Wyszczekana miłość – Joanna Szarańska audiobook – Pełna humoru przygoda z miłością i czworonogiem w tle!

Opis

Cześć, miłośnicy lekkiej literatury i słuchacze audiobooków! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po świecie literackich rozrywek, który dziś zabierze was w podróż po urokach ‘Wyszczekanej miłości’ Joanny Szarańskiej.

Gdy tylko zacząłem słuchać ‘Wyszczekanej miłości’, od razu poczułem się jakbym wracał do tych letnich wieczorów z dzieciństwa, kiedy to moja babcia czytała nam lekkie, zabawne powieści pełne ciepła i prostych prawd życiowych. Ta audiobookowa produkcja ma w sobie dokładnie ten sam urok – jest jak kubek gorącej herbaty z cytryną w chłodny jesienny wieczór.

Joanna Szarańska, autorka znana z lekkiego pióra i talentu do tworzenia sympatycznych bohaterów, tym razem serwuje nam historię Piotra – faceta, który traci pracę, mieszkanie i… zyskuje pod opiekę psa Terpentynę. I właśnie ten czworonożny bohater staje się katalizatorem całej historii, prowadząc naszego pechowego protagonistę ku spotkaniu z Alicją. To właśnie ten motyw zwierzęcia jako pośrednika w ludzkich relacjach przypomniał mi moją analizę trendów w polskiej literaturze popularnej, którą prowadziłem na blogu. Coraz częściej obserwujemy, jak zwierzęta stają się nie tylko dodatkiem, ale pełnoprawnymi bohaterami, zmieniającymi życie ludzkich postaci.

Jeśli chodzi o warstwę dźwiękową, Przemek Wyszyński jako lektor sprawdził się znakomicie. Jego głos ma tę specyficzną, ciepłą barwę, która idealnie pasuje do lekkiej, zabawnej tonacji powieści. Szczególnie udane były fragmenty, w których wcielał się w postać Piotra – potrafił oddać zarówno jego nieporadność, jak i rosnącą pewność siebie. Jedynie w niektórych momentach dialogów żeńskich głos lekko tracił naturalność, ale to naprawdę drobiazg w obliczu ogólnej przyjemności słuchania.

Co do samej fabuły – no cóż, nie oszukujmy się – to literatura, która nie pretenduje do miana wielkiego dzieła. Schematyczność niektórych wątków (szczególnie romantycznych) może irytować bardziej wymagających słuchaczy. Pamiętam, jak podczas nagrywania jednego z odcinków podcastu dyskutowaliśmy z gościem o tym, że polska literatura popularna często wpada w pułapkę powielania tych samych motywów. ‘Wyszczekana miłość’ momentami właśnie w tę pułapkę wpada, ale robi to z takim wdziękiem, że trudno mieć o to pretensje.

Porównując do innych pozycji z serii ‘Na tropie miłości’ czy książek Agnieszki Olejnik, ta powieść wyróżnia się właśnie obecnością zwierzęcego bohatera. To trochę jak połączenie ‘Psiego patrolu’ z romantyczną komedią – może brzmi to dziwnie, ale działa! Dla mnie osobiście najciekawsze były właśnie te fragmenty, w których Terpentyna ‘mówiła’ swoim zachowaniem, pokazując, że czasem pies potrafi być mądrzejszy od swojego pana.

Komu poleciłbym tę pozycję? Na pewno osobom, które szukają lekkiej rozrywki po ciężkim dniu, fanom romantycznych historii z przymrużeniem oka, czy wszystkim tym, którzy – tak jak ja – mają słabość do opowieści, w których zwierzęta odgrywają ważną rolę. To idealny audiobook na wakacyjny wyjazd czy wieczór z dobrą herbatą w ręku.

Podsumowując – ‘Wyszczekana miłość’ to literacki odpowiednik domowego ciasta: może nie zachwyca finezją, ale smakuje wyśmienicie i zostawia ciepłe wspomnienia. A czasem właśnie tego potrzebujemy od literatury.

Do usłyszenia w kolejnych recenzjach – może przy okazji jakiegoś mocniejszego literackiego espresso! Wasz Tomasz Wiśniewski.