Wysłannik – Paulina Hendel audiobook – Mroczna podróż w świat ludzi i demonów

Opis

Szanowni Miłośnicy Literatury Fantastycznej,

Gdy po raz pierwszy sięgnąłem po audiobook “Wysłannik” Pauliny Hendel, czwarty tom serii “Zapomniana Księga”, nie spodziewałem się, że ta podróż literacka tak głęboko zapadnie mi w pamięć. Jako badacz literatury, który spędził niezliczone godziny analizując polską prozę, szczególnie cenię sobie dzieła, które potrafią połączyć wciągającą fabułę z głębszą refleksją nad kondycją ludzką – i właśnie to osiąga Hendel w swojej serii.

Z perspektywy historyka literatury, seria “Zapomniana Księga” stanowi fascynujący przykład ewolucji polskiej fantastyki postapokaliptycznej. Hendel, niczym współczesny Sienkiewicz świata postapo, tka swoją opowieść z niuansów polskiej kultury i uniwersalnych dylematów moralnych. W “Wysłanniku” obserwujemy dalsze losy Huberta, który wyrusza w niebezpieczną podróż przez świat rozdarty między ludźmi a demonami. To nie tylko opowieść o przetrwaniu, ale głęboka analiza ludzkiej natury w ekstremalnych warunkach – temat, który przypomina mi dyskusje ze studentami o “Dżumie” Camusa podczas moich wykładów.

Narracja Rocha Siemianowskiego to prawdziwa uczta dla uszu. Jego głos, niczym doświadczony przewodnik, prowadzi nas przez mroczne zakamarki świata stworzonego przez Hendel. Szczególnie udane są fragmenty, w których oddaje napięcie między bohaterami – słychać wtedy każde drżenie głosu, każde zawahanie. Porównałbym to do moich ulubionych interpretacji “Pana Tadeusza”, gdzie narrator staje się medium między światem literackim a słuchaczem.

Z punktu widzenia konstrukcji świata, Hendel pokazuje mistrzowskie opanowanie gatunku. Świat “Zapomnianej Księgi” to nie tylko tło dla akcji, ale żywy organizm z własną historią i zasadami. W “Wysłanniku” szczególnie uderza mnie sposób, w jaki autorka rozwija mitologię demonów, nadając im cechy, które przywodzą na myśl słowiańskie legendy – to połączenie tradycji z nowoczesnością przypomina mi najlepsze osiągnięcia Sapkowskiego.

Jeśli chodzi o warstwę dźwiękową, Storyside jak zwykle nie zawodzi. Jakość nagrania jest doskonała, a równowaga między głosem narratora a efektami dźwiękowymi została idealnie wyważona. Dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z audiobookami, ta produkcja może być świetnym wprowadzeniem do medium.

Nie sposób nie zauważyć jednak pewnych niedociągnięć, o których wspominali już niektórzy recenzenci. Nagłe wprowadzenie nazwisk bohaterów w czwartym tomie może dezorientować wiernych czytelników serii. To trochę tak, jakby w środku “Trylogii” Sienkiewicz nagle zaczął nazywać Kmicica “Andrzejem Kmicic-Skrzetuskim” w każdym drugim zdaniu.

Dla miłośników gatunku, “Wysłannik” to pozycja obowiązkowa. Hendel udowadnia, że polska fantastyka ma się doskonale i może konkurować z najlepszymi światowymi produkcjami. Po zakończeniu słuchania od razu zapragnąłem sięgnąć po kolejny tom, co zawsze jest najlepszym świadectwem jakości dzieła.

Z literackim pozdrowieniem,
Adam Nowak