Z braku rodzi się lepsze – ks. Piotr Pawlukiewicz audiobook – Poruszająca opowieść o sile wiary i ludzkich przemianach
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj niezwykłą historię ks. Piotra Pawlukiewicza, który w szczerej rozmowie z Małgorzatą Kożuchowską i Dariuszem Odiją odsłania swoje wzruszające, pełne paradoksów życie. Zanurz się w tę intymną opowieść, gdzie humor miesza się z łzami, a zwątpienie z nadzieją. Usłysz, jak zwykłe słowa stają się iskrą, która ratuje małżeństwa, przywraca wiarę i zmienia ludzkie losy. Dzięki mistrzowskiej interpretacji Dariusza Odiji doświadczysz całej gamy emocji – od niepewności po dumę, od smutku po radość. Idealne dla tych, którzy szukają inspiracji, głębi i autentyczności w biografiach. Odkryj “Z braku rodzi się lepsze” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Drodzy miłośnicy literatury i opowieści, które dotykają duszy,
Z wielką przyjemnością siadam dziś, by podzielić się z Wami moimi refleksjami na temat audiobooka „Z braku rodzi się lepsze” autorstwa ks. Piotra Pawlukiewicza, w interpretacji Dariusza Odiji i Małgorzaty Kożuchowskiej. Jako krytyczka literacka, która od lat zgłębia meandry współczesnej prozy i narracji, nie mogłam przejść obojętnie obok tej pozycji, zwłaszcza że łączy w sobie elementy biografii, duchowości i głęboko ludzkich rozterek. Audiobook ten, wydany przez RTCK, to nie tylko podróż przez życie jednego z najbardziej cenionych polskich kaznodziejów, ale także wyjątkowe doświadczenie słuchowe, które porusza zarówno intelekt, jak i serce.
Moje pierwsze wrażenie po włączeniu nagrania było niczym otwarcie starego albumu rodzinnego – ciepło, nostalgia, ale i pewna ciekawość, co kryje się na kolejnych stronach. Głos ks. Pawlukiewicza, choć przekazany przez aktorskie interpretacje, zdaje się być tak bliski, jakbyśmy siedzieli przy jednym stole na podwieczorku w jakimś małym miasteczku pod Krakowem, gdzie czas płynie wolniej, a rozmowy mają smak domowej nalewki. To, co sprawia, że ta pozycja jest tak wyjątkowa, to jej szczerość – brak patosu, a jednocześnie ogromna mądrość płynąca z prostych słów.
Osobiście, temat wiary i poszukiwania sensu w codziennych trudnościach zawsze był mi bliski. Pamiętam, jak podczas jednego z wieczorów literackich, które organizowałam w krakowskiej księgarni, rozmawialiśmy o literaturze jako lustrze ludzkich zmagań. Jeden z uczestników wspomniał wtedy kazania ks. Pawlukiewicza, które usłyszał przypadkiem w radiu, a które dały mu siłę, by zmierzyć się z kryzysem w rodzinie. To wspomnienie wróciło do mnie podczas słuchania tego audiobooka – poczułam, że te słowa mają moc, która wykracza poza ramy tekstu czy nagrania. Są jak kamień wrzucony do wody – fale rozchodzą się daleko, dotykając tych, którzy najbardziej tego potrzebują.
Przechodząc do treści, „Z braku rodzi się lepsze” to przede wszystkim opowieść o tym, jak z niedostatku – czy to materialnego, emocjonalnego, czy duchowego – może narodzić się coś pięknego. Ks. Pawlukiewicz dzieli się swoimi doświadczeniami z posługi kapłańskiej, ale robi to w sposób, który nie moralizuje, a raczej zaprasza do refleksji. Mówi o małżeństwach, które dzięki jego słowom znalazły wspólną drogę, o młodych ludziach, którzy odnaleźli nadzieję, i o sobie samym – z humorem, dystansem, a czasem z nutą zawstydzenia. W jego opowieściach jest coś z gawędy przy ognisku – prostota, ale i głębia, która każe się zatrzymać i pomyśleć: „A co ja mogę zrobić lepiej?”. Tytułowy brak staje się tu metaforą, niemal literacką, przypominającą mi o tym, co pisał Czesław Miłosz o pustce, która paradoksalnie wypełnia nas nowymi znaczeniami.
Nie sposób nie docenić również warstwy tematycznej dotyczącej relacji międzyludzkich. Ks. Pawlukiewicz z niezwykłą wrażliwością mówi o tym, jak ważne jest słuchanie drugiego człowieka, jak małe gesty mogą zmienić wszystko. To szczególnie istotne w dzisiejszych czasach, gdy pandemia i izolacja wystawiły na próbę wiele związków i rodzinnych więzi. Słuchając tych fragmentów, nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że jego słowa są jak balsam na rany współczesnego świata – nie oferują gotowych rozwiązań, ale przypominają, że warto szukać dialogu, nawet gdy wydaje się to niemożliwe.
