myślę o tych ‘survivalowych warsztatach’ i uśmiecham się pod nosem.

Na koniec tradycyjnie już – jeśli szukacie audiobooka, który rozśmieszy was do łez, a przy okazji zaskoczy nieoczywistą fabułą, ‘Wtem denat’ to strzał w dziesiątkę. A ja już czekam na kolejną część – może tym razem o konferencji literackiej w tropikach? Kisiel na pewno wiedziałaby, jak to opisać! Pozdrawiam wszystkich miłośników dobrej literatury i zapraszam na mojego bloga po więcej recenzji. Tomasz Wiśniewski – wasz przewodnik po świecie książek, które warto znać!