Zakręty życia: Rozmowy o miłości, depresji, nałogach i odnajdywaniu siebie – Ewa Woydyłło audiobook – Odkryj siebie na nowo

Opis

Drodzy miłośnicy literatury i życiowych refleksji,

Kiedy po raz pierwszy sięgnęłam po audiobook “Zakręty życia: Rozmowy o miłości, depresji, nałogach i odnajdywaniu siebie” autorstwa Ewy Woydyłło, nie spodziewałam się, że ta podróż przez ludzkie doświadczenia tak bardzo mnie poruszy. Wraz z ciepłym, a zarazem wyraźnym głosem Magdaleny Kumorek, który towarzyszył mi przez 6 godzin i 26 minut, znalazłam się w świecie pełnym mądrości, ale i pytań, które od lat noszę w sobie jako krytyk literacki i człowiek.

Ewa Woydyłło, doktor psychologii i terapeutka uzależnień, nie jest dla mnie obcą postacią. Jej książki od lat goszczą na moich półkach, a jej podejście do życia – pełne wiary w ludzką siłę i zdolność do zmiany – zawsze budziło we mnie podziw. W “Zakrętach życia” autorka zabiera nas w podróż po meandrach ludzkiej psychiki, oferując rozmowy o tematach, które dotykają nas wszystkich: miłości, depresji, nałogach i poszukiwaniu siebie. To nie jest zwykły poradnik z gatunku rozwoju osobistego. To raczej lustro, w którym każdy może przejrzeć się na swój sposób, odnajdując własne zakręty i próbując je zrozumieć.

Pamiętam, jak kiedyś, podczas jednego z literackich wieczorów w Krakowie, dyskutowałam z zaprzyjaźnionym pisarzem o tym, jak współczesna literatura próbuje uchwycić wewnętrzne konflikty człowieka. Tamta rozmowa wróciła do mnie, gdy słuchałam słów Woydyłłowej o tym, że złe dzieciństwo nie musi być wyrokiem, a traumy można oswoić. Jako krytyk często zwracam uwagę na to, jak autorzy budują swoje narracje, a tu struktura książki – oparta na rozmowach i refleksjach – przypomina mi trochę metodę strumienia świadomości, choć w bardziej uporządkowanej formie. To połączenie intymności i uniwersalności sprawia, że słuchając, czujemy się, jakby autorka siedziała obok nas przy filiżance herbaty.

Tematyka książki jest bogata i wielowarstwowa. Woydyłło porusza kwestie budowania poczucia własnej wartości, radzenia sobie z depresją czy świadomego wyboru ludzi, którymi się otaczamy. „Ciesz się tym, co masz, zamiast martwić się tym, czego nie masz” – ta myśl, jak prosta recepta na szczęście, brzmi banalnie, ale w jej ustach nabiera głębi. Szczególnie poruszyły mnie fragmenty o depresji, którą autorka nazywa ciężką chorobą, a nie fanaberią. Jako ktoś, kto kiedyś zmagał się z własnymi cieniami, doceniam to podejście, choć nie mogę przemilczeć pewnych kontrowersji. Niektórzy słuchacze, jak Paula w swojej recenzji, zarzucają autorce uproszczenia – że wystarczy „wyjść z domu i biegać”, by pokonać depresję. Sama dostrzegam tu pewną niekonsekwencję: z jednej strony Woydyłło podkreśla powagę choroby, z drugiej – zdaje się momentami sugerować, że siła woli może zdziałać cuda. To zgrzyt, który każe się zastanowić, czy autorka nie popada czasem w pułapkę nadmiernego optymizmu.

Magdalena Kumorek jako narratorka to prawdziwy skarb tego audiobooka. Jej głos jest jak ciepły szal w zimowy wieczór – otula, ale nie przytłacza. Potrafi oddać emocje tekstu, przechodząc od zadumy do delikatnego uśmiechu tam, gdzie Woydyłło wplata swoje charakterystyczne, życiowe anegdoty. Jako miłośniczka audiobooków doceniam, gdy lektor nie tylko czyta, ale współtworzy opowieść, a tu Kumorek robi to znakomicie. Dźwięk jest czysty, produkcja na wysokim poziomie, co sprawia, że słuchanie staje się prawdziwą przyjemnością – czy to w tramwaju, czy podczas wieczornego spaceru nad Wisłą.

Nie sposób nie porównać “Zakrętów życia” do innych dzieł z gatunku rozwoju osobistego. Myślę tu o “Odwadze bycia sobą” Brené Brown, gdzie podobnie jak u Woydyłłowej, nacisk kładziony jest na wewnętrzną siłę i autentyczność. Jednak polska autorka wyróżnia się specyficznym kontekstem kulturowym – jej rady są osadzone w realiach, które znamy z własnego podwórka. To nie amerykański sen o sukcesie, ale raczej swojska opowieść o tym, jak „dać sobie radę”, jak mawiamy po polsku.

Mocną stroną audiobooka jest jego inspirujący ton. Woydyłło, z jej tenisową pasją i energią, zdaje się mówić: „Hej, życie to nieustanna gra, czasem przegrywasz, ale zawsze możesz wziąć rakietę i spróbować jeszcze raz”. Dla wielu słuchaczy – jak Magdy czy Dariusza, którzy ocenili książkę na pięć gwiazdek – to prawdziwa skarbnica mądrości. Ale nie brak też głosów krytycznych. Kamila nazwała rady autorki „banciowymi” i nieprzystającymi do dzisiejszego życia. I choć sama nie zgadzam się z tym w pełni, rozumiem, skąd takie odczucia – Woydyłło momentami brzmi jak mentorka z innej epoki, co może drażnić młodszych odbiorców.

Komu poleciłabym ten audiobook? Tym, którzy szukają motywacji, ale nie boją się zmierzyć z trudniejszymi tematami. To nie jest lekka opowieść na jeden wieczór, ale raczej towarzysz na dłuższy czas – taki, który każe się zatrzymać i pomyśleć. Jeśli lubicie audiobooki, które łączą życiową mądrość z przyjemnym słuchaniem, “Zakręty życia” będzie strzałem w dziesiątkę. A fakt, że można go zdobyć za darmo, tylko dodaje smaku tej literackiej przygodzie.

Słuchając tej książki, wróciłam myślami do czasów, gdy jako młoda krytyk pisałam o współczesnej literaturze polskiej, szukając w niej odpowiedzi na pytania o ludzką kondycję. Woydyłło nie daje gotowych recept, ale podsuwa wskazówki – jak latarnia morska na wzburzonym morzu. I choć nie zawsze zgadzam się z jej optymizmem, doceniam tę próbę oświetlenia drogi. To audiobook, który zostaje z nami dłużej, niż trwa jego ostatnia minuta.

Z literackim ukłonem i refleksją,
Zofia Kowalska