Przejdźmy teraz do samego doświadczenia słuchowego, bo przecież audiobook to nie tylko treść, ale i sposób jej przekazania. Interpretacja Dariusza Odiji i Małgorzaty Kożuchowskiej to prawdziwy majstersztyk. Odija, wcielając się w ks. Pawlukiewicza, oddaje całą gamę emocji – od zadumy, przez niepewność, aż po ciepły humor, który jest znakiem rozpoznawczym autora. Jego głos ma w sobie coś z ojcowskiej troski, a jednocześnie jest pełen dystansu, jakby mówił: „No, życie to nie zawsze bajka, ale jakoś trzeba sobie radzić, co nie?”. Z kolei Kożuchowska, jako współrozmówczyni, wnosi do nagrania lekkość i empatię – jej pytania są jak te, które sami chcielibyśmy zadać, a jej reakcje brzmią naturalnie, jakby naprawdę siedziała naprzeciwko ks. Piotra. Jakość dźwięku jest nienaganna, co w przypadku audiobooków biograficznych ma ogromne znaczenie – każda pauza, każdy oddech aktorów buduje atmosferę intymnej rozmowy. To doświadczenie słuchowe („audiobook experience”) jest tak wciągające, że niemal zapomina się, że to nagranie, a nie prawdziwy dialog podsłuchany przy kawie.
Muszę jednak, jako krytyczka, spojrzeć na tę pozycję z pewną dozą obiektywizmu. Choć audiobook jest niezwykle inspirujący, nie jest to pozycja dla każdego. Osoby, które nie czują związku z tematyką duchową czy religijną, mogą, jak zauważył jeden z recenzentów, odczuwać pewną nudę. Nie jest to literatura w klasycznym sensie, a raczej zapis rozmowy, co dla niektórych może być minusem – brak tu typowej fabuły czy literackich ozdobników. Niemniej, dla tych, którzy szukają pokrzepienia, mądrości życiowej czy po prostu chwili zatrzymania w pędzącym świecie, będzie to prawdziwa perełka.
Porównując „Z braku rodzi się lepsze” do innych pozycji z kategorii biografii czy wywiadów-rzek, przypominają mi się rozmowy z Janem Pawłem II czy audiobooki o. Adama Szustaka. Wszystkie te dzieła łączy przystępność języka i chęć dotarcia do zwykłego człowieka, ale to, co wyróżnia ks. Pawlukiewicza, to właśnie forma dialogu i aktorska interpretacja, która nadaje nagraniu niemal teatralnego wymiaru. W przeciwieństwie do bardziej formalnych biografii, tutaj mamy poczucie, że słuchamy przyjaciela, a nie autorytetu na piedestale.
Komu poleciłabym ten audiobook? Na pewno osobom, które szukają inspiracji w kategorii biografii i duchowości, ale także tym, którzy zmagają się z trudnościami w relacjach czy codziennym życiu. To także świetna pozycja dla tych, którzy cenią sobie wyjątkowe „listening experience” – interpretacja aktorska sprawia, że nawet jeśli ktoś zna już książkę, audiobook może być nowym, zaskakującym doświadczeniem. Warto zaznaczyć, że choć nie jest to „audiobook free” w dosłownym znaczeniu, jego wartość emocjonalna i intelektualna jest bezcenna, a dostępność na platformach streamingowych sprawia, że każdy może po niego sięgnąć w dogodnym momencie.
Na koniec chciałabym podzielić się osobistą refleksją. Słuchanie tego audiobooka przypomniało mi o rozmowie, którą kiedyś przeprowadziłam z jednym z polskich pisarzy współczesnych na temat literatury jako narzędzia do zrozumienia siebie i innych. Ks. Pawlukiewicz, choć nie jest pisarzem w klasycznym sensie, osiąga dokładnie to samo – jego słowa są jak lustro, w którym możemy zobaczyć własne lęki, nadzieje i pragnienia. W czasach, gdy świat pędzi, a my często gubimy się w natłoku obowiązków, takie nagrania są jak przystanek na drodze – pozwalają złapać oddech i przypomnieć sobie, co naprawdę się liczy. Dla mnie, jako krytyczki, ale i jako człowieka, było to doświadczenie głęboko poruszające, które na długo zostanie w mojej pamięci.
Z literackim zadumaniem i serdecznością, Zofia Kowalska
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 3H 58min |