Wzgarda – Paulina Hendel audiobook – Mroczna tajemnica wyspy, która pochłonie każdego
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Zanurz się w mroczną i pełną napięcia opowieść Pauliny Hendel, mistrzyni fantastyki, w interpretacji Aleksandra Orsztynowicza-Czyża. Na wyspie, która kryje w sobie mroczne sekrety dawnej kolonii karnej, zaginął pracownik Czarnej Kompanii. Naczelnik Kilian Sztorm i jego niezwykły zespół – ogr Gustaw Gunderberg, podstarzały ziemowy, optymistyczny arystokrata i złodziejka – muszą zmierzyć się z zagadką, która sięga głębiej, niż się wydaje. Tajemniczy dom, okaleczone zwierzęta i bestia z mroku budzą niepokój, a każdy krok zbliża ich do niebezpieczeństwa. Idealne dla tych, którzy kochają mroczne fantasy pełne zwrotów akcji i nieoczekiwanych rozwiązań. Odkryj “Wzgarda” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Cześć, miłośnicy dobrej opowieści i klimatycznych audiobooków!
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o “Wzgardzie” Pauliny Hendel, pomyślałem sobie: „No dobrze, mamy wyspę, która kiedyś była kolonią karną, zagadkę do rozwiązania i ogrzego zastępcę naczelnika – to brzmi jak coś, co może mnie wciągnąć na całego!”. I wiecie co? Nie myliłem się ani trochę. Ten audiobook, wydany 12 marca 2025 roku przez Wydawnictwo Mięta i narrated przez Aleksandra Orsztynowicza-Czyża, to prawdziwa perełka dla tych, którzy lubią, gdy fantastyka splata się z kryminałem w sposób, który trzyma w napięciu do ostatniej minuty. Ale niech Was nie zwiedzie moja ekscytacja – jak zwykle mam zamiar rozłożyć tę historię na czynniki pierwsze i opowiedzieć Wam, co w niej gra, a co czasem zgrzyta.
Zacznijmy od fabuły. “Wzgarda” to pierwsza część serii “Sztorm”, a akcja osadzona jest na tajemniczej wyspie, gdzie zaginął pracownik Czarnej Kompanii. Naczelnik Kilian Sztorm i jego nietypowy zastępca, ogr Gustaw Gunderberg, próbują rozwikłać sprawę, mając do pomocy jedynie dość osobliwą ekipę: podstarzałego ziemowego, optymistycznego syna magnaterii i tymczasowo zatrudnioną złodziejkę. Brzmi jak przepis na chaos, prawda? I faktycznie, ten audiobook experience to taka mieszanka wybuchowa – trochę jak barszcz z uszkami i pierogi z mięsem podane na jednym talerzu. Niby nie powinno się łączyć, a jednak smakuje wybornie.
Pamiętam, jak rok temu pisałem na blogu serię artykułów o powieściach osadzonych w realiach postkomunistycznej Polski – młodzi czytelnicy szukali wtedy historii, które tłumaczą przeszłość w nowoczesnym stylu. “Wzgarda” robi coś podobnego, choć w zupełnie innej scenerii. Wyspa, która kiedyś była kolonią karną, budzi we mnie skojarzenia z historiami o zesłaniach i izolacji, a jednocześnie Paulina Hendel sprytnie wplata w to fantasy z nutą grozy. To trochę jakbym słuchał opowieści o Tasmanii czy Alcatraz, ale z dodatkiem ogrów i mrocznych bestii. I powiem Wam, że to działa – zwłaszcza gdy narrator, Aleksander Orsztynowicz-Czyż, wchodzi na pełne obroty.
No właśnie, jeśli chodzi o słuchanie, to ten audiobook ma klimat, który wciąga jak bagno na Mazurach. Głos Aleksandra jest głęboki, trochę szorstki, ale jednocześnie potrafi oddać zarówno powagę Sztorma, jak i lekką nieporadność Gunderberga. Kiedy opisuje opuszczony dom, w którym kiedyś dokonano makabrycznego morderstwa, czułem ciarki na plecach – a to nie zdarza mi się często. Długość, prawie 13 godzin, też jest w sam raz – ani za krótko, żeby poczuć niedosyt, ani za długo, żeby zacząć zerkać na zegarek. Jakość dźwięku? Czysta, bez szumów – Wydawnictwo Mięta wyraźnie się postarało.
