Zbrodnia i magia – Katarzyna Wierzbicka audiobook – Mroczna tajemnica, która wciągnie cię bez reszty

Opis

Cześć, kochani miłośnicy książek i dobrych historii!

Dziś mam dla Was coś naprawdę wyjątkowego – recenzję audiobooka „Zbrodnia i magia” autorstwa Katarzyny Wierzbickiej, wydanego przez Empik Go, a czytanego przez Agatę Skórską. Jeśli szukacie czegoś, co łączy w sobie fantasy i kryminał, to już teraz mogę Wam powiedzieć, że to pozycja, która może Was zaskoczyć. Usiądźcie wygodnie, bo zabieram Was w podróż pełną magii, tajemnic i… no cóż, zbrodni. Gotowi na to „audiobook experience”, które naprawdę wciąga?

Zacznijmy od pierwszych wrażeń. Kiedy usłyszałem o „Zbrodni i magii”, od razu pomyślałem, że to coś dla mnie. Historia początkującej pisarki Janki Kowalskiej, która ucieka od narzeczonego wampira i ląduje na kryminalnych warsztatach literackich, brzmiała jak idealna mieszanka humoru i napięcia. A gdy dodamy do tego morderstwo w domku nad jeziorem i pytanie, czy magiczna społeczność zostanie zdemaskowana, to mamy przepis na coś naprawdę intrygującego. Już od pierwszych minut słuchania wiedziałem, że to będzie jedna z tych książek, które nie pozwalają oderwać się od słuchawek.

Muszę się z Wami podzielić osobistą refleksją, bo ta historia w pewnym sensie przypomniała mi o moich własnych poszukiwaniach. Pamiętam, jak rok temu pisałem na blogu serię artykułów o powieściach osadzonych w realiach Polski po transformacji ustrojowej. Odkryłem wtedy, że młodzi czytelnicy szukają historii, które łączą współczesność z czymś niezwykłym, może nawet magicznym, ale wciąż mocno osadzonym w naszym świecie. „Zbrodnia i magia” idealnie wpisuje się w ten trend. Janka, główna bohaterka, ucieka od swojego życia, próbując zrozumieć, kim naprawdę jest – i to uczucie niepewności, ale też ekscytacji nowym początkiem, bardzo mnie poruszyło. Sam nieraz czułem się tak, gdy rzucałem się w nowe projekty, jak choćby wtedy, gdy zakładałem swój podcast o popkulturze i nie wiedziałem, czy to wypali. A Wy, drodzy słuchacze, mieliście kiedyś moment, w którym musieliście uciec od starego życia, żeby znaleźć coś nowego?

Przejdźmy do sedna, czyli do tego, co sprawia, że „Zbrodnia i magia” jest tak wyjątkowa. Książka Katarzyny Wierzbickiej to mistrzowskie połączenie gatunków – fantasy i kryminału. Mamy tu magiczny świat, który przenika się z codziennością, a jednocześnie zagadkę morderstwa, która trzyma w napięciu. Autorka buduje atmosferę podejrzliwości, bo przecież każdy z uczestników warsztatów literackich ma coś do ukrycia. Czy zabójca działał, by chronić tajemnicę magicznych istot? Czy Janka również jest w niebezpieczeństwie? Te pytania krążyły mi po głowie przez całe „listening experience”. Co ciekawe, mimo mrocznego tematu, książka ma w sobie sporo humoru i lekkości. To trochę jak połączenie stylu Andrzeja Pilipiuka, który uwielbia mieszać fantastykę z humorem, z klasyczną kryminalną intrygą w stylu Agathy Christie, tylko osadzoną w magicznym świecie.

Nie można też pominąć roli narratorki, Agaty Skórskiej, bo to właśnie jej głos nadaje tej historii dodatkowego wymiaru. Muszę przyznać, że jej interpretacja jest jednym z największych atutów tego audiobooka. Agata ma niesamowitą zdolność do budowania napięcia – w scenach, gdzie Janka odkrywa kolejne tajemnice, jej ton staje się niemal namacalnie niepokojący, a słuchacz czuje, jakby sam był w tym domku nad jeziorem. Jednocześnie w lżejszych momentach potrafi dodać historii ciepła i ironii, co idealnie oddaje humorystyczny wydźwięk niektórych dialogów. Jakość dźwięku jest również na najwyższym poziomie – brak szumów czy innych zakłóceń sprawia, że można się w pełni zanurzyć w opowieści. Jeśli lubicie audiobooki, które brzmią jak profesjonalna produkcja, to „Zbrodnia i magia” na pewno Was nie zawiedzie. A jeśli szukacie czegoś na próbę, może warto sprawdzić, czy nie ma gdzieś opcji „audiobook free” – takie perełki zasługują na odkrycie!

