Zabójcza terapia – Hanna Greń audiobook – Mroczna zagadka, która nie da ci spokoju
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj mroczny świat Dionizy Remańskiej, energicznej detektyw, która nawet w szpitalu nie potrafi uciec od zbrodni. Zanurz się w “Zabójcza terapia” Hanny Greń, w mistrzowskiej interpretacji Aleksandry Justy, gdzie każdy szept może kryć śmiertelną tajemnicę. Gdy podczas zabiegu hydroterapii umiera pacjentka, Dioniza wpada w wir niebezpiecznej gry, gdzie przeszłość i teraźniejszość splatają się w przerażający sposób. Idealne dla tych, którzy lubią wciągające kryminały z nutą psychologicznego napięcia. Odkryj “Zabójcza terapia” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Drodzy miłośnicy literackich zagadek i mrocznych sekretów ukrytych w szpitalnych korytarzach,
Gdy po raz pierwszy zanurzyłam się w świat “Zabójczej terapii” Hanny Greń, miałam nieodparte wrażenie, że wracam do starego, choć nieco już wyświechtanego fotela w bibliotece – znajomego, ale z wyraźnymi śladami zużycia. Ten szósty tom przygód Dionizy Remańskiej to jak spotkanie z dawną przyjaciółką, która wciąż opowiada te same dowcipy, ale teraz już nie śmieszą tak jak kiedyś.
Audiobook, wydany przez Czwartą Stronę i mistrzowsko interpretowany przez Aleksandrę Justę, to prawie 13 godzin słuchowiska, które – niczym hydroterapia dla ucha – ma za zadanie zrelaksować i pobudzić jednocześnie. Greń kontynuuje tu swoją serię z charakterystyczną dla siebie mieszanką kryminalnego pazura i psychologicznej głębi, choć – niestety – czasem ta mieszanka wydaje się już nieco rozwarstwiona.
Przenosząc akcję do szpitalnego środowiska, autorka sięga po sprawdzony chwyt literacki, który zawsze przypomina mi moje własne doświadczenia z lekturą “Wielkiej samotności” Philipa Rotha – tam też szpital stawał się metaforą ludzkiego losu. W przypadku “Zabójczej terapii” mamy jednak do czynienia z bardziej dosłownym wykorzystaniem tej przestrzeni. Dioniza, ledwo uszła z życiem w poprzedniej części, teraz zmuszona jest do bezczynności, co dla tej dynamicznej detektyw jest prawdziwą torturą. Paradoksalnie, to właśnie w tym stanie bezradności najbardziej przypomina współczesne bohaterki literackie – pełne sprzeczności, rozdarte między potrzebą działania a koniecznością akceptacji własnych ograniczeń.
Aleksandra Justa, której głos pamiętam jeszcze z audiobooków o przygodach Pana Samochodzika, tym razem wkłada w interpretację całą gamę emocji – od sarkastycznego humoru Dionizy po mrożące krew w żyłach opisy zbrodni. Jej sposób prowadzenia narracji przypomina mi nieco moje ulubione wykłady o literaturze kryminalnej na uniwersytecie – ma tę samą właściwość stopniowego budowania napięcia, które sprawia, że nawet podczas zmywania naczyń czuję się jak na krawędzi fotela.
Gdy jednak przyjrzeć się bliżej konstrukcji powieści, widać pewne rysy na tym pozornie gładkim kryminalnym fresku. Wątki, które powinny trzymać w napięciu, czasem rozmywają się w nadmiarze codziennych dialogów i opisów. To tak, jakby autorka, zamiast skupić się na głównym wątku morderstwa, postanowiła wrzucić do garnka wszystkie możliwe składniki – od politycznych aluzji po społeczne komentarze – w efekcie otrzymując nieco przeładowaną zupę, w której trudno odnaleźć smak głównego składnika.
Co ciekawe, sama postać Dionizy Remańskiej – która w pierwszych tomach serii była świeżym powiewem wśród polskich bohaterek kryminalnych – tutaj wydaje się nieco wyczerpana własną postacią. Jej nieustanne opowiadanie o swojej genialności („mój policyjno-detektywistyczny geniusz” etc.) przypomina mi nieco studentów, którzy na egzaminie powtarzają te same wyuczone formułki, zamiast pokazać prawdziwe zrozumienie tematu. Szkoda, bo wcześniejsze części udowadniały, że Greń potrafi tworzyć postaci o wiele bardziej złożone i autentyczne.
Mimo tych niedociągnięć, “Zabójcza terapia” ma momenty prawdziwej literackiej klasy. Sceny rozgrywające się w bunkrze, gdzie „młoda przerażona dziewczyna bała się o własne życie”, to majsterszyt budowania napięcia. Greń pokazuje tu swoje prawdziwe mistrzostwo w kreśleniu psychologicznych portretów, które przypominają mi najlepsze fragmenty “Zbrodni i kary” Dostojewskiego – tam też zło nie było abstrakcją, ale konkretnym wyborem konkretnego człowieka.
Dla słuchaczy, którzy szukają solidnego kryminału na letnie wieczory, “Zabójcza terapia” będzie jak dobra kawa w ulubionej kawiarni – znajoma, przewidywalna, ale wciąż satysfakcjonująca. Dla tych zaś, którzy oczekują od serii rozwoju i świeżości, może być nieco rozczarowująca – jak kolejny sezon ulubionego serialu, który już nie zaskakuje jak dawniej.
W kontekście polskiej sceny kryminalnej, seria o Dionizie Remańskiej wciąż trzyma dobry poziom, choć wyraźnie widać, że konkurencja (jak chociażby Marta Guzowska czy Katarzyna Bonda) nie śpi. “Zabójcza terapia” to jak dojrzałe wino – niektórzy docenią jego znajomy bukiet, inni będą tęsknić za świeżością młodego trunku.
Z literackim pozdrowieniem, pozostawiając Was z pytaniem – kiedy zemsta przestaje być terapią, a staje się kolejną chorobą? Wasza Zofia Kowalska
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 12H 36min |