Ale przejdźmy do sedna, czyli tego, co w tej historii siedzi. “Wzgarda” to nie tylko kryminał w świecie fantasy – to opowieść o tajemnicach, które czają się pod powierzchnią. Każdy trop prowadzi do mrocznej przeszłości wyspy, a szepczące o bestii tubylcy dodają temu smaczku rodem z ludowych podań. Hendel świetnie bawi się motywem nieznanego – trochę jak w “Zewie Cthulhu” Lovecrafta, ale podanym w bardziej przystępny sposób. Jeśli lubicie “Żniwiarza” tej samej autorki, to tutaj też znajdziecie tę jej charakterystyczną umiejętność kreowania świata, który jest jednocześnie obcy i swojski.
Muszę jednak przyznać, że nie wszystko mi się podobało. Niektórzy słuchacze, jak Waldemar w swojej recenzji, słusznie zauważyli, że fabuła bywa przewidywalna. Kiedy pojawia się pewna postać, od razu czułem, że to ona będzie kluczem do zagadki – i nie pomyliłem się. To trochę jak w starych odcinkach “Columbo”, gdzie od początku wiesz, kto zabił, a reszta to tylko czekanie na potwierdzenie. Dla mnie to nie zepsuło frajdy, ale jeśli ktoś liczy na twisty jak w “Zaginionej dziewczynie”, może się rozczarować. Z drugiej strony, bohaterowie nadrabiają – polubiłem ich, zwłaszcza złodziejkę, która wnosi do ekipy ten łobuzerski urok.
Porównując “Wzgardę” do innych audiobooków, przypomina mi trochę “Czarną Królową” Markusa Heitza – tam też mamy mrok, zagadkę i odizolowane miejsce. Ale Hendel dodaje do tego polski sznyt – ten specyficzny sposób budowania napięcia, który kojarzy mi się z naszymi rodzimymi legendami o diabłach borowych czy utopcach. To nie jest typowa zachodnia fantastyka – i za to ją cenię.
Co do narracji, wrócę jeszcze na chwilę do Aleksandra Orsztynowicza-Czyża. Jego interpretacja jest jak dobra kawa – pobudza, ale nie przytłacza. Świetnie oddaje emocje, zwłaszcza w momentach, gdy ogry zaczynają się niepokoić, a myśliwi znajdują okaleczone zwierzęta. To jeden z tych lektorów, którzy sprawiają, że słuchanie staje się przeżyciem, a nie tylko tłem do zmywania naczyń.
Kto powinien sięgnąć po ten audiobook? Na pewno fani fantastyki z kryminalnym zacięciem – jeśli lubicie, gdy światy się przenikają, a zagadki nie dają spać po nocach, to “Wzgarda” jest dla Was. Polecam też tym, którzy cenią sobie dobrze wykreowanych bohaterów – ekipa Sztorma to prawdziwa mieszanka charakterów, która zostaje w głowie. A jeśli macie ochotę na coś, co brzmi jak mroczna baśń z polskim akcentem, to już w ogóle nie ma się nad czym zastanawiać.
Słuchając “Wzgardy”, przypomniało mi się, jak kiedyś na podcaście rozkładałem na części “Wojnę polsko-ruską” – tam też chodziło o przeniesienie specyficznego klimatu na inny grunt. Hendel robi coś podobnego, tylko zamiast szarej rzeczywistości mamy wyspę pełną tajemnic. I choć momentami czułem, że historia mogłaby mnie bardziej zaskoczyć, to i tak bawiłem się świetnie. To audiobook, który wciąga, wzrusza i czasem przeraża – a czego więcej trzeba od dobrej opowieści?
Do usłyszenia przy kolejnej historii, która porwie nas w nieznane!
Tomasz Wiśniewski
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 12H 57min |