Zaginieni – Marcel Moss audiobook – Tajemnica, która wciąga jak wir nad jeziorem

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w mroczny świat kryminału „Zaginieni” Marcela Mossa, mistrzowsko opowiedzianego przez Mateusza Webera. Rok 2007: romantyczny weekend Gabrieli i Rafała nad Jeziorem Białym zamienia się w koszmar, gdy chłopak znika po brutalnym napadzie. Kilkanaście lat później prawda wyłania się jak cień z mgły – czy Rafał żyje, a niewinny Jacek stał się kozłem ofiarnym? Ten audiobook to emocjonalna podróż pełna napięcia, gdzie każdy szept i szelest wciąga głębiej w zagadkę. Idealne dla tych, którzy lubią trzymające w szachu historie. Odkryj „Zaginieni” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 1578761
Gatunek:
Seria:

Opis

Drodzy miłośnicy mrocznych zakamarków ludzkiej psychiki i tajemnic skrywanych w cieniu,

Gdy tylko dotarły do mnie pierwsze dźwięki audiobooka “Zaginieni” Marcela Mossa, od razu poczułem, że to nie będzie zwykła lektura. Jako badacz ludzkich lęków i miłośnik polskiej literatury kryminalnej, zanurzyłem się w tę opowieść z mieszanką ekscytacji i niepokoju, który towarzyszy mi zawsze, gdy staję przed drzwiami do niezbadanych pokładów ludzkiej natury.

Pamiętam, jak podczas moich badań nad słowiańskimi legendami o zaginionych duszach, natknąłem się na historię o młodzieńcu, który przepadł bez śladu podczas letniej nocy nad jeziorem. Ta opowieść ludowa, przekazywana z pokolenia na pokolenie w mojej rodzinnej wsi, odbiła się echem w fabule “Zaginionych”. Marcel Moss, niczym współczesny gawędziarz, tka swoją narrację z podobnych nici niepokoju – gdzie rzeczywistość miesza się z najgorszymi obawami, a prawda ukrywa się tam, gdzie najmniej jej szukamy.

Akcja książki, osadzona w dwóch płaszczyznach czasowych (rok 2007 i “kilkanaście lat później”), przypomina mi moje własne doświadczenia z produkcji krótkometrażowego filmu grozy. Wtedy też uczyłem się, jak ważne jest stopniowe odsłanianie kart, by widz (a w tym przypadku słuchacz) mógł samodzielnie układać elementy układanki. Moss mistrzowsko balansuje między tym, co jawne, a tym, co pozostaje w sferze domysłów, budując napięcie, które – jak to ujął jeden z recenzentów – potrafi być “przerażające” i “zaskakujące” jednocześnie.

Centralny wątek zaginięcia Rafała podczas romantycznego weekendu nad jeziorem to tylko wierzchołek góry lodowej. Prawdziwa siła tej opowieści tkwi w psychologicznej głębi, z jaką autor eksploruje tematy winy i niewinności. Jacek, niesłusznie oskarżony o morderstwo, staje się symbolem każdego z nas – ludzi, którzy w pewnym momencie życia mogą zostać wciągnięci w tryby machiny sprawiedliwości, nie mając szans na obronę. To przypomina mi moje badania nad psychologią fałszywych zeznań – jak łatwo ludzki umysł potrafi konstruować wspomnienia, które nigdy nie miały miejsca.

Jeśli chodzi o wykonanie audiobooka, Mateusz Weber jako lektor budzi mieszane uczucia. Z jednej strony, jego głos ma tę specyficzną, męską barwę, która dobrze pasuje do mrocznego klimatu powieści. Z drugiej jednak – jak zauważyło kilku recenzentów – momentami jego interpretacja bywa płaska, brakuje jej tej dynamiki, która potrafi unieść najbardziej dramatyczne sceny. Szczególnie w momentach kulminacyjnych, gdy emocje powinny sięgać zenitu, jego narracja pozostaje na tym samym, jednostajnym poziomie. To trochę tak, jakby oglądać horror, w którym najstraszniejsze sceny wyświetlane są w zwolnionym tempie – tracą przez to na sile oddziaływania.

Mimo to, muszę przyznać, że sama konstrukcja fabuły jest na tyle wciągająca, że z czasem przestaje się zwracać uwagę na niedociągnięcia lektora. Moss, niczym doświadczony rybak, zarzuca sieć intrygi, w którą łapie słuchacza coraz mocniej z każdą kolejną godziną nagrania. Jego sposób prowadzenia narracji – z licznymi zwrotami akcji i nieoczekiwanymi rozwiązaniami – przypomina najlepsze tradycje polskiego kryminału, choć miejscami, jak zauważyła recenzentka Mira, autor posuwa się do opisywania przemocy i dewiacji w sposób, który może być trudny do zaakceptowania dla bardziej wrażliwych odbiorców.

Porównując “Zaginionych” do innych dzieł z tego nurtu, widzę wyraźne podobieństwa do twórczości Wojciecha Chmielarza – szczególnie w sposobie, w jaki Moss portretuje mroczną stronę prowincji. Jest w tej powieści coś z atmosfery “Podpalacza”, choć Moss idzie o krok dalej w eksploracji psychologicznych konsekwencji zbrodni. Również Remigiusz Mróz przychodzi na myśl, gdy analizujemy skomplikowaną strukturę narracyjną książki.

Dla kogo będzie to idealna lektura? Z pewnością dla miłośników polskich kryminałów psychologicznych, którzy nie boją się zagłębić w mroczne zakamarki ludzkiej duszy. Dla tych, którzy – jak ja – znajdują fascynację w analizowaniu tego, jak cienka jest granica między normalnością a obłędem. Ale ostrzegam – to nie jest książka dla osób o słabych nerwach. Sceny przemocy, o których wspominają recenzenci, są opisane z fotograficzną wręcz dokładnością, co może być trudne do zniesienia.

Słuchając “Zaginionych”, nie mogłem oprzeć się refleksji, jak bardzo nasze współczesne lęki – przed zaginięciem, przed niesłusznym oskarżeniem, przed systemem, który może nas zmiażdżyć – są zakorzenione w starych, słowiańskich strachach. To, co Moss robi genialnie, to przełożenie tych odwiecznych obaw na język współczesnego thrillera. I choć audiobook ma swoje mankamenty, to sama historia jest na tyle mocna, że warto przez nie przebrnąć.

Z mrocznymi pozdrowieniami z krainy literackich niepokojów,
Piotr Czarny

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

8H 14min