Oczywiście, jak każda historia, „Zbrodnia i magia” ma swoje mocne i słabsze strony. Zacznijmy od tego, co mi się podobało. Fabuła jest wciągająca, a połączenie magii z kryminałem działa zaskakująco dobrze. Uwielbiam, jak autorka bawi się motywem „doskonałej zbrodni”, zwłaszcza w kontekście warsztatów literackich – to taki mały ukłon w stronę wszystkich, którzy marzą o napisaniu bestsellerowego kryminału. Z drugiej strony, muszę przyznać, że tempo akcji momentami bywa nierówne. Są fragmenty, gdzie historia nieco zwalnia, a ja, jako słuchacz, zaczynałem się niecierpliwić. Jedna z recenzji na Storytel określiła audiobook jako „nudny” i choć nie zgadzam się z tym w pełni, to rozumiem, skąd takie wrażenie – nie każdy polubi te spokojniejsze momenty. Niemniej jednak, dla fanów fantasy i kryminału, to drobiazg, który nie psuje ogólnego odbioru.

Jeśli miałbym porównać „Zbrodnię i magię” do innych dzieł, to przychodzą mi na myśl takie tytuły jak seria „Rivers of London” Bena Aaronovitcha, gdzie również mamy połączenie magii i detektywistycznych zagadek, czy nasze rodzime książki Pilipiuka, które często bawią się fantastyką w humorystyczny sposób. Jednak Wierzbicka wnosi do tego gatunku coś świeżego – może to ta polska perspektywa, może lekkość stylu, a może po prostu świetnie skonstruowana intryga. Jeśli lubicie takie mieszanki gatunkowe, to jestem pewien, że będziecie się przy tym audiobooku świetnie bawić.

Komu poleciłbym „Zbrodnię i magię”? Na pewno wszystkim fanom urban fantasy i kryminałów z nutką magii. Jeśli szukacie czegoś, co umili Wam długie wieczory czy podróż do pracy, to ten audiobook jest idealnym wyborem. Myślę też, że spodoba się osobom, które lubią historie o poszukiwaniu siebie – Janka, mimo że otoczona wampirami i mordercami, jest postacią, z którą łatwo się utożsamić. A jeśli jesteście ciekawi, jak brzmi połączenie humoru i grozy w wykonaniu Agaty Skórskiej, to tym bardziej warto sięgnąć po ten tytuł. Przyznam, że sam chętnie sprawdziłbym, czy gdzieś można znaleźć „free audiobook” tej pozycji, bo to idealny sposób, by przekonać się, czy to historia dla Was.

Na koniec chciałbym się podzielić jeszcze jedną osobistą myślą. Słuchanie „Zbrodni i magii” przypomniało mi, dlaczego tak bardzo kocham audiobooki. To nie tylko sposób na poznanie historii, ale też na przeżycie jej w zupełnie nowy sposób. Pamiętam, jak kiedyś, jeszcze za czasów pracy w radiu, odkrywałem magię opowieści mówionych – to było jak słuchanie bajek w dzieciństwie, tylko dla dorosłych. Ten audiobook przywołał we mnie to samo uczucie – jakby ktoś opowiadał mi historię przy ognisku, w ciemną, tajemniczą noc. I choć nie jest to dzieło bez wad, to na pewno zapadnie mi w pamięć na długo.

Podsumowując, „Zbrodnia i magia” to audiobook, który warto sprawdzić, jeśli lubicie nietypowe połączenia gatunków i historie, które trzymają w napięciu, a jednocześnie potrafią rozbawić. Katarzyna Wierzbicka stworzyła świat, w który łatwo się zanurzyć, a Agata Skórska sprawiła, że każda minuta słuchania to czysta przyjemność. Mam nadzieję, że dacie temu tytułowi szansę i podzielicie się ze mną swoimi wrażeniami – jestem ciekaw, czy Was też tak wciągnie ta magiczno-kryminalna zagadka!

Do usłyszenia przy kolejnej historii, moi drodzy! Trzymajcie się i pamiętajcie – każda książka to nowa przygoda. Tomasz Wiśniewski